Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

depresja po psychozie

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 stycznia 2014, o 18:03

Wiesz prawdą jest,z ętutaj wiele zależy jednak od diagnozy, bo co by nie mówić to jednak ja np też miałem depresję w przypadku zaburzeń lękowych i dd ale była to jednak depresją lekowa, rodzaj, zę tak się dziwnie wyrażę depresji nerwicowej i nie oznnacza, ze ona była mniejsza.
Bo ja byłem bardzo mało aktywny, ja w pewnych okresach jak próbowałem coś robić to kosztowało mnie to tak wiele wysiłku, że trudno to pojac zdrowemu człowiekowi, byłem mokry od wejścia na drabinę zeby żarówkę wymienić. Aktywność i chęć ogólnie aktywności jest całkiem zerowa.
Po prostu idac gdzieś nogi potrafiły mi się platać z jakiegoś dziwnego osłabienia, zmeczenia czy cholera wie czego. Ale jednak mimo wszystko tutaj na mnie działała depresja nerwicowa, depresja od zaburzeń lękowych, od problemów emocjonalnych. Tutaj na ta depresje moga mieć wpływ mysli , nastawienie, leki również.

Jednakże np jeśli chodzi o depresję w CHAD czy schizofrenii ta depresja jest troszkę inna, bo tutaj to jednak są choroby i tu w tym wypadku oprócz leków inne rzeczy mają niewielki wpływ. Depresja w Chad, schzofrenii moze być bardzo wielka ale i tez leczenie wymaga tak naprawdę przyjmowania leków. Widziałem osoby z depresją w schizofrenii, tutaj depresja nerwicowa, depresja lękowa nawet się do tego nie umywa.
Więc w zasadzie warto jednak wiedzieć co nam dolega i jak do tego się nastawić.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
seveth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 28 sierpnia 2012, o 17:16

17 stycznia 2014, o 18:10

dzięki za odpowiedź Victor!
"Bez cierpienia nie rozumie się szczęścia" F. Dostojewski
Hubert Sadowski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51

18 stycznia 2014, o 09:28

Witaj Seveth !

Z Twojego postu wynika, że kontakt z psychiatrą i psychologiem masz już od pewnego czasu - a więc im więcej spotkań tym dokładniej można postawić diagnozę - czyli jeśli uzyskałeś diagnozę depresji to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że jest to depresja. Rozumiem zawsze ma się wątpliwości co do własnej osoby pod względem leczenia i diagnozy - myślę, że najlepiej będzie jak porozmawiasz o swoich rozterkach właśnie ze swoim lekarzem i psychologiem oni Ci wyjaśnią na jakich podstawach postawili Ci tą diagnozę. Z mojej strony mogę napisać, że te objawy które u siebie opisałeś są właśnie diagnostyczne pod względem depresji - czyli problemy - nic mnie nie cieszy, brak jakiejkolwiek aktywności, chodzenie bez celu po mieszkaniu i zaniedbywanie się pod względem higieny - jestem pewien, że jest jeszcze więcej objawów depresyjności, których aktualnie u siebie nie zauważyłeś. Myślę, że w związku z psychozą której doświadczyłeś obawiasz się, że diagnoza depresji może być błędna. Ale tak jak napisałem wyżej - lekarz który Ciebie prowadzi z pewnością wykluczył inne przyczyny Twojego stanu - natomiast dla Twojego komfortu emocjonalnego porozmawiaj z nim i niej Ci wyjaśni dlaczego masz depresję. Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję że jak najprędzej będziesz powracał do zdrowia :)
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

18 stycznia 2014, o 10:56

No to wytłumacz mi dlaczego ja ten afganistan czuje już jak jeszcze nie zdąże otworzyć oczu przed obudzeniem sie i zaraz po obudzeniu sie przez 24h od 4 miesięcy. Jakby to można opisać to ja nie wiem czuje się wyłączony ze swojej mózgownicy , umysłu nic nie ogarniam co sie dzieje. Mająć DD nagle dostałeś psychozy jak to u cb przebiegało ta psychoza

-- 18 stycznia 2014, o 11:56 --
psychoze też mi proponowała jedna , a druga może depresja psychotetyczna , albo jakieś tam schizofrenie. JEDNO jest pewne codziennie wstaje i to co się zemną dzieje mysle ze tylko JEDEN BÓG WIE.
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
seveth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 28 sierpnia 2012, o 17:16

