Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jeszcze jedno pytanie o węzły chłonne

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
lalala
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 kwietnia 2021, o 17:35

25 kwietnia 2021, o 12:08

Witam, piszę jeszcze raz bo te cholerne węzły mnie wykończą któregoś dnia. Jeden powiększony pod brodą i 2 trochę niżej żuchwy oraz jeden po drugiej stronie szyi ale już od 4 lat i nic z nim się nie dzieje. Te pod brodą i żuchwą- byłam u lekarza, powiedział żeby się nie martwić, zrobiłam kilka dni temu badania krwi morfologia z rozmazem, OB, ALT AST i wszystkie w normie, mam jeszczze 5 maja usg tych węzłów dla spokoju. Ale denerwuje mnie to, że one raz są większe raz mniejsze np. ostatnio po badaniach uspokoiłam się trocję i macałam je bardzo rzadko i wtedy były małe i płaskie a wczoraj coś mi znowu odwaliło i macałam je dosłownie calutki dzień i dziś budzę się a one znowu są większe... Czy to ciągłe macanie ma jakiś związek z tym, że one tak się zmieniają? Miał tak ktoś? Oszaleję z tym...
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

25 kwietnia 2021, o 12:25

lalala pisze:
25 kwietnia 2021, o 12:08
Witam, piszę jeszcze raz bo te cholerne węzły mnie wykończą któregoś dnia. Jeden powiększony pod brodą i 2 trochę niżej żuchwy oraz jeden po drugiej stronie szyi ale już od 4 lat i nic z nim się nie dzieje. Te pod brodą i żuchwą- byłam u lekarza, powiedział żeby się nie martwić, zrobiłam kilka dni temu badania krwi morfologia z rozmazem, OB, ALT AST i wszystkie w normie, mam jeszczze 5 maja usg tych węzłów dla spokoju. Ale denerwuje mnie to, że one raz są większe raz mniejsze np. ostatnio po badaniach uspokoiłam się trocję i macałam je bardzo rzadko i wtedy były małe i płaskie a wczoraj coś mi znowu odwaliło i macałam je dosłownie calutki dzień i dziś budzę się a one znowu są większe... Czy to ciągłe macanie ma jakiś związek z tym, że one tak się zmieniają? Miał tak ktoś? Oszaleję z tym...
Nie wiem jaki jest powód powiększonych węzłów u ciebie ale skoro badania wychodzą Spoko i lekarz twierdzi ze nie ma się co spinać to tak musisz postapic ..odpuścić poprostu bo Cie to nadzwyczajniej meczy . Sam fakt twojego problemu to jedna kwestia który w jakiś sposób da się rozwiązać lub nie a ludzie żyją z większymi problemami i Dają radę nie żyjac swoimi niedoskonałościami każdego dnia . Druga sprawa to lękowa Postawa a inaczej świadome lękowe nakręcanie a mianowicie jeśli w tym stanie zaczynasz się dotykać i kontrolować te węzły to umysl zaburzony będzie Ci dawać takie poczucie ze coś z nimi jest nie tak nawet jeśli nie są wcale powiększone ale twoja lękowa Uwaga będzie tak na tym skupiona ze mało tego ze nie będą powiększone to zaraz mogą do ciebie przemówić..hahah...pozdrawiam
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
lalala
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 kwietnia 2021, o 17:35

