Widzisz te obrazy w wyobrazni? ja widze... mam jeszcze glosy komentujace moje zachowanie wiec to nie wskazuje na nerwice... moze to depresja psychotyczna albo zaburzenie schizoafektywne..nie mam juz sily z tym walczyc,poki co mam zle dobrane leki i sie mecze ,mam w sobie duzo agresji i ciezkie stany depresyjne oraz mysli samobojcze:(

-- 8 września 2013, o 16:23 --
Victor,a miales moze mysli natretne ktore Ciebie przedrzezniały? Jakby robily tobie na zlosc?

-- 8 września 2013, o 16:25 --
a odnosnie pseudohalucynacji to moja doktor chyba chodzilo o to komentowanie moich mysli czyli glosy...a nie o mysli dotyczace zrobienie sobie lub komus krzywdy

Przy natrectwach tez widzi sie jakby obrazy w wyobrazni. To chyba o to chodzi zeby natrectwa poruszaly wyobraznie i lęki. Natretne mysli zawsze robia na zlosc. Zawsze mowia co innego niz ty chcesz myslec.
Musisz poczekac z diagnoza na lekarzy i jakies leki ci zmienia. Nie wiadomo czy ty troche za bardzo sie nie wkrecilas w to wszystko czytajac o tych objawach tych chorob psychicznych. I teraz wszystko przedstawiasz w swietle tych przeczytanych objawow.
Bo natretne mysli zawsze sa agrsywne, zlosliwe, maja straszyc. A glosy to ty masz? Pisze glosy, masz glosy? Slyszysz je ze srodka glowy albo zewnatrz?

mam glosy wewnetrzne czyli omamy rzekome tzw pseudohalucynacje tak mowi moja dr. po lekarz jest troszke lepiej ale mysli agresywne zewnetzne sa

-- 8 września 2013, o 18:39 --
jakbym sobie wkrecala to by mnie tyle w szpitalu nie trzymali , nepewno nie mam nerwicy siedze tam miesiac i jeszcze nie ma diagnozy czekaja na wynik tomografii

-- 8 września 2013, o 18:40 --
ja nie widze tych obrazow jakby w wyobrazni tylko auntentycznie w wyobrazni

-- 8 września 2013, o 18:42 --
mam glosy pochodzace z glowy komentujace a to objaw psychotyczny

trzymaliby cie w szpitalu tak samo w celu diagnozy, bo jesli np. masz natrectwa i mowisz w szpitalu ze to glosy bo sie za duzo naczytalas to wiadomo ze by cie trzymali. niedawno kolezanka na forum dala taki dosc dobry opis glosow i urojen psychotycznych czy-to-nerwica-czy-jakies-inne-zaburzenie-t3235.html to sa psychotyczne glosy i urojenia.
a pseudo to nie wiem co to znaczy to znaczy ze masz pseudo stany psychotyczne? troche to wszystko zbyt pogmatwane a zwykle wlasnie jest tak ze objawy w kazdej chorobie choc troche rozniace sie zawsze sa prawie takie same. dlatego nie masz diagnozy bo masz byt rozne objawy.

Mam pseudohalucynacje czyli omamy rzekome,ponizej definicja ...
Omamy rzekome, pseudohalucynacje, omamy psychiczne – zaburzenie spostrzegania, polegające na osądzie realizującym istnienia doznania zmysłowego (obrazu, dźwięku) bez rzeczywistego bodźca, przy czym osoba doznająca omamu rzekomego umiejscawia spostrzeżenie zmysłowe w przestrzeni niewłaściwej dla danego zmysłu. Omamem prawdziwym słuchowym będzie poczucie, że słyszy się rozmowę za oknem – co stanowi percepcję zgodną z zasięgiem zmysłu słuchu – natomiast omamem rzekomym będzie poczucie, że słyszy się dźwięki, słowa, czy zdania dobiegające z głowy, brzucha, czy innego miejsca. Dla omamów wzrokowych: prawdziwym omamem jest widzenie osoby w pokoju, której w rzeczywistości tam nie ma, zaś omamem rzekomym będzie spostrzeżenie osoby w oczach, czy na Marsie – tzn. tam, gdzie człowiek nie może nic zauważyć.

