Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Kilka głupich pytań dotyczących wychodzenia z nerwicy

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

11 grudnia 2014, o 23:59

Monietta spytala o to samo wiec wiedzialm ze to powiesz :)
Uszkodzona skora a areszt za obnazanie fujary to dwie inne sprawy, tak jak zabijanie kogos.
Wyobraz sobie mycie rąk, a rozbieranie sie na chodniku lub zabicie kogos. Rozumiesz roznice probujac sobie to wyobrazic?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

12 grudnia 2014, o 00:03

rozumiem Wiktor rozumiem, aa nie musiales mowic o areszcie :P ostatnio jak lecialo cos na discovery o areszcie to sobie pomyslalem ze nawet moze fajnie byloby tam byc, same chlopy i zero zmagania sie z zyciem xD
mialem na poczatku nerwicy gdy ne wiedzialem co mi jest takie ze bede sie bal ze sie bede rozbieral bo moj wujek ze schizo tak ma .. ale nie rozebralem sie nigdy wiec troszeczke sceptycznie podchodze do tych mysli
tylko zauwazylem ze najgorsze jest to ze nie odczuwasz tego tak ze nie zrobisz tego, sa takie stlumione emocje gdzie lęk dominuje nie wiem moze nie dopuszcza innych emocji wiesz o co kaman ?
Reap what you sow!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

12 grudnia 2014, o 12:55

Sam mialem nerwice natrectw, polegajaca na myciu rąk, ukladaniu rowno rzeczy, czy dotykaniu czegos iles razy, badz liczeniu, z obawy, ze cos sie stanie jak tego nie zrobie lub po prostu poczuje niepokój bądź lęk.
Natomiast nie wykonuje sie rzeczy, ktore sa sprzeczne z naszym poczuciem moralnosci bo swiadomosc przed tym chroni. Schizoofrenia to jest przeciez zupelnie rozna choroba od nerwic wszelakich. Bo tam swiadomosc czesto nie jest czynna i nie ma takiego hamulca.
Ja jednak odczuwam roznice miedzy tym co zrobie a tym co nie zrobie, a strach przed tym ze to zrobie to akurat wynika z samej nerwicy. Ty strasznie lubisz sobie komplikowac to wszystko, bo nie trzymasz sie prostych zasad, ktore rzadza w wypadku nerwicy.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

12 grudnia 2014, o 15:06

zaczynam rozumieć powoli to wszystko, w sensie zaczynam rozumieć to nie tylko teoretycznie tylko ale zdaje sobie sprawe uswiadamiam sobie na wlasnej skorze jak to naprawd dziala. ( szkoda tylko że sama teoria nerwicy nie wystarcza )
Po prostu coś co u innych nie jest problemem u mnie jest nim przez stan lękowy ( ktorego czasami nawet sie nie odczuwa zbytnio, albo po prostu czlowiek tak przywykl do tego stanu ze go nie odczuwa:) ). Tak jak było z kwestią brzydzenia się czegoś, np. jak ktoś wyrabiał ciasto rekoma, że ten brud spod paznokci dostaje się w ciasto, innych może ten fakt troszke brzydzic alę nerwicowiec robi z tego afere wielka i panikuje, jak ja np.

Ja widzę u siebie 2 glowne czynniki ktore mi przeszkadzaja w odburzaniu się,
1. Chciałbym tu i teraz czuć sie dobrze i co z tego wynika:
2. Blokuje emocje lęku, niby zawsze mam ten lekki lęk ale nie poszerzam swojej strefy bepieczenstwa nie do konca robie to co chce w zyciu przez lęk tylko chodze tam gdzie sie czuje bezpiecznie wiec jakby troche nieswiadomie unikam .
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

13 grudnia 2014, o 20:27

A ja mysle, ze te wszystkie mysli sa tematem zastepczym przed lekiem zwiazanymz odrzuceniem przez ludzi w zwiazku z Twoja orient. Ty panicznie sie boisz, ze Cie nie zaakceptuja ludzie..krazysz ciagle w jakis obrzydliwych natretach..wymioty, obnazanie sie, samookaleczanie....to tak jakbys nie akceptowal swojej seksualnosci, jakbys uwazal, ze jest ona obrzydliwa przez co sam sie karasz natrectwami. Brrrr chyba za dlugo siedze w terapii psychodynamicznej...to taka moja luzna intrrpretacja.

-- 13 grudnia 2014, o 21:27 --
A ja mysle, ze te wszystkie mysli sa tematem zastepczym przed lekiem zwiazanymz odrzuceniem przez ludzi w zwiazku z Twoja orient. Ty panicznie sie boisz, ze Cie nie zaakceptuja ludzie..krazysz ciagle w jakis obrzydliwych natretach..wymioty, obnazanie sie, samookaleczanie....to tak jakbys nie akceptowal swojej seksualnosci, jakbys uwazal, ze jest ona obrzydliwa przez co sam sie karasz natrectwami. Brrrr chyba za dlugo siedze w terapii psychodynamicznej...to taka moja luzna intrrpretacja.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

17 grudnia 2014, o 22:11

munka, ze podswiadomie nieakceptuje chyba :D to co mam zrobic teraz :D ?
Reap what you sow!
Borabora
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 29 sierpnia 2013, o 19:11

17 grudnia 2014, o 22:49

whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

17 grudnia 2014, o 23:07

ale jak zaryzykować ? xD w jaki sposob ?:D
Reap what you sow!
Green
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 267
Rejestracja: 23 września 2013, o 22:32

17 grudnia 2014, o 23:09

Tzn, ze jak się boisz wychodzic z domu to powinienes wlasnie po mału przełamywac leki, a jak boisz sie, czegos innego to tak samo powinienes znalezc sp zeby pokazac sobie, ze nic Ci nie grozi
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

18 grudnia 2014, o 21:21

Why, próbuj być sobą za wszelką cenę. Prezentuj się ludziom takim, jaki jesteś, nie udawaj. Nie musisz afiszować się , ale też nie żyj pod kamieniem . ;) Jeśli zauwazysz, że część ludzi nie akceptuje cię, ale za to inna częśc akceptuje, to będziesz miał już sytuacje, gdzie w praktyce przekonałeś się, że jak każdy człowiek jest w pewnych miejscach lubiany, a w innych nie. I trzeba się do tego jakoś przekonać właśnie przez praktykę- nauczyć się, że możesz być sobą. Może nie w 100% od razu ale nawet jesli będziesz się czuł tylko trochę bardziej komfortowo, to juz jakiś krok. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

19 grudnia 2014, o 18:41

Przerabialem to na terapii. Ja wiem ze moim problemem jest hmmm.... zero odporności na krytykę innych i zbytnie przejmowanie się opinią innych w głębi siebie ...niby udaje twardego ale jestem miękki jak galareta
Reap what you sow!
ODPOWIEDZ