Wstyd mi za to kim jestem i jak nie potrafię zmienić siebie i swojego marnego życia.
Określiłbym się mianem pustego,rozbitego naczynia z którego ucieka woda,a w moim przypadku chęć do życia.
W wieku 25 lat nie osiągnąłem niczego.
Brak pracy, niewielkie doświadczenie zawodowe[parę miesięcy i to na umowę zlecenie w sumie nie pracowałem,bo nie musiałem ale teraz widzę,że to był jeden z życiowych błędów,bo teraz każdy pracodawca mnie wyśmieje], samotność, brak drugiej połówki...., zawalone studia przez swoje lęki, zazdrość,że znajomym wszystko się udaje....
Parę lat temu miałem jakieś ambicje plany,ale nagle wszystko się posypało i stałem się tym czym jestem teraz czyt. nikim. bez aspiracji bez pasji bez znajomych....
Każdy dzień wygląda tak samo z tępą nadzieją,że coś się zmieni jutro,że od jutra zaczynam się zmieniać ale tak naprawdę nie robię nic żeby coś zmienić.
Stworzyłem w swoim rodzinnym domu swoje własne więzienie, z którego boję się wyjść np.żeby szukać pracy,boję się poszerzyć swoją strefę komfortu. Czy to fobia społeczna? raczej nie,bo nie mam problemu z wyjściem na zakupy itd
Czasami zastanawiam się czy nie lepiej ze sobą skończyć skoro i tak nie potrafię niczego zmienić.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jak żyć będąc "przegranym"?
- empatycznySocjopata
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 20 września 2015, o 02:45
Man, jakbym czytal o sobie...
przede wszystkim nie daj się myśli, że jest do dupy, a będzie gorzej. Dno osiągnięte. Pnij się teraz w górę. Obejrzyj niecodzienny film, bądź poczytaj coś niezwykłego. To buduje świadomość. A gdy jest świadomość - możesz podjąć walkę bo znasz cel.
przede wszystkim nie daj się myśli, że jest do dupy, a będzie gorzej. Dno osiągnięte. Pnij się teraz w górę. Obejrzyj niecodzienny film, bądź poczytaj coś niezwykłego. To buduje świadomość. A gdy jest świadomość - możesz podjąć walkę bo znasz cel.
'' Jakim prawem oceniasz mnie? Stul ryj.
Mam już po prostu taki charakter - trudny.
Gadaj sobie i podbijaj mi fame
I tak nie wiesz kim jestem. ''
'' 24 godziny na dobę czuje się skrajnie.
Więc powiedz: jak mam Ci to wytłumaczyć werbalnie? ''
'' Zawsze kiedy potrzebuję Was
Wy nie chcecie mnie znać; i jak tu być normalny?
Ja - to ten przysłowiowy clown.
Czuję się ciągle tak jak bym budził w Was strach.
Nawet kiedy nie chce. To jest Wasza wina.
Bo sami nie wiecie czego chcecie...
Ja staram się...
Nie umiem już więcej... ''
Mam już po prostu taki charakter - trudny.
Gadaj sobie i podbijaj mi fame
I tak nie wiesz kim jestem. ''
'' 24 godziny na dobę czuje się skrajnie.
Więc powiedz: jak mam Ci to wytłumaczyć werbalnie? ''
'' Zawsze kiedy potrzebuję Was
Wy nie chcecie mnie znać; i jak tu być normalny?
Ja - to ten przysłowiowy clown.
Czuję się ciągle tak jak bym budził w Was strach.
Nawet kiedy nie chce. To jest Wasza wina.
Bo sami nie wiecie czego chcecie...
Ja staram się...
Nie umiem już więcej... ''
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
PanieDad,zacznij cos robic,ty sam nie czekaj na cud.Moze zacznij od wychodzenia z domu,staraj się nie uzalac i nie mysl o sobie zle,nikt na to nie zasluguje.....Jesli tego nje zrobiles czytaj artykuły odsłuchuj nagrań.Uwierz mi nie ma takiego go..na z którego nie mozna wyjsc,jesli tylko się chce,a na forum znajdziesz pomoc,więc do dzieła 

- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Moja rada - wziąć sprawy w swoje ręce.
Na poczatku będzie trudno a potem duża satysfakcja.
Na dobry początek możesz się zapisać do poradni na NFZ do psychologa i obgadać z kimś
ten zastój w swoim życiu.
Będziesz miał powód do wyjścia i sprawę do załatwienia.
Wbrew pozorom większym ryzykiem może być zostanie w domu i czekanie na cud niż wyjście i spróbowanie
czegoś nowego.
-- 9 października 2015, o 22:00 --
empatyczny przypomniał mi pewien film:)
https://www.youtube.com/watch?v=63_lwapPTTY
Na poczatku będzie trudno a potem duża satysfakcja.
Na dobry początek możesz się zapisać do poradni na NFZ do psychologa i obgadać z kimś
ten zastój w swoim życiu.
Będziesz miał powód do wyjścia i sprawę do załatwienia.
Wbrew pozorom większym ryzykiem może być zostanie w domu i czekanie na cud niż wyjście i spróbowanie
czegoś nowego.
-- 9 października 2015, o 22:00 --
empatyczny przypomniał mi pewien film:)
https://www.youtube.com/watch?v=63_lwapPTTY
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
- Klarson
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 8 października 2015, o 22:08
Podpisuję się pod tym co było już napisane - i chciałam tylko zauważyć, że to że ktoś się "nie boi iść od sklepu" nie znaczy że na pewno nie ma fobii społecznej, tylko że "nie ma jej" w tym aspekcie, ale może być w innym - lub oczywiście wcale jej nie być.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 grudnia 2017, o 19:41
Też czuję się przegrana, ale psychoterapia daje mi nadzieję i siłę na lepsze jutro.
- cyraneczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44
Po co te etykietki? Dla mnie bez sensu, powinniśmy być sami dla siebie punktem odniesienia, a nie porównać się z innymi. Ja teraz nie myślę np.o karierze czy robieniu kasy, bo nic to dla mnie nie znaczy w tym momencie życia. No i nie uważam sie za przegranca, a ktoś z boku by tak mógł mnie nazwać.