Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

dziwne stany

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

18 lipca 2012, o 13:46

Witam
Na wstępie przepraszam za mój bełkot, ciężko to wszystko ogarnąć,zrozumieć.
Pierwszy raz pisze na tego typu forum, prosze o.wyrozumiałość.
Zaczne od początku.
W dziecinstwie przeżyłem nieciekawe sytuacje,podejrzewam ze przez to stworzyla sie u mnie nerwica natrectw. Już z nią żyje kilka lat, przyzwyczaiłem się, nie uposledza mojego funkcjonowania więc nie ma co panikować. Kilka lat temu miałem prawdopodobnie depersonalizacje po dłuższym paleniu marichuany. Byłem nawet u psychiatry przepisał tabletki które jeszcze pogorszyły stan nastepnie wysłał mnie do psychologa. Po pewnym czacie samo mineło i żyłem spokojnie.
Obecnie czuje sie fatalnie,mecze sie psychicznie . Ostatnio mialem stresujacy i pelny napiecia okres spowodowany przyszla praca. Wlasnie przez to poczulem sie dziwnie.
Ciągle zastanawiam się kim jestem, dlaczego AKURAT JA mysle, jakbym byl pępkiem świata,że wszystko się sprowadza do mnie .Zastanawia mnie jak ludzie mnie odbieraja.Wydaje się normalny tylko to jest wszystko sztuczne jakbym byl robitem . Udaje usmiech , normalnosc .Ciagle JA jestem tylko ludzie kolo mnie sie.zmieniaja a ja nie.wiem kim jestem ,dlaczego ja mysle ,czuje i dlaczego inni ludzie tak samo postrzegaja swiat. W lustrze jak patrze na siebie to jest tak inaczej nieraz mowie sobie o boze ja jestem taki sam jak inni hmm a przeciez to JA tu jestem ale czyli kto?:). Ja normalnie staram sie pracowac , zmuszam sie.do spotykania z ludzmi , meczy mnie tez to ze nikt nie wie ze mam takiego pierdolca .
Jeszcze napisze ze czesto fantazjuje wyobrazam sobie ze kims innym jestem kim nigdy nie bede ale.to akurat jest calkiem przyjemne taki odlot . Mam tez swiadome sny ktore uwielbiam.
Stracilem ochote na wszystko tego nie widac po mnie bo ciagle udaje . Po co ja zyje jak.tylu jest ludzi to by nix nie zmienilo gdyby mnie nie bylo :). Ludzie mnie znaja, patrza na mnie nawet mnie lubia (bylem otwart,zabawny)a tak naprawde to krzycze w.srodku . Dziekuje za uwage



ak samo
popostrzegaja swiat
qweasdzxc
Gość

18 lipca 2012, o 15:07

Coraz więcej osób na tym forum mojego pokroju też mam takie zarąbane myśli, na zewnątrz otwarty, gadatliwy, w środku jak to określiłeś pierdolec(owsianka w głowie). Zamiast myśleć co jutro porobię bo wakacje dla mnie jeszcze są to myślę nad konstrukcja świata i ludzkiego mózgu. I pomyśleć, że to wszystkie po niewinnym jaraniu.
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

18 lipca 2012, o 16:53

To tylko myśli, zajmij myśli czymś innym i wrócisz do siebie. Tak było ze mną ;)
qweasdzxc
Gość

18 lipca 2012, o 17:32

A Ty to niby już zdrowiusieńki? :D
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

18 lipca 2012, o 17:59

Wlasnie ciezko wrocic do normalnego funkcjonowania jak sie poznalo takie mysli i to sa moje mysli to naprawde sie dzieje , pomieszane to jest :)
pola
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25

18 lipca 2012, o 21:25

qweasdzxc pisze:Coraz więcej osób na tym forum mojego pokroju też mam takie zarąbane myśli, na zewnątrz otwarty, gadatliwy, w środku jak to określiłeś pierdolec(owsianka w głowie). Zamiast myśleć co jutro porobię bo wakacje dla mnie jeszcze są to myślę nad konstrukcja świata i ludzkiego mózgu. I pomyśleć, że to wszystkie po niewinnym jaraniu.
Pamietajcie tylko ze to nie sama sprawa jarania ale dd, ja dd mialam od nerwicy, dokladnie od ataku paniki mi sie zaczelo, i mialam mysli identyczne, nawet mialam rozmyslania jak to jest ze wlosy rosna i to takie na poziomie naprawde filozoficznym. Takie rozmyslania w dd sa chyba czyms najzwyczajniejszym, choc same te mysli potrafia przerazic. Tak samo jak uczucie bycia tym robotem oraz tego ze ma sie uczucie ze nie wiadomo kim sie jest. Ja akurat depersonalizacje mialam troche mniejsza, bardziej mialam derealizacje i wszystko na zewnatrz i ludzie wydawali mi sie nierealni i obcy. Al emysli przerabialam, zaburzona tozsamosc takze i tak samo mysli choc u mnie lek szybko zadzialal i to trwalo wszystko nie az tak dlugo.
Ale chlopaki i dziewczeta to wszystko moze minac !
Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

