12 września 2018, o 22:21
Cześć Klaudia55
Ja osobiście cały czas pracuję na zaufanie do siebie, mając borderline i przebyty okres psychotyczny, po którym była depresja.
Aby móc walczyć o siebie, trzeba mieć wgląd w to co się czuje a to nie jest proste. Wymaga pewnego rodzaju analizowania siebie, tego co czujemy i co myślimy. Moja osobowość borderline miała już różne oblicza, począwszy od euforii, po dysforię, apatię, brak woli i druzgocącą autoagresję od najmłodszych lat. Jeśli chodzi o analizowanie siebie pod kątem tego czy się mówi z sensem, to możesz mi wierzyć, że ja też tak miałem. Ale na chwilę obecną jak przychodzi mi coś głupiego do głowy, żeby powiedzieć to tego nie mówię, zamykam się w sobie w drugim pokoju, po czym wychodzę by mówić o sprawach dnia codziennego, pomimo przeżywanego napięcia.Też miałem taki okres, kiedy myślałem że u mnie powodem takich zaburzeń psychicznych są zaburzenia w mózgu, ale dzisiaj już o tym nie myślę bo mam od tego względny dystans i się nie poddaję takim myślom, starając się odwracać uwagę zajmując się na przykład czymkolwiek w kuchni, czy sprzątając mieszkanie...Co do psychozy to mogą być natręctwa, które u mnie były bardzo nasilone o tej właśnie tematyce....
Lepiej jest nie analizować tego na co się choruje, tylko widzieć to z czym się ma problem. Bo co komu po diagnozie, jak nie znajdzie się sposobu na to aby żyć i funkcjonować?Życie może być najgorsze,ale wszystko zależy od Nas samych jak do niego podejdziemy...
Pozdrawiam Cię mocno:)