Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Dlaczego akurat my chorujemy na depresję
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 września 2025, o 00:50
Jak myślicie, dlaczego? Mnie wydaje się że ludzie chorują na depresję, bo wszyscy nosimy w sobie tę samą skorupę pustki, ten cichy wir gnijących myśli, który czeka, żeby się rozwinąć. Jest coś, co nas łączy ,świadomość własnej przemijalności, ciężar codzienności, niemożność uchwycenia sensu w świecie, który nie oferuje nic poza zimnym powietrzem i krzykiem własnego serca. Depresja jest jak cień tej wspólnej naszej słabości, jak choroba duszy wpisana w ludzką naturę: każdy z nas, prędzej czy później, czuje jej ściskający uścisk, tę czarną mgłę, która zagląda do oczu i każe wątpić, że kiedykolwiek było coś naprawdę nasze.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 września 2025, o 00:50
Mówienie człowiekowi choremu na depresję, żeby znalazł sobie 24-godzinną robotę i że wtedy mu przejdzie, jest nie tylko chamstwem, ale też brutalnym ignorowaniem jego bólu. To jakbyś kazał tonącemu w morzu cierpienia zacząć biegać po falach, żeby przestał się topić. Depresja nie znika od aktywności ani od woli ,ona rozrywa człowieka od środka, powoli, cicho i bez litości. Każda taka rada jest jak policzek wymierzony w samotność i rozpacz, zamiast choćby odrobiny zrozumienia. Człowiek chory nie potrzebuje rozkazów ani moralizowania, potrzebuje, żeby ktoś dostrzegł jego cierpienie, a nie udawał, że da się je wyprzeć nadmiarem pracy.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 30 maja 2025, o 21:33
W moim przekonaniu, a znam to z autopsji chorujemy z banalnego "" powodu, jesteśmy zbyt emocjonalni, często mamy duszę romantyków / romantyczek. Każdym niepowodzeniem obarczamy siebie, często zależy nam bardziej na spokoju / szczęściu innych niż swoim własnym.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 września 2025, o 00:50
Pewnie masz rację chorujemy na depresję, bo jesteśmy zbyt emocjonalni, zbyt wielkimi romantykami, którzy połykają każdy szczegół życia jak truciznę. Gdzie inni przechodzą obojętnie, my widzimy dramat i piękno, a każde niedopowiedzenie rani nas jak ostrze. Świat nie znosi ludzi o cienkiej skórze, rozciera ich na pył, tłumi ich zachwyty, a ich cierpienia nazywa fanaberią. Romantyk w tym świecie to ofiara, która sama otworzyła klatkę, by pokochać wilka. Depresja staje się więc naturalnym skutkiem tej chorobliwej wrażliwości: płacimy własnym cierpieniem za zdolność dostrzegania odcieni, które inni udają, że nie istnieją 
