Witam,
swój problem opisalem tutaj nerwica-nocy-bezsenno-stomocz-nocny-t10884.html
w skrócie polega na tym ze prawie od 2 lat codziennie prawie (99%) budze się po pare razy w nocy, średnio co 3 godziny w celu pójścia siku do toalety. Ciekawe jest to że mógł bym tak jeszcze wytrzymać np wstając i coś robiąc ale już nie zasne bo mam 'pelny pęcherz'.
Chodzilem półtorej roku po lekarzach i jestem zdrowy potem byłem u psychiatry i TAK to może być na tle lękowym.
Problem w tym że najpierw byłem u jednego psychiatry to mi przypisał OROES (esci), jednak postanowiłem go nie brać poczekać może sam problem się rozwiąże jednak nie, i po czasie poszedłem do innego żeby zobaczyć co powie a ten mi przypisał ANAFRANIL + CONVULEX.
Teraz nie wiem sam co mam brać? z tego co czytam to chyba bezpieczniej byłoby OROES( SRRI nowej generacji)
Mogę tylko powiedzieć że troche mi imovane pomaga oraz czasem melatonina podwójnie uwalniana ( ale nie zawsze) .
Co robić co brać? bo się boje troche na ślepo brać te 'antydepresanty'
pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
escipram (oroes) czy anafranil+convulex na uogólniony lęk / problemy ze snem/
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
A nie chciałbyś spróbować popracować nad swoją psychika z terapeuta albo samodzielnie, zamiast pakowac się w tabletki?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 15 maja 2017, o 16:53
wolałbym, zapisałem się na terapie, czytam też tutaj artykuły ale ten mój węwntętrzny lęk jest bardzo uogóolniony i wolnopłynący nie potrafie go nawet określić skąd pochodzi ani kiedy się pojawia i znika. więc nie wiem o czym miałbym rozmawiać z terapeutą. Nie jestem nerwowy ani nic. Tylko właśnie przez ten lęk wstaje do toalety xd
Jak można terapeutycznie albo za pomocą pracy nad sobą to rozwiązać?
Innym słowem nie wiem nad czym miałbym popracować.
Jak można terapeutycznie albo za pomocą pracy nad sobą to rozwiązać?
Innym słowem nie wiem nad czym miałbym popracować.