Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Depersonalizacja, ostra nerwica, psychoza i depresja?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 września 2014, o 19:21
Witam, mam 16 lat i chciałbym opisać tutaj moją historie.
Od dawien dawna miałem zdiagnozowane jakieś tam lęki, oraz z tego co pamiętam miałem lekką nerwice natręctw.
Wszystko zaczęło się, gdy zacząłem bawić się z różnymi substancjami psychoaktywnymi, a tak dokładniej mówiąc, gwoździem do trumny była pewna tryptamina, potocznie psychodelik - 4-HO-MET. Chociaż nie wiem czy jego nazwa jest jakoś szczególnie ważna.
Jest późno w nocy, więc może pozwolę sobie pominąć mało ważne szczegóły i przejdę od razu do rzeczy
Więc tak, po tym wydarzeniu włączyło się u mnie dosyć mocne uczucie odrealnienia, depersonalizacji oraz różnorakie lęki, na przykład często mam takie myśli, że tylko ja posiadam świadomość i jestem sam we wszechświecie, co momentalnie wywołuje u mnie poczucie silnego lęku.
Światopogląd przewrócił mi się do góry nogami. Uświadomiłem sobie, że ludzie niczym innym nie różnią się od zwierząt, oprócz tego, że są od nich mądrzejsi.
Pewnego razu, naczytałem się jakichś głupot w internecie, że świat to tylko iluzja i on tak naprawdę nie istnieję, tak jak nie istnieję wszystko inne, bo wszystko jest iluzją.
Po przeczytaniu tych bzdur, aż do piątej rano nie mogłem usnąć, miałem wtedy paniczne ataki lęku, no bo w końcu w nocy naczytałem się, że nic tak naprawdę nie istnieję.
Albo pewnego razu popatrzyłem na swoją rękę, i wystraszyłem się, bo porównałem ją automatycznie do łapy jakiegoś zwierzaka, i pomyślałem sobie że jestem takim samym stworzeniem jak zwierzęta, i automatycznie odpalił się u mnie strach.
Nie wiem czy ja żyje, czy może już umarłem i jestem w jakiejś równoległej rzeczywistości, ale chciałbym wrócić do czasu, kiedy jeszcze byłem w miarę normalny.
Oprócz tego mam obsesyjne, nie dające mi spokoju myśli, najwięcej po przeczytaniu jakichś pseudonaukowych artykułów, typu:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
To dopadł mnie jakiś paniczny lęk i przerażenie, myślałem, że za moment cały wszechświat się rozpadnie i nastanie jakaś apokalipsa, chodziłem z 20 minut po domu i nie mogłem się uspokoić, normalnie nie wiedziałem co ze sobą zrobić, totalna PARANOJA. Już chciałem po jakieś pogotowie dzwonić, ale uświadomiłem sobie że skoro wszechświat się rozlatuje to jest to nieco bezcelowe, no i kolejna porcja lęku została dodana. Musiałem wziąć benzodiazepinę, bo nie wiem co bym zrobił. Po tym się nieco uspokoiłem
Lęki i nerwicowe myśli towarzyszą mi praktycznie 24/7, na przykład wyszedłem parę dni temu wieczorem z domu, to powiększyły się one chyba razy 2.
Myśli typu - co to jest za obraz który mam przed sobą? skąd on pochodzi? dlaczego go mam? (chodziło o wzrok ) Czym ja jestem? O co do cholery w tym wszystkich chodzi?!
Ciśnienie nieco skoczyło i zacząłem szybciej i trudniej oddychać. Nie dało się uspokoić Resztkami zdrowego rozsądku ogarniałem panikę. Nieco przeszło, jak wróciłem do domu.
W dodatku chyba dopadła mnie jakaś skomplikowana depresja. W sensie raz ją mam, a raz nie.
Ostatnimi czasy nawet nie chce mi się wstawać z łóżka. Mógłbym tam leżeć wieczność. Motywacja = 0.
W niczym nie widzę sensu, zwyczajnie przestałem go widzieć w tym świecie.
Trudno jest mi zasnąć w nocy, bo wtedy mój mózg nie jest niczym zajęty, a więc paranoja i obsesyjne natrętne myśli się powiększają.
Jeszcze dodam, że coś mi się chyba skopało w głowie i mam HPPD
Dla niewiedzących co to jest, podrzucam linka
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXx
Gdy np. patrze na swoją twarz w lustrze, to po chwili zaczyna się ona zniekształcać.
