Hej jestem tu nowa i mam pytanie takie jak na górze. Ale najpierw od początku. Mam 17 lat i ogólnie nerwice i leki miałam wcześniej bałam się ze zabije rodziców ze jestem pedofilem i takie tam inne. Teraz od prawie 2 miesięcy mam ze jestem homoseksualistką albo bi a dokładniej ze zakochałam się w mojej koleżance. Ja już wcześniej natrafiłam na to forum i dużo się z niego dowiedziałam byłam u psychologa też. I właśnie na początku bałam się tego okropnie, kołatanie serca nie umiałam wytzymac tych wszystkich myśli. A właśnie teraz to ja nie wiem co się dzieje bo jak mam takie myśli to Po prostu nie odczuwam strachu, jestem tak jakby obojętna na nie. Ale jak je mam to nie mam tak ze "o ja taka nie jestem to mnie to nie obchodzi" tylko "może taka jestem może rzeczywiście tak jest" czuję się jakbym się w taką osobę zmieniała jakbym już sobą nie była. Jak mówię sobie w myślach "Nie jesteś" to te myśli mówią "jesteś" i znów wątpliwości Tak samo ze jak nie chce to mówią że chce i znowu wapliwosci. Teraz jak nawet to pisze to to mówi że i tak taka jesteś i tak się w niej zakochałam i ze i tak tego chce a to tylko na ukrycie prawdy sama przed sobą już mi się nawet nie chce z tym szarpać nie chce mi się tego tłumaczyć i nie chce mi się mówić że ja taka nie jestem. Ale ja nie chce tego ja nie chce takiej przyszłości ja chce żyć tak jak przed tym wszystkim. To co się ze mną dzieje? Zdrowieje? Czy się zmieniam? Ja chcę się za siebie wziąść naprawdę chce zmienić swoje życie tylko czuję taka jakby wewnętrzna blokade ze ja taka jestem i koniec. Do tego takie nie wiem jak nazwać uczucie strachu pomieszaniego z euforią nie ogarniam dlaczego może dlatego że farbuje włosy dzisiaj po raz pierwszy. Proszę pomóżcie bo ja naprawdę nie wiem o co chodzi.

Nerwica i zaburzenia lekowe- to sie dzieje:) mysle ze na forum znajdziesz odpowiedzix na swoje pytania- ale dobrze ze piszesz czasami nalezy sie pozalic i wygadac.