Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Koszmarny atak paniki ‐ PILNE!!!

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
ml3k00
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 3 czerwca 2025, o 13:06

3 czerwca 2025, o 19:48

Mieliście kiedyś atak paniki tak silny, że ktoś musiał dzwonić na pogotowie, bo wy w ogóle nie mogliście się ruszać?

Zaczęło się od nerwów i hiperwentylacji, a potem cała zdrętwiałam (twarz, szczękościsk, trudność z otwieraniem oczu, mówieniem i sztywne dłonie). Byłam pewna, że się duszę i umieram. Znajomi zadzwonili na pogotowie, pogotowie kazało oddychać. Po jakimś czasie oddychania zaczęło przechodzić, gdy przeszło, to pogotowie akurat dojechało. Zbadali puls, ciśnienie, nasycenie krwi tlenem, glukozę i dali hydroksyzynę w tyłek twierdząc, że to atak na tle nerwowym. Na pewno nie była to padaczka, bo czytałam, że wygląda inaczej, poza tym byłam 100% świadoma, tylko że sparaliżowana częściowo.

Ostatnio mam koszmarnie dużo stresów na tle zdrowotnym i już nie wyrabiam z nimi. I teraz na to też idę się na wszelki wypadek zbadać.
ml3k00
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 3 czerwca 2025, o 13:06

3 czerwca 2025, o 20:13

Dodam, że atak wystąpił, gdy po raz pierwszy od jakiegoś czasu i w stresie odważyłam się pojechać na weekend na działkę do lasu, daleko od lekarzy, potencjalnej pomocy itd.
drakan9
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 118
Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21

4 czerwca 2025, o 08:11

Kumulujesz emocje to organizm je upuszcza w ten sposób, atak paniki to nie jest kara tylko kurek bezpieczeństwa naszego mózgu. Wszystkie twoje objawy pasują idealnie do ataku paniki, ba nawet do normalnej reakcji wysokiego stresu
ml3k00
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 3 czerwca 2025, o 13:06

4 czerwca 2025, o 08:29

Czyli, że normalne jest to, że zdrętwiałam? Miałam taki okropny skurcz dłoni, twarzy. W internecie wyczytałam, że to tężyczka. Ratownicy, że od hiperwentylacji.

Miewałam już wcześniej ataki z duszeniem, mrowieniem rąk czy zawrotami, zimnymi potami, ale takiego nigdy nie.

Dodam, że było duszno, a ja w stresie i trochę na kacu.

Co do emocji, to nie wiem, czy to ta hydroksyzyna, czy faktycznie coś wypuściłam, bo dzień po czułam się do wieczora w miarę ok. Gorzej, że teraz już nie, bo pojawił się lęk, że znów mi się to stanie przy ludziach, w miejscu publicznym (dla mnie to strasznie zawstydzające, być w centrum uwagi, robić kłopot, stresować innych swoim stresem) i spirala hiperwentylacji się nakręca, a ja nie umiem jej przerwać.
drakan9
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 118
Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21

4 czerwca 2025, o 09:21

Tak to normalne, to przez hiperwentylacje. Kacyk to idealne miejsce na atak paniki :D

Musisz zrozumieć że atak paniki nie jest groźny, fakt jest nieprzyjemny, ale nic ci nie zrobi i tylko organizm ci już dobitnie pokazuje że musisz zacząć pracować nad sobą i w jakiś inny sposób rozładowywać te emocje. Oczywiście rozładowywanie ich przez alko odradzam, bo to tylko robi większy rozpierdziel w głowie fizyczny jak i psychiczny

U mnie ataki paniki idealnie się podszywały pod zawał xD
ml3k00
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 3 czerwca 2025, o 13:06

4 czerwca 2025, o 09:50

No właśnie wiem, że przez alko nie ma sensu rozładowywać i zazwyczaj w stresie nie piję wcale.

Ale teraz odważyłam się pojechać na tę działkę, była impreza. Po alko się poczułam przez chwilę wreszcie normalnie, żadnych nerwów. Siedziałam przy ognisku rozluźniona, gadałam, żartowałam, jak dawno tego nie robiłam (od 2 miesięcy jestem w ciągłym stresie). Może przez to wypiłam trochę więcej, bo to był taki przyjemny, beztroski stan.
drakan9
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 118
Rejestracja: 27 października 2024, o 10:21

4 czerwca 2025, o 11:11

Bo to taka pułapka alkoholu, odpalaj nagrania od chłopaków i działaj nad sobą, aby czuć się tak bez niego :)
Mokami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 11 czerwca 2024, o 22:07

4 czerwca 2025, o 11:36

Hej. Atak paniki może dawać różne objawy. U mnie często występowały podobne do zawału, zawroty głowy, poty, bladość skóry. Raz przydarzył mi się bardzo silny, myślałam, że mam udar bo zaczęła mi drętwieć jedna część ciała. I oczywiście dałam się wkręcić, masa badań, EKG, EEG, rezonans magnetyczny...nic nie wykazało. Odkąd biorę leki lęk zelżał i nie zdarzają już mi się tak silne ataki. Wiem, że leki to nie wszystko i ważna jest też praca nad sobą dlatego zaczynam terapię by żyło mi się lepiej jak już zakończone farmakoterapię. A alko i zaburzenia nie idą że sobą w parze. Tak przez moment można się poczuć lepiej, ale na dłuższą metę przynosi odwrotny skutek. Trzeba dążyć do tego, żeby czuć się dobrze bez żadnych wspomagaczy jak już było napisane wyżej.
ml3k00
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 3 czerwca 2025, o 13:06

5 czerwca 2025, o 10:29

Właśnie przyszły mi badania krwi. Wynik nie jest idealny (pewne parametry odstają i wskazana jest dalsza diagnostyka), ale nic w nim nie wskazuje, żeby tamte objawy wynikały z czegoś innego, niż panika. Elektrolity mam w normie, a to one powodują omdlenia, drętwienia itd. z tego, co się już dowiedziałam.

Czyli silny stres związany z całym procesem chodzenia do lekarzy, badaniami, zabiegami, czekaniem na wyniki, niewiedzą itd.

Kurcze, naprawdę nie sądziłam, że panika może aż tak wyglądać, ale ja się bardzo boję chorób od dziecka, a teraz wygląda na to, że poza lękiem, jednak mam jakieś nieprawidłowości i trzeba je badać.
ODPOWIEDZ