Pytalam sie mojej dr jaka mam diagnoze stwierdzila ,ze to sa zaburzenia lękowo - depresyjne mieszane dziwne bo mam objawy psychotyczne czyli te pseudohalucynacje,i myslaalam ,ze mam albo depresje pscychotyczna albo zaburzenia schizoafektywne moze mam za slabe objawy na te choroby...tabletki mi zmienili wczesniej bralam promazyne i depakine teraz biore promolan 3 razy dziennie po 50 mg i depakine rano i wieczorem psychicznie i jest zdecydowanie lepiej ale fizycznie masakra ,mam straszne bole stawow nie wyrabiam ,wykreca mnie strasznie ledwo sie ruszam.Musze powiedziec mojej dr ,(zreszta mowilam jej juz o tym ale kazala czekac )...zeby zmienila mi tabletki bo po nich nie mam sily zyc ale niewiem czy to zrobi skoro lepiej sie czuje psychicznie , ja tez sie boje zmieniac...promalyna to lek starej generacji dlatego ma takie skutki uboczne...aaa i spac po tym nie moge masakra.
Mam nadzieje,ze mam dobra diagnoze bo przeciez jakbym miala zaburzenia schizoafektywne lub depresje psychotyczna czy schizofrenie to by mi antydepresanty w zadnym stopniu chyba nie pomagaly???
Podobno mam byc w szpitalu jeszcze okolo 2 tyg w celu ustalenia dawki ale kurcze ja nie chce brac tego pramolanu bo fizycznie nie wyrabiam...z kolei boje sie zmieniac leki bo moze byc gorzej ze mna psychicznie (
Mam nadzieje ,ze mam dobra diagnoze w koncu to klinika to lekarze musza sie znac na rzeczy...

-- 14 września 2013, o 12:52 --
Jeszcze jedno mam pytanie czy zaburzenia depresyjno lekowe mieszane moge przejsc w trakcie leczenia w powazniejsza chorobe bo slyszalam ,ze z depresji wychodza ciezkie choroby.

-- 14 września 2013, o 13:03 --
zapomnialam dodac ,ze wynik tomografii wyszedl dobry bez zastrzezen

Monia bo musisz zrozumieć, ze za bardzo siedzisz na stronach o niwłaściwej tresci dla ciebie i się tak naczytałas, ze dla ciebie objawy twoje to pseudo halucynacje itp A już masz kolejną diagnozę o zaburzeniach lekowych i stanach depresyjnych. (według mnie tak to wyglada)
I zacznij leczyć to, to, ze masz złe objawy fizyczne to na poczatku brania takich leków tak jest, potem to mija a sam fakt, ze psychicznie jest lepiej już samo mówi przez się, ze to pomaga. natomiast radze nie nakręcać się dalej w strone chprób psychotycznych bo nawet leki za dużo nie pomogą.
Z depresji ani nerwicy nie rodzą się choroby psychiczne, ten kto ma chorobe psychiczną to ma ją od początku a depresja czy nerwica jest tylko maską, bowiem objawy psychotyczne przez te osoby nie są interpretowane jako objawy.
Jakby wychodzły cięzkie choroby to na forach o nerwicach i depresjach byłoby pełno takich informacji.
Więc nie przechodzą, przechodzą jedynie w wyobraźni lękowca.
I jak możesz nie wklejaj tu definicji omamów i halucynacji bo na forum o zaburzeniach lekowych, nie służyć to będzie niczemu jak tylko nakręcaniu.

ja naprzyklad nadal czuje moze troche obcosc ciala ale jakos juz mnie to nie przeraza ale za to naszla mnie inna faza a mianowicie obcosc glosu... jak cos mowie to mnie zastanawia jak to jest ze mowie to co mowie wydaje mi sie ze te slowa sa nieprzemyslane ze to nie ja mowie albo to nie sa slowa ktore chce powiedziec mam tak od 3 dni

Jeśli chodzi o te omamy to też przez to przechodzę jakieś bezsensowne dialogi w głowie i czasem przed snem obrazki, głownie to co wydarzyło się albo widziałem w ciągu dnia. Nic fajnego bo rzeczywiście można pomyśleć, że to coś więcej niż nerwy.

tez mam przed spaniem dialogi w glowie i sceny jakies ale to nie jest takie straszne zwykla wyobraznia

