Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak by wyglądała psychoterapia

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

3 marca 2023, o 23:00

Psychoterapeuta do którego prawdopodobnie (bo jeszcze jestem w trakcie rozeznawania się gdzie lepiej iść, ale tak na 70% to będzie on) pójdę pracuje w nurcie systemowym (narracyjnym) i psychodynamicznym. Jak by wyglądała psychoterapia u niego takich chorób jak fobia społeczna, depresja i zespół lęku uogólnionego?
Arya
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 24 września 2013, o 22:28

3 marca 2023, o 23:15

Idziesz na NFZ czy prywatnie?
F40.1
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

3 marca 2023, o 23:51

Arya pisze:
3 marca 2023, o 23:15
Idziesz na NFZ czy prywatnie?
Na NFZ, jeśli uda mi się zdobyć skierowanie pilne to będę czekała rok, a przez ten rok oczekiwania będę chodzić do psycholożki u której byłam kiedyś już 2 razy
Arya
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 24 września 2013, o 22:28

5 marca 2023, o 20:43

Zależy oczywiście na kogo trafisz. U mnie wyglądało to tak (parę razy w tym nurcie miałam terapię). Terapeuta siedzi jak kołek i patrzy na Ciebie bez żadnego wyrazu twarzy. Ty mu opowiadasz swoje problemy, on czasem powtórzy coś co powiedziałaś innymi słowami "Czyli wyobraża Pani sobie, że...". Dużo drążenia tematu trudnego dzieciństwa, a potem wmawianie że jedynym uczuciem jakie czujesz jest złość i że masz to sobie uświadomić. Taką terapię można ciągnąć latami.

Ogólnie mi nigdy nic taka terapia nie dała, a mam te same dolegliwości co Ty. Obecnie powątpiewam w jakikolwiek sens terapii fobii społecznej. Lęk przed ludźmi powoduje, że boisz się mówić terapeucie co naprawdę myślisz. I jeszcze jedno. Jak to mówią: "Syty głodnego nie zrozumie". Terapeutami zostają osoby, którzy nie mają problemu rozmawiać z ludźmi i wiedzą co to fobia społeczna. Zawsze w tej relacji jedna osoba będzie niżej, czyli pacjent.
F40.1
ODPOWIEDZ