Witajcie.
Coraz częściej mam odczucie, że ludzie nadużywają słowa depresja. Zwykłe zmęczenie życiowe, chwilowe wypalenie, gorszy okres lub przede wszystkim obniżony nastrój SPOWODOWANY KIEPSKĄ SYTUACJĄ ŻYCIOWĄ to bardzo częste synonimy "depresji". Statystyki depresji rosną w górę, społeczeństwo jest "chore" na depresję, a ludzie faszerują się benzodiazepinami i czekają na cud. Coraz częściej spotykam się z teoriami, że nie da się wyjść z depresji bez leków, że podczas depresji nie powinno się pracować itp. a kiedyś, przebywajac na forum praktycznie codziennie, czytałem posty mnóstwa osób, które wychodziły z depresji aktywnością i pracą nad sobą. Sam Victor wiele razy mówił, że leki nie są konieczne i chyba bodajże przy CHAD'zie są tylko "obowiązkiem".
Przechodząc do sedna - znacie jakieś ciekawe ksiażki, artykuły lub może sami się wypowiecie jak to dokładnie jest z tą depresją? Z tego co mi się kojarzy i wydaje, to nie ma wielkiej różnicy między depresją a nerwicą, poruszane są tutaj inne problemy ale wszystko kręci się wokół zaburzonego stanu emocjonalnego i zarówno z depresji jak i z nerwicy można wyjść dzięki świadomości, logice, pracy nad sobą i wytrwałości. Niestety temat jest mocno rozdmuchany, a media, społeczeństwo i nawet terapeuci często podchodzą do tego w sposób co najmniej śmieszny. Z tego co kojarzę to depresje dzielą się na jakieś kategorie i nie wszystko musi od razu być zaleczone tabletkami, a co najgłupsze - wymuszonym L4 i siedzeniem w domu.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Depresja, jak poznać, jakie są rodzaje?
- zbigniewcichyszelest
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Nie byłabym taka krytyczna co do środków farmakologicznych i nie uogolnialabym, zwłaszcza, że skala diagnozowania stosowana obecnie przez psychiatrów (skala depresji wg becka) jest dość umowna i stosunkowo subiektywna, ale póki co depresji z krwi nie da się odczytać. Cierpimy i wydaje nam się, że nasze cierpienie jest nie od zniesienia - stąd często wychodzi głęboka depresja. Dobry i doswiadoczny lekarz prowadzi jednak dodatkowo wywiad szczegolowy i stara sie poznac pacjenta, poza tym nikt nie zaryzykuje... Zgodzę się jednak z tym, że jest coraz więcej cierpienia, a my coraz mniej umiemy i chcemy cierpieć, bo tak nam wmawiaja, że życie jest piękne a my mamy się z niego cieszyć. Nie cieszysz się, więc wypadasz z gry. A taka presja zewnatrzna rodzi presje wewnętrzna, czego skutki doskonale są nam - bywalcom forum -znane. Ciężka depresja (nie chandra, czy zaburzenia lękowe) moze mieć charakter endogenny, dziedziczny i wiązac się często z zaburzeniami neuroprzekaznikow. Temat badała Godlewska. Zresztą to dzięki badaniu kory mózgowej samobojcow odkryto zmniejszoną ilość transporterow serotoniny. Odmiennego zdania jest David Burns (bardzo popularna ksiazka o samopomocy - Radosc zycia, czyli jak przezwyciężyć depresje) mimo, iż uważa, że nie ma żadnych dowód na istnienie nierownowagi chemicznej lub hormonalnej w mózgu- swoim pacjentom zawsze poleca terapię, a czasem leki, bo niektorzy bez nich nie ruszaja z miejsca. Ciezka depresja moze prowadzic do stuporu i ciezko w tym stanie wyciagnac cos z terapii. Wspominasz o benzodiazepinach, ale nie sa to leki antydepresyjne, a przeciwlękowe.
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Ludzie często mylą stan depresyjny z depresją. Tak, "prawdziwą" depresję trzeba leczyć, w takim stanie nic nie pomoże człowiekowi, bo on tej pomocy nie chce i nie ma nawet siły z niej skorzystać. Natomiast podczas nerwicy częste są stany depresyjne, gdzie nie widzi się już sensu dalszej walki, gdy myśli się że tak będzie już zawsze, że objawy nie odpuszczą, że będzie tylko gorzej, albo jakaś straszna choroba się zacznie, itp. Człowiek często podczas tych stanów nie chce już żyć, ale tu nie chodzi o niechęć do życia w ogóle, tylko do życia w taki właśnie sposób, z zaburzeniami. Ja też miałam myśli samobójcze, i już liczyłam ile tabletek mam łyknąć żeby na pewno umrzeć, a nie pozostać rośliną, ale jak widzisz żyję i mam się dobrze. Pewnie większość z nas tutaj miało takie okresy.
you infected my blood
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Moim zdaniem jeśli ktoś ma taką prawdziwą depresję to to czuje i wie,a nie pyta się "może mam depresję?" Ja niestety wiem co to depresja,to piekło moim zdaniem nawet większe (chociaż trudno to porównywać) niż nerwica ,która też jest horrorem.Zgadzam się,że nadużywa się tego słowa przez co ludzie faktycznie chorzy na depresję mają dużo trudniej
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Podpisuję się pod CelinkąCeline Marie pisze: ↑11 czerwca 2019, o 21:55Moim zdaniem jeśli ktoś ma taką prawdziwą depresję to to czuje i wie,a nie pyta się "może mam depresję?" Ja niestety wiem co to depresja,to piekło moim zdaniem nawet większe (chociaż trudno to porównywać) niż nerwica ,która też jest horrorem.Zgadzam się,że nadużywa się tego słowa przez co ludzie faktycznie chorzy na depresję mają dużo trudniej

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.