19 lipca 2012, o 16:49

Ja myślałem nad tym jak powstają myśli... :D Czy gdy sobie coś przypominamy, to nasz mózg czy my, czy myśli są zgóry zaprogramowane przez nasz mózg itp :D
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

19 lipca 2012, o 18:59

Wszystko takie zautomatyzowane. A nawet jak mi sie polepszy to i tak zawsze bede tym dziwnym JA . Zle sie czuje wsrod ludzi wtedy mam nasilona depresjonalizacje bo to ciagle AKURAT JA JESTEM ( ciezko to wyjasnic :( )Rozmawiam z ludzmi z musu o pierdolach ktore mnie w ogole nie interesuja .

Ludzie z mojego otoczenia mysla ze mnie znaja a jak to mozliwe jak ja sam siebie nie znam . Jakie to wszystko jest dziwne , kim my jestesmy ,patrze na ludzi jak na zaprogramowane mrowki i wtedy dochodzi do mnie ze ja taki sam jestem ale dlwczego akurat JA czy ktos po czesci ogarnia moje schizy
Adam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18

20 lipca 2012, o 20:29

Niestety osmos ogarniamy, większość z nas przechodziła to albo przechodzi. Na myślę te pomaga glównie to jeśli nie dajemy sie wplątać w ich analizowanie. Nie zajmuj się tymi myślami, tylko nawet jak one sie pojawiają, rób co innego i myśl o czymś innym.
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

20 lipca 2012, o 20:42

Oczywiscie probuje myslec o czyms innym ale to cholernie trudne bo wtedy dochodzi do mnie ze to jednak znow ja , jakby sie wszystko dookola mnie obracalo moze mam super swiadomosc :) Dziekuje za odpowiedzi .


Nie wiem czy isc do psychiatry , obawiam sie ,wstydze ,czy warto truc sie tabletkami ?Ewidetnie mam problemy z sytuacjami stresujacymi nawet tymi srednimi dlatego tak mi odbilo . Jak pisalem NN mi tak bardzo nie przeszkadza tylko te dziwne stany sa wykanczajace . Moze to przeczekac zajac sie.sportem ?
qweasdzxc
Gość

20 lipca 2012, o 21:09

Póki co ja tak robię, na razie bez lekarstw, to "na razie" trwa od września, ale jest lepiej ;)
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

20 lipca 2012, o 21:27

Az mi trudno uwierzyc zeby ktos mial podobne mysli do moich to bardzo dziwne .
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

21 lipca 2012, o 19:42

osmos wszyscy jesteśmy ludźmi :)
strikwe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 czerwca 2012, o 11:56

25 lipca 2012, o 22:27

osmos pisze:Witam
Na wstępie przepraszam za mój bełkot, ciężko to wszystko ogarnąć,zrozumieć.
Pierwszy raz pisze na tego typu forum, prosze o.wyrozumiałość.
Zaczne od początku.
W dziecinstwie przeżyłem nieciekawe sytuacje,podejrzewam ze przez to stworzyla sie u mnie nerwica natrectw. Już z nią żyje kilka lat, przyzwyczaiłem się, nie uposledza mojego funkcjonowania więc nie ma co panikować. Kilka lat temu miałem prawdopodobnie depersonalizacje po dłuższym paleniu marichuany. Byłem nawet u psychiatry przepisał tabletki które jeszcze pogorszyły stan nastepnie wysłał mnie do psychologa. Po pewnym czacie samo mineło i żyłem spokojnie.
Obecnie czuje sie fatalnie,mecze sie psychicznie . Ostatnio mialem stresujacy i pelny napiecia okres spowodowany przyszla praca. Wlasnie przez to poczulem sie dziwnie.
Ciągle zastanawiam się kim jestem, dlaczego AKURAT JA mysle, jakbym byl pępkiem świata,że wszystko się sprowadza do mnie .Zastanawia mnie jak ludzie mnie odbieraja.Wydaje się normalny tylko to jest wszystko sztuczne jakbym byl robitem . Udaje usmiech , normalnosc .Ciagle JA jestem tylko ludzie kolo mnie sie.zmieniaja a ja nie.wiem kim jestem ,dlaczego ja mysle ,czuje i dlaczego inni ludzie tak samo postrzegaja swiat. W lustrze jak patrze na siebie to jest tak inaczej nieraz mowie sobie o boze ja jestem taki sam jak inni hmm a przeciez to JA tu jestem ale czyli kto?:). Ja normalnie staram sie pracowac , zmuszam sie.do spotykania z ludzmi , meczy mnie tez to ze nikt nie wie ze mam takiego pierdolca .
Jeszcze napisze ze czesto fantazjuje wyobrazam sobie ze kims innym jestem kim nigdy nie bede ale.to akurat jest calkiem przyjemne taki odlot . Mam tez swiadome sny ktore uwielbiam.
Stracilem ochote na wszystko tego nie widac po mnie bo ciagle udaje . Po co ja zyje jak.tylu jest ludzi to by nix nie zmienilo gdyby mnie nie bylo :). Ludzie mnie znaja, patrza na mnie nawet mnie lubia (bylem otwart,zabawny)a tak naprawde to krzycze w.srodku . Dziekuje za uwage



