Hej. Od dwóch tygodni mam mega lęk jaj już tu pisałem i przez to poczułem się bezużyteczny jakoś i złapałem dół. Non stop mi się chce płakać ale nie robię tego. Chce za wszelką cenę wyjść z nerwicy i żyć wychodzić gdzieś ale gdzie jestem to jest lęk okropny. Inni w koło się cieszą a Ja nie.
Próbuje akceptować ten stan ale nie wiem jak sobie radzić już. Ogólnie wzięło się to z tego że boję się że już nie mam siły walczyć z lękiem. Chciało wam się kiedyś płakać przez lęk?
Jak tylko chce pokonywać lęk to mam milion myśli które chcą mi w tym przeszkodzić. Np ostatnio że się zmuszam do wychodzenia czyli presję na sobie wywieram. Mieliście dolki?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Depresja dołek przez kryzys i ciągły lęk
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
"Chciało wam sie kiedyś płakać przez lęk?"- serio pytasz?
ja byms ie raczej zpaytała czy jest ktoś na tym forum komu w stanach lękowych się nie chciało i nie miał dołków

ja byms ie raczej zpaytała czy jest ktoś na tym forum komu w stanach lękowych się nie chciało i nie miał dołków

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 marca 2018, o 12:21
Jesteś na forum od 5 lat i pytasz czy chce nam się płakać? Jezu, oczywiście.whyisthat pisze: ↑29 lipca 2018, o 12:35Hej. Od dwóch tygodni mam mega lęk jaj już tu pisałem i przez to poczułem się bezużyteczny jakoś i złapałem dół. Non stop mi się chce płakać ale nie robię tego. Chce za wszelką cenę wyjść z nerwicy i żyć wychodzić gdzieś ale gdzie jestem to jest lęk okropny. Inni w koło się cieszą a Ja nie.
Próbuje akceptować ten stan ale nie wiem jak sobie radzić już. Ogólnie wzięło się to z tego że boję się że już nie mam siły walczyć z lękiem. Chciało wam się kiedyś płakać przez lęk?
Jak tylko chce pokonywać lęk to mam milion myśli które chcą mi w tym przeszkodzić. Np ostatnio że się zmuszam do wychodzenia czyli presję na sobie wywieram. Mieliście dolki?
Wszystkie tematy, które założyłeś w tym miesiącu, a jest ich od ciula, można by a) skoncentrować w jeden wątek, b) zadać w wątku z pytaniami. Mam wrażenie czasem, że mam deja vu, bo nowy temat, a treść ta sama.
Wróć do materiałów i zajmij się życiem na tyle ile możesz, taka moja rada, bo dajesz się robić nerwicy w ch*ja jak mało kto na tym forum chyba

