Czołem wszystkim!

Mam pewien dylemat, chciałem Was zapytać kiedy odpusciliscie sobie robienie kolejnych badań.

Chodzi mi o to, ze głowie dręczą mnie ciagle zaburzenia widzenia. Od kilku dobrych lat, nagle po prostu cały obraz robi mi sie rozmazany, czuje napięcie wokół oczu i zaczynaja mi oczy łzawić. Byłem kiedyś u okulisty i po tym jak nadanie dna oka wyszło okej, to juz Ala,ang stwierdziłem ze nawet socniego nie wracam. U neurologa miałem tomografii głowy, jak wszystko wyszło okej, poszedłem pogadałem ale neurologa stwierdził ze to głowa.


Stad moje pytanie do Was, jake jeszcze robiliście badania na problemy ze wzrokiem? Moze cos pominąłem? Moze trzeba wrócić do innego lekarza? Bardzo prosze o rady.

Jakie badania Wynrobiliscie zanim dostaliście diagnozę ze to jednak jest na tle nerwowym?


Pozdrawiam

Warto zrobić też podstawowe badania morfologia obwodowa,crp, tsh,ekg,curkier,badać ciśnienie i co najważniejsze zadać sobie pytanie ( a raczej kilka pytań) czy towarzyszy mi lęk, lub uczucie niepokoju? czy mam dużo stresu lub przeżyłem jakąś traume?

pozdrawiam