Według tej definicji pseudohalucynacji kazdy z natretnymi myslami je ma. Nie nakrecajmy się bo naprawdę choroby psychiczne to zupelnie inna bajka. Dialogi i obrazy przed snem to jest hipnagogia. Polecam poczytać żeby się nie bać
Rabah22 obcośc głosu to najczęściej wystepowany objaw depersonalizacji. W liście objawów dd napisałem o tym. Sam tak miałem i kazdy bez mała z depersonalizacją ma poczucie, zę glos który słyszy nie jest jego. Albo zastanawia się czy to co powiedział to na pewno on to powiedział.
To nie sa żadne halucynacje tak więc relaks. W tym temacie jak na razie tylko kolezanka przypuszcza u siebie choroby psychiczne, jedynie przypuszcza, jak każdy z lękiem.
Nie wkrcajcie sobie halucynacji czy innych takich bo to niczemu nie służy.
Rabaha obcość głosu o dość popularny objaw, pisze o tym tyle razy bo sam dawniej na początku objaw ten i objaw obcości ciała traktowałem jako ewidentny przejaw choroby psychicznej, bo było to takie dziwne. To powodowało, ze w koło narastał mi lęk i nie mogłem się dobrze w końcu poczuć. Choć te objawy są straszne to nadal tylko wynik lęku, nie jest to nic związane z urojeniami.

A osoby, które z chorobami psychicznymi, które mają te objawy to nie dlatego, zę im się tak od tego zrobiło, tylko po prostu są chorzy na choroby psychiczne a objawy depersonalizacji także mają bo mają też lęk.

Potwierdzam rabaha, tez odczuwalem obcosc swojego glosu. Ton glosu byl jakby inny, nie moj. Slyszalem ze jest inny, to nie to ze mi sie wydawalo, brzmial inaczej. Ale to objaw dd. DD minelo objawu tez nie mam. Ja ta obcosc mialem przez caly okres depersonalizacji, codziennie.

ja juz lęku nie odczuwam moze jest gdzies tam we mnie ale nie blokuje mnie juz przed zadnym wyjsciem przelamalem go troche i lepiej mi sie teraz zyje w miare z tym wstretnym dd

-- 14 września 2013, o 16:39 --
ja dopiero z tym glosem to mam teraz ok 1.5 miesiaca od wystapienia tego cholerstwa zauwazylem ze objawy sie zmieniaja np schodza z ciala tzn czuje sie nadal ta obcosc ale nie az tak bardzo i wchodzi na inny narzad mi akurat teraz na mowe, mialem tak ze ok 5 dniu temu sie obudzilem i z poczuciem ze jest troche inaczej ze mnie lekko puscilo mysle ze to chyba te przeblyski bo teraz powoli wraca wszystko znowu

Victor,ja juz nie czytam o chorobach psychicznych to ,ze mam pseudohalucynacje powiedziala mi moja dr.dlatego bylam zdziwiona diagnozą ,ze to tylko zaburzenia lękowo - depresyjne .uwierzyłam w tą chorobę ponieważ byłam już u 3 psychiatrów

A mi właśnie przed chwila powrocilo wszystko znowu a mialem 5 dni fajnego spokoju teraz mam jeszcze gorzej bo doszla mowa , lekow nie biore bo juz nie mam i lęk znowu powraca myślę czy nie isc znowu po jakies leki ... ehh jestem dobity a bylo tak dobrze to normalne takie nawroty mocne?

Nawrot to w sumie mozna uznawac wtedy kiedy na dluzszy czas minie a nie ze jest troche lepiej. nawrot to jak po 3 latach nagle wroci i ty znowu sie peniasz i dajesz bic po lbie ;p teraz ty nadal byles jednak ciagle w niepokoju bo do konca znowu wszystko ci tak nie przeszlo. wiec ogolnie moga byc momenty ze znowu sie duuuzo gorzej poczujesz. zasada mistrza to nie poddawac sie panice ;p nawet jak sa dni kiedy jest znowu zle. mozesz isc po leki choc one to nie wszystko. pamietaj o terapi i wlasnym zasadniczym podejsciu. bo leki to trzeba troche dluzej pobrac niz miesiac ;p