25 kwietnia 2021, o 12:30

Maciej Bizoń pisze:
25 kwietnia 2021, o 12:25
lalala pisze:
25 kwietnia 2021, o 12:08
Witam, piszę jeszcze raz bo te cholerne węzły mnie wykończą któregoś dnia. Jeden powiększony pod brodą i 2 trochę niżej żuchwy oraz jeden po drugiej stronie szyi ale już od 4 lat i nic z nim się nie dzieje. Te pod brodą i żuchwą- byłam u lekarza, powiedział żeby się nie martwić, zrobiłam kilka dni temu badania krwi morfologia z rozmazem, OB, ALT AST i wszystkie w normie, mam jeszczze 5 maja usg tych węzłów dla spokoju. Ale denerwuje mnie to, że one raz są większe raz mniejsze np. ostatnio po badaniach uspokoiłam się trocję i macałam je bardzo rzadko i wtedy były małe i płaskie a wczoraj coś mi znowu odwaliło i macałam je dosłownie calutki dzień i dziś budzę się a one znowu są większe... Czy to ciągłe macanie ma jakiś związek z tym, że one tak się zmieniają? Miał tak ktoś? Oszaleję z tym...
Nie wiem jaki jest powód powiększonych węzłów u ciebie ale skoro badania wychodzą Spoko i lekarz twierdzi ze nie ma się co spinać to tak musisz postapic ..odpuścić poprostu bo Cie to nadzwyczajniej meczy . Sam fakt twojego problemu to jedna kwestia który w jakiś sposób da się rozwiązać lub nie a ludzie żyją z większymi problemami i Dają radę nie żyjac swoimi niedoskonałościami każdego dnia . Druga sprawa to lękowa Postawa a inaczej świadome lękowe nakręcanie a mianowicie jeśli w tym stanie zaczynasz się dotykać i kontrolować te węzły to umysl zaburzony będzie Ci dawać takie poczucie ze coś z nimi jest nie tak nawet jeśli nie są wcale powiększone ale twoja lękowa Uwaga będzie tak na tym skupiona ze mało tego ze nie będą powiększone to zaraz mogą do ciebie przemówić..hahah...pozdrawiam
Ja też nie wiem jaki jest powód ich powiększenia i ile one tam są, wyczułam je przez przypadek przy okazji wkręcania sobie wcześniej innej choroby 'niemoge
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

25 kwietnia 2021, o 13:43

lalala pisze:
25 kwietnia 2021, o 12:30
Maciej Bizoń pisze:
25 kwietnia 2021, o 12:25
lalala pisze:
25 kwietnia 2021, o 12:08
Witam, piszę jeszcze raz bo te cholerne węzły mnie wykończą któregoś dnia. Jeden powiększony pod brodą i 2 trochę niżej żuchwy oraz jeden po drugiej stronie szyi ale już od 4 lat i nic z nim się nie dzieje. Te pod brodą i żuchwą- byłam u lekarza, powiedział żeby się nie martwić, zrobiłam kilka dni temu badania krwi morfologia z rozmazem, OB, ALT AST i wszystkie w normie, mam jeszczze 5 maja usg tych węzłów dla spokoju. Ale denerwuje mnie to, że one raz są większe raz mniejsze np. ostatnio po badaniach uspokoiłam się trocję i macałam je bardzo rzadko i wtedy były małe i płaskie a wczoraj coś mi znowu odwaliło i macałam je dosłownie calutki dzień i dziś budzę się a one znowu są większe... Czy to ciągłe macanie ma jakiś związek z tym, że one tak się zmieniają? Miał tak ktoś? Oszaleję z tym...
Nie wiem jaki jest powód powiększonych węzłów u ciebie ale skoro badania wychodzą Spoko i lekarz twierdzi ze nie ma się co spinać to tak musisz postapic ..odpuścić poprostu bo Cie to nadzwyczajniej meczy . Sam fakt twojego problemu to jedna kwestia który w jakiś sposób da się rozwiązać lub nie a ludzie żyją z większymi problemami i Dają radę nie żyjac swoimi niedoskonałościami każdego dnia . Druga sprawa to lękowa Postawa a inaczej świadome lękowe nakręcanie a mianowicie jeśli w tym stanie zaczynasz się dotykać i kontrolować te węzły to umysl zaburzony będzie Ci dawać takie poczucie ze coś z nimi jest nie tak nawet jeśli nie są wcale powiększone ale twoja lękowa Uwaga będzie tak na tym skupiona ze mało tego ze nie będą powiększone to zaraz mogą do ciebie przemówić..hahah...pozdrawiam
Ja też nie wiem jaki jest powód ich powiększenia i ile one tam są, wyczułam je przez przypadek przy okazji wkręcania sobie wcześniej innej choroby 'niemoge
Chce Ci przekazać ze zabardzo skupiasz uwagę swoja w dodatku lękowa na tym Motywie . Odpusc , olej a będziesz zdrowsza .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
ODPOWIEDZ