Oj April, nie ma czego współczuć, wiadomo że jest to cierpienie, ale w sumie to troche na własne życzenie. Ja się długo nie mogłam pogodzić z nerwicą, ba, ja nawet mówiłam że jej nie mam a cała siedziałam w lęku

DD zaczęłam odkrywać dopiero po 5-6 miesiącach. Niestety dowaliło po całości

Ale, co było a nie jest nie pisze się w rejestr, mam nadzieję że teraz podążam dobrą drogą

Guett się zaraz na nas wkurzy że mu off'a robimy
Guetta, daj sb czas, umysł też musi sie przyzwyczić do bądź co bądź nowego położenia, emocje i uczucia też wrócą

same! niczego nie wywołasz