Albo jak ze skupieniem patrze na podłogę, to zaczyna lekko falować. Oraz niekiedy mi jakieś dziwne rzeczy przelatują przed oczami.
Lub gdy długo gdzieś siedzę i wstanę, to widzę przez chwile masę niebieskich migających kropeczek, chyba od ciśnienia.
To tyle. W sumie przyznam się, że po napisaniu tego posta jakoś poczułem się lepiej, że wyrzuciłem to wszystko z mojej głowy
Ta psychoza trwa już chyba z miesiąc, więc nie wiem czy minie samo z siebie.
Jako, że mam jedynie 16 lat, to przy ewentualnym pójściu do psychiatry będę musiał się tam wybrać z mamą. Nawet sobie nie wyobrażam zwierzać się jej ze wszystkiego, aby tam mnie zabrała
A więc jeszcze takie małe pytanko, czy możliwe jest jakimś badaniem, nie wiem, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, potwierdzić psychozę/nerwice/depersonalizacje/schizofrenię/albo cokolwiek innego co mogę mieć?
Na pewno zaczynając od takich badań, gdyby wyszło, że coś w mojej głowie jest nie na swoim miejscu, to byłoby mi łatwiej i to o wiele.
Od dawien dawna miałem zdiagnozowane jakieś tam lęki, oraz z tego co pamiętam miałem lekką nerwice natręctw.
Wszystko zaczęło się, gdy zacząłem bawić się z różnymi substancjami psychoaktywnymi, a tak dokładniej mówiąc, gwoździem do trumny była pewna tryptamina, potocznie psychodelik - 4-HO-MET. Chociaż nie wiem czy jego nazwa jest jakoś szczególnie ważna.
Jest późno w nocy, więc może pozwolę sobie pominąć mało ważne szczegóły i przejdę od razu do rzeczy
Więc tak, po tym wydarzeniu włączyło się u mnie dosyć mocne uczucie odrealnienia, depersonalizacji oraz różnorakie lęki, na przykład często mam takie myśli, że tylko ja posiadam świadomość i jestem sam we wszechświecie, co momentalnie wywołuje u mnie poczucie silnego lęku.
Światopogląd przewrócił mi się do góry nogami. Uświadomiłem sobie, że ludzie niczym innym nie różnią się od zwierząt, oprócz tego, że są od nich mądrzejsi.
Pewnego razu, naczytałem się jakichś głupot w internecie, że świat to tylko iluzja i on tak naprawdę nie istnieję, tak jak nie istnieję wszystko inne, bo wszystko jest iluzją.
Po przeczytaniu tych bzdur, aż do piątej rano nie mogłem usnąć, miałem wtedy paniczne ataki lęku, no bo w końcu w nocy naczytałem się, że nic tak naprawdę nie istnieję.
Albo pewnego razu popatrzyłem na swoją rękę, i wystraszyłem się, bo porównałem ją automatycznie do łapy jakiegoś zwierzaka, i pomyślałem sobie że jestem takim samym stworzeniem jak zwierzęta, i automatycznie odpalił się u mnie strach.
Nie wiem czy ja żyje, czy może już umarłem i jestem w jakiejś równoległej rzeczywistości, ale chciałbym wrócić do czasu, kiedy jeszcze byłem w miarę normalny.
Oprócz tego mam obsesyjne, nie dające mi spokoju myśli, najwięcej po przeczytaniu jakichś pseudonaukowych artykułów, typu:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
To dopadł mnie jakiś paniczny lęk i przerażenie, myślałem, że za moment cały wszechświat się rozpadnie i nastanie jakaś apokalipsa, chodziłem z 20 minut po domu i nie mogłem się uspokoić, normalnie nie wiedziałem co ze sobą zrobić, totalna PARANOJA. Już chciałem po jakieś pogotowie dzwonić, ale uświadomiłem sobie że skoro wszechświat się rozlatuje to jest to nieco bezcelowe, no i kolejna porcja lęku została dodana. Musiałem wziąć benzodiazepinę, bo nie wiem co bym zrobił. Po tym się nieco uspokoiłem
Lęki i nerwicowe myśli towarzyszą mi praktycznie 24/7, na przykład wyszedłem parę dni temu wieczorem z domu, to powiększyły się one chyba razy 2.