18 stycznia 2014, o 12:23

Panie Hubercie dziękuje za odpowiedź! Cygan jeśli chodzi o derealizacje i depersonalizacje to z mojej perspektywy to jest stan nie do wytrzymania, przez wlasnie cale 24 h na dobe. Ja cierpialem na zanik mozliwosci intelektualnych, tzn nie rozumialem nawet prostych rozmow, durnych seriali, po prostu nic. Mialem tez problemy z wyobraznia. DD to pieklo z ktorego jednak da sie wyjsc. Dlatego zachowaj spokoj, choć wiem co czujesz i moje słowa w ogole do Ciebie nie trafiaja. Nie przejmuj sie tym jednak wcale. Wyjdziesz z tego. Mozesz byc pewien. Powiem Ci ze ja majac DD az chcialem pojsc do szpitala bo czulem ze zupelnie nie pasuje do ludzi zdrowych. To byla jazda bez trzymanki. U mnie bylo tak ze wyszedlem z tego mocniejszy wszystkie objawy ustapily i jesli chodzi o psychike mialem spokoj przez pol roku. Potem zaczela sie moja psychoza. Ale tym sie nie przejmuj, nie musialo tak byc. Kazdy jest indywidualnym przypadkiem. Nie schizuj sie tym. Zwroc uwage ze na tym forum gdzie jest duzo DD to chyba pierwszy przypadek psychozy. A jesli chodzi o Twoje przezycia teraz to powiedzialbym ze wszystko jest mozliwe. Ja mam teraz problem z depresja, wydaje mi sie bardzo powazna i nie potrafie znalezc z tego wyjscia...
"Bez cierpienia nie rozumie się szczęścia" F. Dostojewski
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

18 stycznia 2014, o 12:30

ale od czegoś konkretnego ci się to zaczeło ta psychoza po jakieś używce czy coś ? Po dd tak sobie poprostu przyszła ?
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
seveth
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 28 sierpnia 2012, o 17:16

18 stycznia 2014, o 12:32

po uzywce zaczela mi sie dd. psychoza po prostu sie zaczela bez zwiazku z dd, bez zadnej uzywki, nie pilem nawet rok alkoholu.
"Bez cierpienia nie rozumie się szczęścia" F. Dostojewski
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

18 stycznia 2014, o 12:40

no ja wlasnie sie boje ze tego moge dostac albo jakies schizy. Zawsze bylem zdrowym w pełni człowiekiem

-- 18 stycznia 2014, o 13:40 --
i co teraz leki do konca życia ta ?
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 stycznia 2014, o 12:42

Równie dobrze cygan możesz się bać że auto cie jak wyjdziesz z domu walnie, bowiem tego moze każdy dostac tyle, że to nie ma zwiazku z nerwica ani dd przy zaburzeniach lekowych.
Seveth swoje przeżył i nadal walczy, jednakże jak widzisz nie ma postawionej diagnozy zaburzeń lękowych jak ty przez ostatnich 3 chyb apsychiatrów. A strach przed "zwariowaniem" dotyczy każdego z lękami i obawami jakie ty masz.

A ty jak na razie tym tematem tylko się nakręcasz i radze zostawić ci go w spokoju i zająć się leczeniem twojego zaburzenia ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

18 stycznia 2014, o 12:46

Zaburzenia lękowe mam stwierdzone nawet teraz byłem u psychologa to z testów wyszło że mam dużo dużo lęków i jakies tam stany depresyjne a od psychiatry się dowiedziałem że mam lęki i DD no dobra ale dlaczego ja tego nie mogę wytrzymać DLACZEGO wiktor to jest takie silne ? Lęków już nie odczówam tylko wczoraj jak przeczytałem ten temat własnie to mnie zbiło z powierzchni ziemi. Braat mi mówi że się dziwny zrobiłem matka też czasem mnie nie poznaje a ja nie mam już siły na to DD.
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 stycznia 2014, o 12:47

No jakoś widze ze masz to 4 miesiące i wytrzymujesz jednak, tobie się zdaje ze nie bo objawy są silne ale objawy przy lękach i DD ZAWSZE są SILNE. Gdyby było inaczej nie rozmawialibyśmy tutaj. To zawsze jest silne a ty po prostu za dużo czasu spędzasz w domu wczuwając się mimowolnie w te stany za bardzo.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

18 stycznia 2014, o 12:49

Jakby to można powiedzieć czuje ze w mojej głowie mnie nie ma wgl że wgl nie istnieje nie żyje. NIC NIE MA !
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 stycznia 2014, o 13:06

Ja to wiem jakie sa objawy dd ale samym i ciągłym powtarzaniem tych objawów i przeżywaniem, ze jednak są, nie zmienisz tej sytuacji.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Cyganeiro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 162
Rejestracja: 22 września 2013, o 09:47

