Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Derealizacja - zależność pogodowa

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

9 stycznia 2020, o 11:03

Witam!
Czy ktoś zauważył zależność pogodowa przy derealizacji? W moim przypadku, na początku zaburzenia, derealizacje miałem non-stop, bez przerwy przez około 3-4 miesięcy. Potem zaczęło mnie "odcinać" tylko w słoneczne dni lub przy mocnym oświetleniu. Gdy było pochmurnie czulem sie normalnie. Odburzam sie sam, nie korzystam z farmakologii, ponieważ po leku, który przepisał mi psychiatra, jak dobrze pamiętam był to mozarin, czułem się tragicznie i doszły mi natrętne samobójcze. Coś w stylu silnego lęku przed samobójstwem. Teraz jest lepiej, chyba wychodzę na prostą, ale derealizacja jeszcze sporadycznie sie pojawia.
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

9 stycznia 2020, o 11:25

Szymon92 pisze:
9 stycznia 2020, o 11:03
Witam!
Czy ktoś zauważył zależność pogodowa przy derealizacji? W moim przypadku, na początku zaburzenia, derealizacje miałem non-stop, bez przerwy przez około 3-4 miesięcy. Potem zaczęło mnie "odcinać" tylko w słoneczne dni lub przy mocnym oświetleniu. Gdy było pochmurnie czulem sie normalnie. Odburzam sie sam, nie korzystam z farmakologii, ponieważ po leku, który przepisał mi psychiatra, jak dobrze pamiętam był to mozarin, czułem się tragicznie i doszły mi natrętne samobójcze. Coś w stylu silnego lęku przed samobójstwem. Teraz jest lepiej, chyba wychodzę na prostą, ale derealizacja jeszcze sporadycznie sie pojawia.
Przypadkiem nie doszły ci natręty samobójcze, bo przeczytałeś ulotkę lub w internecie, że SSRI mogą powodować nasilenie się myśli samobójczych? Bo niemożliwe jest, że przyszły same przez lek, musiałeś się tego przestraszyć.
/przerwa od forum
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

9 stycznia 2020, o 11:27

lubieplacki13 pisze:
9 stycznia 2020, o 11:25
Szymon92 pisze:
9 stycznia 2020, o 11:03
Witam!
Czy ktoś zauważył zależność pogodowa przy derealizacji? W moim przypadku, na początku zaburzenia, derealizacje miałem non-stop, bez przerwy przez około 3-4 miesięcy. Potem zaczęło mnie "odcinać" tylko w słoneczne dni lub przy mocnym oświetleniu. Gdy było pochmurnie czulem sie normalnie. Odburzam sie sam, nie korzystam z farmakologii, ponieważ po leku, który przepisał mi psychiatra, jak dobrze pamiętam był to mozarin, czułem się tragicznie i doszły mi natrętne samobójcze. Coś w stylu silnego lęku przed samobójstwem. Teraz jest lepiej, chyba wychodzę na prostą, ale derealizacja jeszcze sporadycznie sie pojawia.
Przypadkiem nie doszły ci natręty samobójcze, bo przeczytałeś ulotkę lub w internecie, że SSRI mogą powodować nasilenie się myśli samobójczych? Bo niemożliwe jest, że przyszły same przez lek, musiałeś się tego przestraszyć.
Tez mi się tak wydaje bo sam tak miałem po przeczytaniu tej zjebanej ulotki 😅 plus wszystkie objawy uboczne tam wypisane 😉
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

9 stycznia 2020, o 11:31

lubieplacki13 pisze:
9 stycznia 2020, o 11:25
Szymon92 pisze:
9 stycznia 2020, o 11:03
Witam!
Czy ktoś zauważył zależność pogodowa przy derealizacji? W moim przypadku, na początku zaburzenia, derealizacje miałem non-stop, bez przerwy przez około 3-4 miesięcy. Potem zaczęło mnie "odcinać" tylko w słoneczne dni lub przy mocnym oświetleniu. Gdy było pochmurnie czulem sie normalnie. Odburzam sie sam, nie korzystam z farmakologii, ponieważ po leku, który przepisał mi psychiatra, jak dobrze pamiętam był to mozarin, czułem się tragicznie i doszły mi natrętne samobójcze. Coś w stylu silnego lęku przed samobójstwem. Teraz jest lepiej, chyba wychodzę na prostą, ale derealizacja jeszcze sporadycznie sie pojawia.
Przypadkiem nie doszły ci natręty samobójcze, bo przeczytałeś ulotkę lub w internecie, że SSRI mogą powodować nasilenie się myśli samobójczych? Bo niemożliwe jest, że przyszły same przez lek, musiałeś się tego przestraszyć.
Bardzo prawdopodobne, bo zanim coś wezmę 3 razy przeczytam skutki uboczne😂 Nawet zwykłego apapu czy ibupromu nie wezmę, no chyba, że ból jest nie do wytrzymania. Nie wiem, ale zawsze przy reaktywacji nerwicy mam lęk przed wszelką farmakologią. Gdy mija zaburzenie, wszystko wraca do normy... Ech..
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

9 stycznia 2020, o 12:17

Musisz wiedzieć że w ulotce producent pisze wszystko by ustrzec sie przed odszkodowaniami.Kiedys McDonalds nie napisał ze kawa jest gorąca i kosztowało go to 30mln $ wiec zwróc uwage co teraz wisi obok okienka drvie w macu...
Leki w naerwicy sa dobrym startem do wybicia się z błędnego koła.Równocześnie praca nad sobą.Czasem bez nich nie darady...
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

9 stycznia 2020, o 12:58

Hermes pisze:
9 stycznia 2020, o 12:17
Musisz wiedzieć że w ulotce producent pisze wszystko by ustrzec sie przed odszkodowaniami.Kiedys McDonalds nie napisał ze kawa jest gorąca i kosztowało go to 30mln $ wiec zwróc uwage co teraz wisi obok okienka drvie w macu...
Leki w naerwicy sa dobrym startem do wybicia się z błędnego koła.Równocześnie praca nad sobą.Czasem bez nich nie darady...
Dziękuję za odpowiedź. Masz rację, zgadzam sie z tym w 100% tylko nie mogę się przełamać, ogarnąć tego lęku a nawet paniki przed tego typu leczeniem. Jak już coś przeczytam (już teraz porzucilem czytanie ulotek) to siedzi mi to w głowie na wieki, także nie wiem czy dałbym radę sie przełamać. Zapewne będę miał wszystkie uboki o których dawniej czytałem :DD
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

9 stycznia 2020, o 14:57

Lepiej skupić się na interakcjach leków.Sprawdzać co się bierze z czym https://ktomalek.pl/l/interakcje/pomiedzy-lekami
usunietenaprosbe
Gość

10 stycznia 2020, o 20:07

A mnie bardzo dziwi Twoja zależność pogodowa.... Mnie odcina aktualna aura i muszę cały dzień mieć zapalone światło w całym mieszkaniu bo wariuję. Nerwica i jej zależności to temat na całą encyklopedię najwyraźniej...
ODPOWIEDZ