Myśli typu - co to jest za obraz który mam przed sobą? skąd on pochodzi? dlaczego go mam? (chodziło o wzrok ) Czym ja jestem? O co do cholery w tym wszystkich chodzi?!
Ciśnienie nieco skoczyło i zacząłem szybciej i trudniej oddychać. Nie dało się uspokoić Resztkami zdrowego rozsądku ogarniałem panikę. Nieco przeszło, jak wróciłem do domu.
W dodatku chyba dopadła mnie jakaś skomplikowana depresja. W sensie raz ją mam, a raz nie.
Ostatnimi czasy nawet nie chce mi się wstawać z łóżka. Mógłbym tam leżeć wieczność. Motywacja = 0.
W niczym nie widzę sensu, zwyczajnie przestałem go widzieć w tym świecie.
Trudno jest mi zasnąć w nocy, bo wtedy mój mózg nie jest niczym zajęty, a więc paranoja i obsesyjne natrętne myśli się powiększają.
Jeszcze dodam, że coś mi się chyba skopało w głowie i mam HPPD
Dla niewiedzących co to jest, podrzucam linka
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXx
Gdy np. patrze na swoją twarz w lustrze, to po chwili zaczyna się ona zniekształcać.
Albo jak ze skupieniem patrze na podłogę, to zaczyna lekko falować. Oraz niekiedy mi jakieś dziwne rzeczy przelatują przed oczami.
Lub gdy długo gdzieś siedzę i wstanę, to widzę przez chwile masę niebieskich migających kropeczek, chyba od ciśnienia.
To tyle. W sumie przyznam się, że po napisaniu tego posta jakoś poczułem się lepiej, że wyrzuciłem to wszystko z mojej głowy
Ta psychoza trwa już chyba z miesiąc, więc nie wiem czy minie samo z siebie.
Jako, że mam jedynie 16 lat, to przy ewentualnym pójściu do psychiatry będę musiał się tam wybrać z mamą. Nawet sobie nie wyobrażam zwierzać się jej ze wszystkiego, aby tam mnie zabrała
A więc jeszcze takie małe pytanko, czy możliwe jest jakimś badaniem, nie wiem, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, potwierdzić psychozę/nerwice/depersonalizacje/schizofrenię/albo cokolwiek innego co mogę mieć?
Na pewno zaczynając od takich badań, gdyby wyszło, że coś w mojej głowie jest nie na swoim miejscu, to byłoby mi łatwiej i to o wiele.
Ostatnio zmieniony 21 września 2014, o 10:46 przez Victor, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie wstawiamy linków, które ,mogłyby nakrecic innych. Skoro sam sie tym nakreciles mając lęk inni tez moga, myslimy tu takze o tym :)
Powód: Nie wstawiamy linków, które ,mogłyby nakrecic innych. Skoro sam sie tym nakreciles mając lęk inni tez moga, myslimy tu takze o tym :)
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Nie masz pojęcia widzę co to jest psychoza i schizofrenia - Nie masz tych chorób. A to falowanie, kropki, plamki, rozmazywanie się - jest to derealizacja czyli objaw lęku. Nie nazywaj czegoś szumnie psychozą bo serio robisz sobie krzywdę. Jakie to typowe dla nerwicowca... Eh.
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
Jak na moje oko to klasyka gatunku, DD i nerwica depresja, która raz masz a raz nie może być poprostu stanami depresyjnymi. Też miałam takie myśli,że mi sie niebo na łeb zawali, albo jakby sie nam powietrze skończyło nagle, albo ziemia obsunela...po atrakcje wzrokowe to do kamila, on jest specjalista w tych sprawach . Jesteś w dobrym miejscu, poczytaj art, doszkol sie i bedzie ok:)
To jest wszystko bujda!
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Lepiej aby w badanich głowy wyszło ci wszystko na miejscu I tez ni ema powodu nie wychodzić bo mówisz ze zawszemiales jakieś lęki i natrectwa a cala sprawe odegrał psychodelik.
I to oczywiscie jest prawda, bo mając leki jakie stam natrectwa i zazywajac takie rzeczy najczesciej stan sie pogarsza.
To ze mamsz mysli egzystencjalne, objawy lęku, natrety 24 na dobe oraz faluje ci obraz, migocza kropki nie jest niczym dziwnym dla lęku. Po tym przynajmniej co napisales nie widac psychozy ani schizofrenii.