18 stycznia 2014, o 20:12

ja nie siedze ciągle w domu robota czasem ide do kolegów a mam isc na treningi jak dostane wypłate a tam zapewne też sie tak będę czuł bo to jest ciągłę odczucie a nie przeżywanie. Wytrzymałem te 4 miesiące ale nie raz już jest poczucie zwariowania. Co mam robić w takim razie żeby jakoś te objawy się zmniejszały zająć sie życiem ok tu jest ale jak? jak mam isc na impreze jak sie tak czuje jak miec dziewuche , jak mam cokolwiek robić żyć ? Jak mam sie pozbierać. Ci zjebani psychiatrzy nic nie dają tylko leki , a ja wychodze na ulice i nie wiem co mam robic ze sobą gdzie mam isc co robić w którą stronę no odcięty umysł max. Leki to niech sobie w dupe wsadzą bo to nic nie daje biore już 3 miesiace ten sertagen i tylko lęki czuje że mi znikneły praktycznie i napady paniki a takto te dd mnie zmiotło totalnie.

-- 18 stycznia 2014, o 14:24 --
jakos chodze załatwiam sprawy w banku itp ale uwierzz mi że ledwo ledwo bo już nie wytrzymuje tego. Jak ja mam podejmować jaką kolwiek decyzje poruszać sie po galeriach myslec co sobie kupic , gdzie coś znalesc itp. Jak to powiedział pan sevaten AFGANISTAN raczej jestem w samym srodku tego afganistanu wiem ze moze jestem teraz słaby i płacze tu codziennie jak radosna! no ale uwierzcie mi ze gdybym tego nie miał to bym był po drugiej stronie i udzielał ludzią rad a nie płakał i się męczył codziennie jak swir i debil.

-- 18 stycznia 2014, o 21:12 --
No i co powiesz wiktor
Pewny jestem tego, że wystarczy tylko przecierpieć, żeby wygrać.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

19 stycznia 2014, o 00:43

Cyganie musiałbym ponownie napisać to co pisałem tobie wiele razy. Ja naprawdę doskonale cię rozumiem ale też w sumie jak będziesz już po tej drugiej stronie jak mówiesz, zrozumiesz, ze po tej stronie na tym miejscu możemy pisać to co można robić a tu głównie jednak teraz "piłka wychodzeniowa" jest po twojej stronie.
Możesz mi wierzyć lub nie ale dd miałem bardzo silnę i wiem co rozumiesz przez pytanie jak zyć. Ale zarazem nie pottrafię tobie napisać konkretnie jak bo ta zmiana powinna zajśc u ciebie na poziomie twoich emocji, no ja za ciebie nie moge żyć a tu wymagane jest życie z tymi objawami na początku. Nie potrafię kłamac i pisać ze jutro czyms si zajmiesz i to minie, bo tak nie będzie, do tego potrzeba dłuższych starań i początkowo akceptacji, daltego nie pytaj jak z tym żyć, bo te objawy ja wiem jakie są ale zarazem wiem, zę można mimo wszystko z nimi sie wieloma rzeczami zajmować.
Do tego bierzesz leki, mówisz, zę nic nie dają a jednocześnie piszesz, że leki i ataki paniki ci zlikwidowały, ciesz się stary, bo jednak brak lęków czy ataków paniki wiele daje, a dd trzyma ciebie bo twoja świadoma uwaga skupia sie na tym.
Wiem ze od razu myslissz jaka uwaga jak ja się ciągle tak czuje, ano własnie taka ze robisz cos, czujesz dd i od razu się skupiasz ze ty to czujesz i cos sie glupio i zle robi. A to trzeba inaczej robic cos z tym całym dd i odcieciem, powoli, cokolwiek, byle tylko bylo duzo zajecia, i jak podczas tego zajecia lapiesz sie na tym ze znowu myslisz o boze znowu dd, jak to robic, mysl no dd, takie sa jego objawy, trudno, przezyje i nadal z tymi objawami robic to dalej.
Po czasie stary przyjdzie poprawa, pisalem ci to wiele wiele razy, naprawde nic wiecej nie da sie juz wyko,mbinowac bo tu naprawde wiele zalezy od ciebie samego.
Radze do tego ci szukac psychologa, pisalem ci kiedys abys podzwonil po poradniach zdrowia psychicznego, czasem mozna zalapac szybki termin i to z NFZ. Po prostu no inwencja twoja jest potrzebna.
Nie rezygnuj z lekow, szukaj psychologa i rozmawiaj z nim, mow ze nie odpowiada ci to ze nie wykazuje zrozumienia dla twojego dd, i wdrazaj to co inni radza. Przyjdzi epoprawa ale no po prostu potrzeba tu ciebie do tego.
Forumowe rady stary maja pewien ogranicznik, tak samo jak i zreszta terapia bo zmiany musza wychodzic od ciebie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