Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

derealizacja

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
papatiatia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 5 listopada 2015, o 12:00

5 listopada 2015, o 12:30

Witam
Tak bardzo się cieszę, ze jesteście myślałam, że wariuje. Teraz wiem co mi się dzieję. Dziekuje.
Miałam napady paniki leki itd w szpitalu dostawałam cis na uspokojenie Ale nie jestem w stanie opisać co się działo. Wyjechalam do innego kraju i tutaj zaczęło się coś dziać . Pisze haotycznie za co przepraszam. Bardzo się boję nie radzę sobie z tym myślałam ze mnie może opetało. Trudności sprawia mi jedzenie kanapki eiem, że jem ale to nie jestem ja moje ciało to nie moje ciało nie potrafię tego opisać . Boję się, ze odejdę z tego świata i muszę się z tym pogodzić a tu cczytam artykuł i wiem,że nie jestem sama. To eegoistyczne Ale tak bardzo mnie to przeraża. Leczyłam się na nerwicę lekowa i myślał, że jest już ok odstawiłam leki i byłam przekonana, ze już wszystko przeszłam a tu nieznane mi dotąd dolegliwości. Nie pójdę tu do lekarza nie wiem jak mu przedstawić co sie
dzieję. Od razu niech mnie zamkną bo wariuje. Mój partner jest przerażony próbowałam' mu opowiedzieć co czuję ze to nie ja nie moje ciało i jest równie przerażony. Nie wiem co robić. Jechać do Polski bo tutaj co zrobię? ?? Czuję się a raczej nie czuję. Ja oszaleje. Nie wiem co robić modlę się płacze itd . To uczucie obecności swojego ciała co to jest czemu. Mam stresujące chwile a raczej rok i to bardzo ale żeby aż tak. Czuję jak powietrze przechodzii mi przez gardło i jak serce wali mi jak szalone aż w żołądku go czuję. Prxugryzsm rękę by sprawdzić czy jest moja. Ja wariuje. Drętwienie twarzy. Czy to przejdzie samo? ?? Jejuniu nie rozumiem tego co jest grane? Muszę zebrać więcej informacji na ten temat bo nie jest sobą. Pisze to i sa na w to nie wierzę. To co się dzieję w mojej głowie. Dam radę. Muszę. Jak jestem szalona czy zwariowalam już to chcę wiedzieć ślę czy wariat zrozumie, że jest wariantem. Boję się i juz
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

5 listopada 2015, o 18:36

Przede wszystkim spokojnie :)
Jeżeli miałaś nerwice lekową i leczyłaś ją np. samymi lekami, to być może jednak nie naprostowałaś pewnych spraw, ktore ta nerwice mogą wywoływać.
Np wyjazd za granicę może być wbrew pozorom stresorem, i w wyniku tego mogło cie odrealnić.
Oczywiście to taki przykład bo nie znam dokładnie twojej historii ale to całkiem prawdopodobne.

Jezeli chodzi o DD to poczytaj sobie wpisy na forum jak np ten:

wazne-pytania-i-odpowiedzi-derealizacja ... t3397.html
male-podsmumowanie-dd-leczenie-czesc-6-t3666.html

lub ten
kompendium-mechanizmow-objawow-derealiz ... t5356.html

a takze masz nagrania o tych stanach
nagrania-o-derealizacji.html

Zapoznaj się i mimo, iż objawy wydają ci się tragiczne to - TERAZ UWAGA - nie wariujesz.
Mozliwe objawy równiez znajdziesz w tym dziale:
derealizacja-nierealnosc.html

A tak to, po prostu możesz udac się na terapię, aby ostatecznie rozprawić się z nerwicowymi jazdami, być może nastawić się odpowiednio do stresu itp.
Dam ci radę taką abyś zaakceptowała ten fakt o dpoczątku iż masz tylko stany odcięcia emocjonalnego, żebyś nie zaczeła się nakrecac na Bog wie co i przez to nasilac i utrwalac lęk przed tym.

Jezeli masz ochote napisz konkretnie swoje objawy a na pewno ktoś tutaj ci odpisze.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

5 listopada 2015, o 19:34

Papatiatia,tak jak napisał Victor spokojne chociaz napewno trudno i być spokojną,wiem co przechodzisz.Miałam to samo,najgorszy był lęk i nie zrozumienie co się dzieje.Byłam przekonana ze zwiążą mnie w kaftan i zamkną na zawsze.Masz to szczęscie ze wiesz co się stało i jak z tego wyjsc.Skup się teraz na przeczytaniu artykułów(na początku gdy nerwica szaleje trudno czytać),ale dasz radę.Wspominasz o lekach,często tak bywa po ich odstawieniu,wszystko wraca jesli nie przepracowałaś objawów metodą akceptacji.Wiele osób tu piszących przebywa poza granicami kraju,w pierwszej fazie wychodzenia z nerwicy czytałam,,Historię pewnej nerwicy"(polecam),jej bohater tez przebywał za granicą i wyszedł z tego piekła.Trzymaj się ,nie jesteś sama,z tego się wychodzi,o czym świadczą historie ozdrowieńców.Pa :D
ODPOWIEDZ