Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

O dupe potłuc

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ziomek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 14 grudnia 2013, o 18:42

29 czerwca 2014, o 23:13

Nie zdzierże tego p********a dłużej, dd przechodzi jak przestajesz o tym myśleć, powi mi ktoś, kto normalny nie mysli o p********ch objawach, skoro nie wie czy jego ręka jest jego reką. NIE DA SIE NIE MYSLEC, ci co z tego wyszli, albo klamią, ch.. wie po co, albo wyszli z jakiego sinnego nieznaego powodu. P*******ć to wszystko, trzymajcie się, słowa prawdy ode mnie, Peace
Ostatnio zmieniony 30 czerwca 2014, o 04:24 przez Ciasteczko, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: język ;)
Bezseens, niech każdy nosi swe cierniee....
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

29 czerwca 2014, o 23:50

Polecam przeczytac wpisy, dokladnie ziomek, bo ty przelatujesz te wpisy wzrokiem i myslisz prostymiz daniami, ze nie myslec. A tam sa wpisy o dzialaniu mimo dd, o swiadomej uwadze.
Po prostu poczytaj i bierz sie za prace a nie sfrustrowany miauczysz.

derealizacja-nierealnosc.html
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

29 czerwca 2014, o 23:52

Albo czekaj na dwa kolejne DivoVici, tam właśnie omówilismy praktycznie to samo co w tym dziale ale ustnie i gruntownie. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

29 czerwca 2014, o 23:53

Div naprawde sadzisz ze to cos zmieni czy on o tym przeleci wzrokiem czy raz dwa sluchem? ;)
Siedzi tu tyle czasu a wkolo gada to samo, to oznacza ze po prostu stoi w miejscu.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

30 czerwca 2014, o 00:07

No tak, ale słuchać jest prościej niż czytać. ;)

Zresztą, dedek, my tylko możemy nakierowywać, doradzać. Co Ziomek z tym zrobi to już jego sprawa. Materiały są darmowe i ogólno dostępne. Z samych tych artykułów można się elegancko odburzyć, z samych też historii ludzi odburzonych itp. No ale o już Ziomeczka sprawa.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 czerwca 2014, o 04:41

Rozumiem, że jesteś wkurzony i masz dość, ale nie mów, że ludzie, którzy mówią, że z tego wyszli kłamią. Jaka by sie miała za tym kryć logika? ;) Myślisz, że odburzeni, to tak na prawde jakieś świry, które sie nudzą i siedzą na forum pisząc ludziom farmazony? Bardzo nieuprzejme założenie. ;)

Nerwica nie przechodzi od tak, jak przeziębienie, niestety, dzieje się to stopniowo, często jest to proces długotrwały, jednak nie znaczy to, ze niemożliwy. Wiem, że ciężko jest to zrozumieć,czy w to uwierzyć w silnych stanach odmienionej przez to zaburzenie świadomości. Jednak jeśli przestajesz dopuszczać do siebie możliwość rekonwalescencji, tak na prawde zamykasz drzwi samemu sobie, bo nikt inny na tym nie ucierpi , tylko Ty. Twoja złość, skądinąd zrozumiała, mnie nie dziwi i mam nadzieję, że oznacza tylko tymczasowy kryzys. Bardzo serdecznie namawiam Cię do tego, żebyś jednak spróbował znów stać sie fighterem. Dla siebie.

I nikt nie powie Ci, że masz udawać brak depersonalizacji. Ale żebyś inaczej na nią spojrzał, dzięki codziennemu wbijaniu sobie do głowy innego spojrzenia na tę samą rzecz, która Ci się przytrafia. Nikt za Ciebie tego spojrzenia nie zmieni, ale wielu ludzi próbuje pomagać innym na co dzień to spojrzenie zmieniać. W dobrej wierze dla Ciebie i wielu innych osób. Wiec stań znów do walki, bo nam nie zrobisz na złość wycofując się, tylko sobie. ;) Rozumiesz to?
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Zordon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 432
Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03

30 czerwca 2014, o 07:47

Dobrze, wszystko spoko. Ale ja nie rozumiem co ludzie, którzy piszą takie posty typu "poddaję się, nie potrafie już więcej z tym walczyć", co tacy ludzie robią dalej z tym wszystkim? Tym postem chciałeś tylko rozładować emocje czy co, czy pokazać że już masz dość i pier*olisz to wszystko i nie chcesz z tym dalej walczyć? Wiesz, że nikogo nie oszukasz, bo od razu będzie widać że dalej z tym walczysz, męczysz sie i frustrujesz itp. bo gdybyś na prawdę miał to już w dupie, poddał się, olał walkę z tym, to za 2 tygodnie Twój nick byłby już "jasno-niebieski" :D

Nie rozumiesz jak to działa. Ty nie masz walczyć, odsuwać od siebie tych myśli, bo myśli tworzone są automatycznie a Ty próbując je odrzucać tylko sie frustrujesz. O objawach możesz sobie myśleć i 24 godziny na dobę, ale sie ich nie bać, żyć z nimi normalnie, działać, dopuszczać chwilowe pogorszenia stanu i żyć świadomością, że przecież tak na prawdę oprócz dziwnych odczuć one nic Ci nie robią złego. Tylko Twój lęk przed nimi sprawia, że one dalej są.
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Awatar użytkownika
Ziomek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 14 grudnia 2013, o 18:42

30 czerwca 2014, o 08:23

Dzięki Ciasteczko, bardzo fajna odpowiedź. Tak, chciałem się wyładować, co nie zmienia faktu, że olewam to pier.... gówno przyuśćmy przez tydzień, dwa, potem mam kryzys taki jak wczoraj, itd. i nie przechodzi :( Może nie olewam w 100%, ale na pewno nie zwracam na to większej uwagi, niż ocenienie czy dd jest, czy też go nie ma
Bezseens, niech każdy nosi swe cierniee....
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 czerwca 2014, o 11:07

No i tak będzie, bo zmiana podejścia musi jakby wniknąć głębiej w Twoja podświadomość jako nowy nawyk, ugruntowane podejście. To wymaga czasu i na pewno nie obejdzie się bez takich kryzysów, które sprawiają, że się kwestionuje w ogóle możliwość wyjścia z tego. Ale te kryzysy nie będą trwały wiecznie, są nieodłączna częścią wychodzenia z tego.

Cieszę się, że kryzys minął! ^^ Walcz dalej:)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