Witam
Już doszedłem do tego że mam nerwice/ zaburzenie lękowe poznałem już czym są myśli lękowe natrętne myśli, mechanizmy działania lęku reakcje organizmu walcz albo uciekaj wiem, że mam depersonalizacje/ derealizacje wiem ze mam objawy somatyczne szumy uszne napięcie w mięśniach okej akceptuje jestem wstanie to zaakceptować nie przejmować się tym ignorować nie obchodzą somaty itd. Jednak największy problem mam ze snem ponieważ jest nieregularny często przerywany, ciężko zasnąć bo w nerwicy organizm jest w stanie zagrożenia więc logiczne, że odmawia snu. Niestety jest to mój problem bo czasami np. mam nocne zmiany w pracy cała noc nie spie a i tak mam problem zasnąć po powrocie od domu. Jak wy sobie radzicie z problemami ze snem w Nerwicy jakieś porady? Byłbym wdzięczny. 8 godzin to ja już nie pamiętam kiedy spalem ale olalem to już bo bym zwariował staram sie nie robić presji na sen będzie to będzie nie to nie jednak czasami trzeba iść spać żeby mieć siłe a nerwica nie pozwala. Pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jak sobie radzić ze snem w nerwicy
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 688
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Ja miałem na początku problem z wybudzaniem, potem minęło wybudzanie a powstał problem z zaśnięciem. Trwało to około 1.5 miesiąca. W nocy budziłem się po 5 razy (ale zasypiałem ponownie od razu). Brałem chyba przez miesiąc tabletki przed spaniem. Teraz chyba poziom lęku spadł i przeważnie zasypiam i spie jak dziecko. Budzi mnie dopiero budzik. Chyba, że się wkręcę w kontrolę oddechu przed spaniem to trwa to chwilę dłużej, ale wcześniej kręciłem się ponad godzinę w łóżku.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 lutego 2025, o 13:01
Cześć,
U mnie na początku choroby były problemy ze snem. Codziennie przed zaśnięciem musiałem brać hydroxyzynę. Później w procesie terapii udało mi się zejść do tabletki co dwa dni, a ostatecznie nie biorę jej już wcale. Pomogły mi ćwiczenia wyciszające, medytacja. Dieta u mnie tez miała duże znaczenie. Zjedzenie czegoś ciężkiego nawet nie przed samym snem, ale nawet w ciągu dnia powodowała to, ze w nocy strasznie się pociłem i budziłem po 2-3 razy.
U mnie na początku choroby były problemy ze snem. Codziennie przed zaśnięciem musiałem brać hydroxyzynę. Później w procesie terapii udało mi się zejść do tabletki co dwa dni, a ostatecznie nie biorę jej już wcale. Pomogły mi ćwiczenia wyciszające, medytacja. Dieta u mnie tez miała duże znaczenie. Zjedzenie czegoś ciężkiego nawet nie przed samym snem, ale nawet w ciągu dnia powodowała to, ze w nocy strasznie się pociłem i budziłem po 2-3 razy.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 1 marca 2025, o 12:10
Hej ! Mam teraz to samo . Myślałam że wszystkie inne objawy somatyczne jakie miałam były ciężkie . Dopóki nie dopadła mnie bezsenność od 3 tygodni śpię po 2-3 godziny max . Chodzę nieprzytomna , trzęsę się . Dostałam lek zotral na zaburzenia lękowe minęło już ponad 2 tygodnie ale sen nadal nie wraca
Także doskonale Cię rozumiem.

-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 4 lutego 2025, o 13:46
Myślę, że mogę powiedzieć, że jestem już prawie odburzony nie żyje już zaburzeniem nie daje się wkręcać nerwicy żyje normalnie niestety tylko problemy ze snem i nie mam pomysłu jak sobie pomóc olewam temat żeby nie zwariować ale z tyłu głowy jest ta myśl, że sypiam słabo i kiedyś mi się to może odbić na zdrowiu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 listopada 2020, o 06:13
No właśnie ja to ostatnio się zorientowałem, że to kolejny trik zaburzenia. Nie na darmo od niedawna niektorzy nazywają to "sleep anxiety", i słusznie. Trzeba podchodzić do tego tak samo jak do innych myśli i odczuć. Zasypiasz słabo i może się to odbić na zdrowiu? Okej, niech będzie i zostawiasz to w spokoju
Myśle, że to dobra droga i wiem, że te myśli powracają w róznej formie podczas dnia i przed spaniem tym bardziej ale pozwalasz sobie na wszystko bo wiesz, że to tylko mechanizm lękowy, pozwalasz sobie to poczuć, napięcie może wzrastać ale przemija i odchodzi. Myślę też, że ta perspektywa może pomóc ale oczywiście to nie stanie się od razu, trzeba być konsekwentnym i na poczatku sobie o tym przypominać, że to normalne, że to tylko mechanizm lękowy, że nic ci nie jest i że to kolejny trik zlęknionego umysłu, kolejna iluzja która nie jest prawdą 


-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 4 lutego 2025, o 13:46
Nie mam problemu z zasypianiem ale z jakością snu przez wybudzenia ciężko jest, a w życiu nie ma przebacz i trzeba funkcjonować na 100% nie będę mówił przecież nikomu, że mam problemy z nerwicą bo to nie ma sensu no cóż nie mam siły z tym walczyć więc odpuszczam niech się dzieje wola nieba najwyżej mnie to wykończy