Proponuje poczytac tematy dostepne na forum reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html i ogolnie spis-tresci-autorami-t4728.html
Na pewno zadnych wiecej uzywek! No z uzywkami sprawa wyglada tak ze nigdy nie wiadomo jak to sie skonczy jak sie bierze to dalej. Idz sobie zrobic podstawowe badania do lekarza rodzinnego.
Kiedy pojdziesz do psychiatry dostaniesz jakies lek na to aby ci zmniejszyl objawy.
Ale wazne jest mimo wszystko zrozumienie nasze co sie z nami dzieje. A do tego majac 16 lat i juz wczesniej jakies leki i natrectwa bym moze warto pogadac z psychologiem.
I to oczywiscie jest prawda, bo mając leki jakie stam natrectwa i zazywajac takie rzeczy najczesciej stan sie pogarsza.
To ze mamsz mysli egzystencjalne, objawy lęku, natrety 24 na dobe oraz faluje ci obraz, migocza kropki nie jest niczym dziwnym dla lęku. Po tym przynajmniej co napisales nie widac psychozy ani schizofrenii.
Proponuje poczytac tematy dostepne na forum reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html i ogolnie spis-tresci-autorami-t4728.html
Na pewno zadnych wiecej uzywek! No z uzywkami sprawa wyglada tak ze nigdy nie wiadomo jak to sie skonczy jak sie bierze to dalej. Idz sobie zrobic podstawowe badania do lekarza rodzinnego.
Kiedy pojdziesz do psychiatry dostaniesz jakies lek na to aby ci zmniejszyl objawy.
Ale wazne jest mimo wszystko zrozumienie nasze co sie z nami dzieje. A do tego majac 16 lat i juz wczesniej jakies leki i natrectwa bym moze warto pogadac z psychologiem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
Sa fora i Fora xd
Jedynie pytanie co to znaczy ze twarz ci sie znieksztalca oraz co ci przelatuje przed oczami?
Jedynie pytanie co to znaczy ze twarz ci sie znieksztalca oraz co ci przelatuje przed oczami?
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 września 2014, o 19:21
To znaczy, że jak patrze ze skupieniem w lustro na swoją twarz, to po jakichś 10 sekundach zaczyna się ona zniekształcać, rozmywać, jaśniej wytłumaczyć nie umiem.dankan pisze:Jedynie pytanie co to znaczy ze twarz ci sie znieksztalca oraz co ci przelatuje przed oczami?
A przed oczami mi czasem przelatują jakieś dziwne kontury, błyski. Mam też duży śnieg optyczny, ale mam go już od baardzo dawna, w sumie jestem krótkowidzem, więc to raczej normalne w tym przypadku.
Okej, jako, że tabletki benzodiazepinowe które mam - uwaga - z internetu, się powoli kończą, a ja zwyczajnie sobie nie radzę z tą DD, nerwicą, natrętnymi myślami, lękami przed nieskończonością/śmiercią/istnieniem i wszystkim innym, to chyba najwyższy czas aby udać się do jakiegoś psychiatry. Znów natknąłem się na jakiś wpis w internecie o cofaniu w czasie i dopadł mnie niesamowity atak lęku, masakra
Mogę pominąć, że dopadło mnie to wszystko przez używki? Jak wygląda taka wizyta? Dostanę jakieś fajne benzo na kryzysowe sytuacje? Chyba bez psychoterapii się nie obejdzie, co?
-- 24 września 2014, o 11:06 --
Znów dopadł mnie jakiś dziwny atak, tym razem chyba depresyjny
przez jakieś 2 godziny dosłownie wyłem na podłodze z beznadziejności wszystkiego, nie wiedziałem czym jestem ani po co tu w ogóle jestem. To jest jakiś koszmar, da się to w ogóle wyleczyć?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
To akurat jest normalne ze jak ktos patrzy sie w lustro 10 minut to twarz sie zaczyna rozmywac, szczegolnie jak ma sie dd. Blyski, kropki, powidoki, migniecia rowniez nie oznaczaja psychozy, w zadnym wypadku!
