A co za tym idzie kolejny problem. Jestem strasznie zakompleksiona, ale nie o tym chciałam pisać. Zaakceptowałam te cholerne głębokie,realne sny, odrealnienie, Matrix itp. Nie powiem bo bywały dni z progresem,ale nagle dzisiaj poczułam strach, nakręciłam Go. Wbilam sobie ze może schizo prosta...zaraz uderzenie gorąca, płacz, zawroty itp. No i sama już nie wiem jak jest. Było lepiej, ale fakt jest taki że Czuję że leki są trochę za słabe. Mój problem jest taki, że boję się że zamiast poprawy będzie tylko gorzej. Stracę kontrolę, dosłownie oszaleje...
Męczy mnie wiele codziennych spraw, mam splycone uczucia. Jak sobie radzić?
-- 1 grudnia 2015, o 08:19 --
Wczoraj wystarczyło że mój facet wyszedł do pracy na popołudniowke poszłam po młodego do przedszkola i w domu nagle mnie trafiło. Tylko, że naprawdę mocno jsk kiedyś. Boję się bo w nocy budziłam się non stop a jak spalam to miałam koszmary. Kurcze czy to normalne że tak nagle jest gorzej. Teraz czuję ścisniety żołądek, zimno, dreszcze, takie napięcie. No i ból głowy. Towarzyszy mi już od 2 tyg.
Czy to może być tak, że to przez leki. Biorę je ponad miesiąc.
Wczoraj zapytałam mojego czy widać, że dziwnie się zachowuje itp (mając na uwadze ta schizofrenię prosta) powiedział, że nie widać po mnie żeby w ogóle było mi ciężko. I dziwi się, że mówię o tym że czuję się gorzej bo nie widać po mnie. A ja staram się.Walczę i nie chce obarczac kogoś.
-- 1 grudnia 2015, o 10:43 --
Wiem, że marudze znowu wracam do tego co było. Tu są ludzie którzy czują, czuli to samo co ja i może też mieli te wszystkie wątpliwości. Brak ochoty na cokolwiek nawet na wyjscie z łóżka.
Help me...
-- 1 grudnia 2015, o 14:44 --
Halo jest ktoś,kto poda
pomocna dłoń albo kopa?