ak samo
popostrzegaja swiat
Pocieszę Cię stary, mam dokładnie takie same objawy.
Z tym że wszystko sprowadza się do mnie - to ja wiem o tym że istnieje życie, to ja wiem że jestem Polakiem, wiem o tym że istnieje to forum, a nawet jak ktoś będzie coś wiedział i się ze mną tym podzieli to też ja będę wiedzaił że on to wie. Tak jakbym brał we wszystkim udział o czym wiem. O, nawet jak ktoś inny rozmawia, to JA też to słyszę. Myślę, że takie coś pojawiło się jak chciałem zweryfikować to czy świat nie jest moją wyobraźnią. Tego się chyba nie da udowodnić. Po prostu, ludzie zdrowi o tym nie myślą i nigdy by na to nie wpadli.
Teraz mam takie natrętne myśli, że nigdy nie będę mógł popatrzeć oczami kogoś na siebie. Np. nie będę wiedział jak to jest mieć takiego syna czy chłopaka jakim jestem, tak jakbym chciał wejść w czyjąś głowę i zobaczyć siebie z boku.
Zastanawiam się też czy ludzie widzą to samo co ja.. patrzę na nich i wydaje mi się że są robotami.
Ostatnio doszło jeszcze coś takiego że wyobrażam sobie widok z czyichś oczu, np. jadę samochodem mijam kolesia na rowerze i w głowie 'widzę' to co on mógł widzieć/widział.
osmos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lipca 2012, o 12:52

27 lipca 2012, o 20:45

"Zastanawiam się też czy ludzie widzą to samo co ja.. patrzę na nich i wydaje mi się że są robotami. Ostatnio doszło jeszcze coś takiego że wyobrażam sobie widok z czyichś oczu, np. jadę samochodem mijam kolesia na rowerze i w głowie 'widzę' to co on mógł widzieć/widział."

Ale mnie zaskoczyles ! To jest nas dwoch o podobnych fazach. Czy masz zamiar isc z tym do specjalisty ? Bo ja ciagle sie wacham ale mam juz dosc tej meczarni , ludzi ktorzy mnir otaczaja patrza na mnie
rozmawiaja a ja udaje normalnego :/ Ciagle uswiadamiam sobie ze tak samo postrzegam swiat jak inni ludzi ktorzy przebywaja ze mna ale dlaczego to akurat sie do mnie sprowadza dlaczego to ja. y sobie

-- 27 lipca 2012, o 20:53 --
"że nigdy nie będę mógł popatrzeć oczami kogoś na siebie " wlasnie mijasz kogos prowadzac auto i juz go nie ma ale Ty zostajesz . Czesto wyobrazam sobie siebie z perspektywy kogos kogo mijam ,znam. To jest bardzo meczace . Bo tak naprawde to jestem tez takim ludkiem jak pozostali ktorych mijam tylko dlaczego to JA mam takie zaburzenia .

-- 27 lipca 2012, o 21:13 --
To ja mysle ja czuje ja analizuje ja widze ale kim tak naprawde jestem nie wiem , dlaczego ma mi sie polepszyc ? Co to zmieni ? Uwazam siebie za najwazniejszego ,pepek swiata ja tak nie chce . Nie lubie przebywac wsrod ludzi niestety musze. Nje interesuja mnie plotki jakies bezsensowne wywody ,nudzi mnie to wszystko jest takie bez celowe i tak czeka nas smierc . Czy ja zwariuje do reszty ? Obco sie czuje .
Ciekawie wygladaloby nasze spotkanie :) wiedzac o naszyxh podobnych fazach . Ale MATRIX.
ODPOWIEDZ