Poczyta przede wszystkim forum, wpisy na naszym forum a dokladnie
spis-tresci-autorami-t4728.html
Posluchaj rowniez tych oto nagran odburzanie-wedlug-divovica.html przede wszystkim te o derealizacji
a takze poczytaj wpisy o dd derealizacja-nierealnosc.html
Powoli przyswajaj wiedze co ci jest, zkapalo cie stan lękowy, na sam poczatek mozesz przeczytac ten temat reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html ktory ladnie mowi o tym co znaczy zlapal cie LĘK.
Nie czytaj for gdzie mowi sie o psychizach i schizofreniach. I kolejna sprawa, tego nie wyleczysz benzo, benzo to ma byc lek tylko i wylacznie dorazny, idac do psychiatry mozesz dostac jakis antydepresant (niech nie zmyli cie nazwa, leki antydepresyjne sa na wszelkie zaburzenia).
Do psychologa tez mozesz isc jak najbardziej, dla samej motywacji oraz po to aby nie wkrecac sobie glupot.
Nie marnuj czasu tylko czytaj i staraj sie od samego poczatku a nie liczysz na benzo.
Poczyta przede wszystkim forum, wpisy na naszym forum a dokladnie
spis-tresci-autorami-t4728.html
Posluchaj rowniez tych oto nagran odburzanie-wedlug-divovica.html przede wszystkim te o derealizacji
a takze poczytaj wpisy o dd derealizacja-nierealnosc.html
Powoli przyswajaj wiedze co ci jest, zkapalo cie stan lękowy, na sam poczatek mozesz przeczytac ten temat reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html ktory ladnie mowi o tym co znaczy zlapal cie LĘK.
Nie czytaj for gdzie mowi sie o psychizach i schizofreniach. I kolejna sprawa, tego nie wyleczysz benzo, benzo to ma byc lek tylko i wylacznie dorazny, idac do psychiatry mozesz dostac jakis antydepresant (niech nie zmyli cie nazwa, leki antydepresyjne sa na wszelkie zaburzenia).
Do psychologa tez mozesz isc jak najbardziej, dla samej motywacji oraz po to aby nie wkrecac sobie glupot.
Nie marnuj czasu tylko czytaj i staraj sie od samego poczatku a nie liczysz na benzo.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 września 2014, o 19:21
Poczytałem co nieco, te nagrania są bardzo długie, ale też postaram się je w całości odsłuchać.
A więc wracając do mojego poprzedniego pytania, czy przy wizycie u psychiatry, mogę nie wspominać nic o narkotykach i zwyczajnie powiedzieć, że to stało się samo z siebie?
Już wcześniej wykazywałem jakieś skłonności lękowe, a teraz to jest zwykłe pogorszenie objawów. Uaktywnione po psychodeliku, to fakt, ale jednak chciałbym uniknąć tego tematu.
A może istnieje jakaś lista dobrych, znających się na swoim fachu psychiatrów w różnych częściach polski? Chętnie bym z takiej listy skorzystał.
A więc wracając do mojego poprzedniego pytania, czy przy wizycie u psychiatry, mogę nie wspominać nic o narkotykach i zwyczajnie powiedzieć, że to stało się samo z siebie?
Już wcześniej wykazywałem jakieś skłonności lękowe, a teraz to jest zwykłe pogorszenie objawów. Uaktywnione po psychodeliku, to fakt, ale jednak chciałbym uniknąć tego tematu.
A może istnieje jakaś lista dobrych, znających się na swoim fachu psychiatrów w różnych częściach polski? Chętnie bym z takiej listy skorzystał.
- Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
Myślę, że powinieneś powiedzieć powiedzieć wszystko, także o psychodeliku. Dobry psychiatra będzie wiedział, że psychodelik nakręcił Twój lęk i ot co się stało.
Jeśli chodzi o benzo to na prawdę odradzam. Powoli to odstawiaj. Nie jest to lek. To tylko coś co chwilowo stłumi objawy.
Dobrego psychiatrę znajdziesz w internecie. Ja raz trafiłem na psychiatrę, bez przeglądania jakichkolwiek opinii i się mocno zawiodłem. Potem poszukałem i trafiłem na bardzo fajnego gościa. Być może Twój psychiatra poleci Ci także odpowiedniego psychoterapeutę.
Zniekształcenie obrazu, po długim wpatrywaniu się w jeden punkt, to naturalna sprawa, więc pod tym względem nie masz się co bać. Podobnie jak ze śniegiem optycznym i tego typu sprawami.
