21 czerwca 2015, o 18:28
Bo to bylo po prostu odbicie sie od dna. Ona tak naprawde nie chcial sie zabijac, byl na dnie i sie podniosl jak wielu tu na forum ludzi w sumie.
A ze towarzyszyl mu wtedy obraz religijny (nie mowie czy to byl cud czy nie) to poczul spokoj co przyspieszylo dobre samopoczucie.
Ale to jest dowod na to, ze samopoczucie zwiazane z emocjami moze zmieniac sie doslownie w sekundy.