
Jestem z kobietą 14 lat jest już moją żoną nawet mamy dzieci, kochamy się. Jesteśmy ze sobą od 14 roku życia czyli bardzo wcześnie zaczęliśmy.
W tedy po dwóch tygodniach związku ona całował się z jakimś chłopakiem ja z nią w tedy zerwałem ale jakoś po tygodniu jej proszenia wróciłem do niej i jesteśmy razem do dziś. Wiem , że seksu nie było bo sam ją później rozdziewiczałem. Od tego czasu zmienila się o 180° jest dobrą żoną. Zawsze mi ten incydent siedział w głowie ale teraz po tylu latach często o tym myślę i boli mnie to, nawet nie wiem czy jej ufać. Wiem , że nerwica też w tym nie pomaga ale co wy o tym sądzicie? Rozmawiając o tym z terapeutą powiedział że jest to śmieszne...