I co do Twojego pytania- tak, to da się wyleczyć. Możesz wejść w dział odburzonych użytkowników i zobaczyć, że zaburzenia depresyjno-lękowe, to tylko stan przejściowy i uleczalny
Jeśli chodzi o benzo to na prawdę odradzam. Powoli to odstawiaj. Nie jest to lek. To tylko coś co chwilowo stłumi objawy.
Dobrego psychiatrę znajdziesz w internecie. Ja raz trafiłem na psychiatrę, bez przeglądania jakichkolwiek opinii i się mocno zawiodłem. Potem poszukałem i trafiłem na bardzo fajnego gościa. Być może Twój psychiatra poleci Ci także odpowiedniego psychoterapeutę.
Zniekształcenie obrazu, po długim wpatrywaniu się w jeden punkt, to naturalna sprawa, więc pod tym względem nie masz się co bać. Podobnie jak ze śniegiem optycznym i tego typu sprawami.
I co do Twojego pytania- tak, to da się wyleczyć. Możesz wejść w dział odburzonych użytkowników i zobaczyć, że zaburzenia depresyjno-lękowe, to tylko stan przejściowy i uleczalny
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 1 lipca 2014, o 18:29
proszę o poradę przez moją nerwicę miałam wiele ojawów ,różnych dd depresję ,ale najgorszę to nerwicanatręctw ,to koszmar przez to jestem uznana za lenia ,dziwaczke,dziwoląga,itp.myśli te złe są non stop ,nie mogę zrobić tego czy tamtego bo przyniesie pecha ,jakieś liczby ,dziwne liczenia,dziwne słowa ,które mają odczynić złe myśli ostanio z psychiką tragedia ,10 razy spawdzam czy owyłączane,4 razy musze umyć podłogę ,bo jak tego nie zrobię to mam przerażające leki że coś złego się stanie ,muszę mieć pewne ciuchy w ten sam dzień np w pon. bo inaczej pech,muszę myć włosy w poszczególny dzień ,jak mam pomalować się to już koszmar bo jak przez to coś się stanie ,albo coś stoi krZywo to koszmar ,pomóżcie mi bo zwariuje dd nieco minęło błagam pomocy
- Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
Madzia, przede wszystkim nie możesz tak wnikać w te lękowe myśli. Natrętne czynności, też biorą się z lęku, jak sama zobaczyłaś, a lęk często właśnie nasyła nam myśl, że coś się stanie jak nie zrobisz tego czy tamtego.
Musisz trochę posiłować się z sobą. Jak na przykład mycie podłogi. Umyjesz raz i przeprowadź sobie taki dialog wewnętrzny, że jeśli już umyłaś to nie musisz tego robić po raz kolejny. Jest umyta i tyle. Olej problem. Jakiekolwiek by Ci myśli, czy emocje nie włączały się przy tym- pozwól im przepłynąć. Pozostań "niereaktywna" na to co mówi Twój zlękniony umysł
Musisz trochę posiłować się z sobą. Jak na przykład mycie podłogi. Umyjesz raz i przeprowadź sobie taki dialog wewnętrzny, że jeśli już umyłaś to nie musisz tego robić po raz kolejny. Jest umyta i tyle. Olej problem. Jakiekolwiek by Ci myśli, czy emocje nie włączały się przy tym- pozwól im przepłynąć. Pozostań "niereaktywna" na to co mówi Twój zlękniony umysł
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
- Zbanowany
- Posty: 242
- Rejestracja: 27 czerwca 2014, o 15:17
pierdola glupoty jakies stary dziady. tez bylem na innym to od razu psychiatryk mi mowili. tu sie dowiedzialem ze to dd tylko jedna uwaga ode mnie nie bierz nic wiecej, bo ja zrobilem blad i wzielem i cpalem dalej i dostalem urojen ale tylko i tak na krotki czas. wiec to nie psychoza u ciebie ale nie cpaj bo ci odpierdolic mozeaqq pisze:Pisałem na innym forum, tam mi powiedzieli, że to elementy psychozy.Kamień pisze:Nie nazywaj czegoś szumnie psychozą bo serio robisz sobie krzywdę. Jakie to typowe dla nerwicowca... Eh.
-- 28 września 2014, o 01:04 --
a tak z dd i natretow wyjdziesz na bank ale nie cpaj