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Dzięki czasami potrzebny taki kop jest. Brałem taki nowy lek Egzysta i może od niego mam obniżony nastrój.cebulka pisze: ↑29 lipca 2018, o 17:45Jesteś na forum od 5 lat i pytasz czy chce nam się płakać? Jezu, oczywiście.whyisthat pisze: ↑29 lipca 2018, o 12:35Hej. Od dwóch tygodni mam mega lęk jaj już tu pisałem i przez to poczułem się bezużyteczny jakoś i złapałem dół. Non stop mi się chce płakać ale nie robię tego. Chce za wszelką cenę wyjść z nerwicy i żyć wychodzić gdzieś ale gdzie jestem to jest lęk okropny. Inni w koło się cieszą a Ja nie.
Próbuje akceptować ten stan ale nie wiem jak sobie radzić już. Ogólnie wzięło się to z tego że boję się że już nie mam siły walczyć z lękiem. Chciało wam się kiedyś płakać przez lęk?
Jak tylko chce pokonywać lęk to mam milion myśli które chcą mi w tym przeszkodzić. Np ostatnio że się zmuszam do wychodzenia czyli presję na sobie wywieram. Mieliście dolki?
Wszystkie tematy, które założyłeś w tym miesiącu, a jest ich od ciula, można by a) skoncentrować w jeden wątek, b) zadać w wątku z pytaniami. Mam wrażenie czasem, że mam deja vu, bo nowy temat, a treść ta sama.
Wróć do materiałów i zajmij się życiem na tyle ile możesz, taka moja rada, bo dajesz się robić nerwicy w ch*ja jak mało kto na tym forum chyba.
Może faktycznie za dużo zakładam tych tematów bo w sumie musiałbym zakładać osobny do każdej myśli jakbym chciał je wszystkie analizować. Nerwica mnie strasznie wkreca ostatnio i zdaje sobie że mnóstwo osób na forum też . Wcześniej wkrecala się deprecha A teraz że jak bede uprawiał seks z lękiem że się trochę zmusze to już lęk że sobie coś zrobię bo się zmuszam. Bez sensu ale boję się teraz seksu.
Reap what you sow!
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 marca 2018, o 12:21
Znów to samo, widziałam to zdanie już nie wiem ile razywhyisthat pisze: ↑29 lipca 2018, o 18:06Dzięki czasami potrzebny taki kop jest. Brałem taki nowy lek Egzysta i może od niego mam obniżony nastrój.cebulka pisze: ↑29 lipca 2018, o 17:45Jesteś na forum od 5 lat i pytasz czy chce nam się płakać? Jezu, oczywiście.whyisthat pisze: ↑29 lipca 2018, o 12:35Hej. Od dwóch tygodni mam mega lęk jaj już tu pisałem i przez to poczułem się bezużyteczny jakoś i złapałem dół. Non stop mi się chce płakać ale nie robię tego. Chce za wszelką cenę wyjść z nerwicy i żyć wychodzić gdzieś ale gdzie jestem to jest lęk okropny. Inni w koło się cieszą a Ja nie.
Próbuje akceptować ten stan ale nie wiem jak sobie radzić już. Ogólnie wzięło się to z tego że boję się że już nie mam siły walczyć z lękiem. Chciało wam się kiedyś płakać przez lęk?
Jak tylko chce pokonywać lęk to mam milion myśli które chcą mi w tym przeszkodzić. Np ostatnio że się zmuszam do wychodzenia czyli presję na sobie wywieram. Mieliście dolki?
Wszystkie tematy, które założyłeś w tym miesiącu, a jest ich od ciula, można by a) skoncentrować w jeden wątek, b) zadać w wątku z pytaniami. Mam wrażenie czasem, że mam deja vu, bo nowy temat, a treść ta sama.
Wróć do materiałów i zajmij się życiem na tyle ile możesz, taka moja rada, bo dajesz się robić nerwicy w ch*ja jak mało kto na tym forum chyba.
Może faktycznie za dużo zakładam tych tematów bo w sumie musiałbym zakładać osobny do każdej myśli jakbym chciał je wszystkie analizować. Nerwica mnie strasznie wkreca ostatnio i zdaje sobie że mnóstwo osób na forum też . Wcześniej wkrecala się deprecha A teraz że jak bede uprawiał seks z lękiem że się trochę zmusze to już lęk że sobie coś zrobię bo się zmuszam. Bez sensu ale boję się teraz seksu.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
I znowu się na tym łapę... nawet terapeutka mówiła mi kiedys że jedyne co mnie powstrzymuje przed wyjściem to ciągła analiza A ja nadal swoje.cebulka pisze: ↑29 lipca 2018, o 18:25Znów to samo, widziałam to zdanie już nie wiem ile razywhyisthat pisze: ↑29 lipca 2018, o 18:06Dzięki czasami potrzebny taki kop jest. Brałem taki nowy lek Egzysta i może od niego mam obniżony nastrój.cebulka pisze: ↑29 lipca 2018, o 17:45
Jesteś na forum od 5 lat i pytasz czy chce nam się płakać? Jezu, oczywiście.
Wszystkie tematy, które założyłeś w tym miesiącu, a jest ich od ciula, można by a) skoncentrować w jeden wątek, b) zadać w wątku z pytaniami. Mam wrażenie czasem, że mam deja vu, bo nowy temat, a treść ta sama.
Wróć do materiałów i zajmij się życiem na tyle ile możesz, taka moja rada, bo dajesz się robić nerwicy w ch*ja jak mało kto na tym forum chyba.
Może faktycznie za dużo zakładam tych tematów bo w sumie musiałbym zakładać osobny do każdej myśli jakbym chciał je wszystkie analizować. Nerwica mnie strasznie wkreca ostatnio i zdaje sobie że mnóstwo osób na forum też . Wcześniej wkrecala się deprecha A teraz że jak bede uprawiał seks z lękiem że się trochę zmusze to już lęk że sobie coś zrobię bo się zmuszam. Bez sensu ale boję się teraz seksu.. Mówisz, że bez sensu analizować, a analizujesz i musisz o tych myślach wspomnieć. To jak jest w końcu? My Ci przecież nie napiszemy że jest tak albo inaczej i masz się zmusić albo nie. Każdy miewa gorsze dni, ale one nie staną się lepsze jak się będzie o tym mówiło na prawo i lewo, w kółko i na okrągło.
Wiem cebulka że nie powiecie mi terapeutka też nigdy mi3 analizowałaa że mną myśli tylko mówiła STOP Ale kurde wtedy ja jestem w kropce i nie wiem co robić.
Reap what you sow!