Witajcie!

W drugiej części tematu o impulsach emocjonalno-myślowych omówiliśmy kwestię działania, czyli radzenia sobie z nimi, a konkretniej:

- Co robić gdy pojawiają się impulsy?
- Jaką postawę warto przybrać i jak ją wyrabiać?
- Jak z tego wyjść?
- Jakie strategie warto stosować gdy się pojawiają?

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=CY-uk8f ... e=youtu.be[/youtube]

Życzymy wszystkim miłego odsłuchu

Bardzo lubię Was słuchać , dziękuję że jesteście , dużo się nauczyłam z tego forum nadal uczę mam nadzieję że jestem na dobrej drodze wyjscia z tego całego bałaganu jakiego sobie sama narobiłam . Pozdrawiam

Victor wystraszyłem się tego kichnięcia !!
(Słucham w pracy na słuchawkach )

-- 12 stycznia 2017, o 10:07 --
EDIT: Jeśli mogę swoje przemyślenia ..... w poprzednich audycjach mówiliście żeby się sprawdzać z nerwicą, czyli np jak boisz się że wyskoczysz z okna to podchodzić bliżej żeby zobaczyć że nic się nie stanie, a tutaj odradzacie wykonywania tych czynności (impulsów).

To nie tak. Kiedy masz lek przed wyskoczeniem z okna albo lek przed nożami to np najlepiej wziac nóz i troszkę się z nim oswoić - sam tak robiłem. W tym nagraniu jest mowa o czymś innym o niby chęciach Np jak miałem natręta przed samobójstwem i chciałem sprawdzac wkoło czy się nie zabiję i brałem sznur do ręki aby co chwila patrzeć czy mam ochote czy nie, jest zwykłem sprawdzaniem a nie oswajaniem. To jak jak hipochondryk robi wkolo badania. Wtedy nie powinno sie tego robic.
To sa dwie rozne sytuacje omawiane w tych nagraniach, w poprzednim sam lęk a tu impulsy sprawdzania.