1. Czuje taki mhmm dyskomfort w środku, tskie uczucie jak do kogoś tesknimy, albo jak po placzu robi nam sie lepiem, albo jak jest cos co nas stresuje i nie wiem czy to ten caly lęk, czy tez moze jakas zolc melancholika? bo...w sumie czulem to i przed nerwica, tylko mialem w to wyjebane, tlumaczylem sobie ze zawsze bylem smutmy, pink floyd i te sprawy...macie cos podobnego? jak to ogarnac?
2. Znacie jakies ksiazki o akceptacji nerwicy? akceptscji leku? zycia? dajcie namiary
3. bylo cos jeszcze ale kur...zapomnialem

A juz wiem, biore wenle 112.5 jak z piciem piwa dwoch raz na jakis czas? psychiatra stanowczo odradza a nie wiem czy inaczej sie wyczilluje mega