Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Depersonalizacja i deralizacja kiedy jestem bardzo zmęczona

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

29 maja 2017, o 10:03

Kiedy jestem w pracy lub po pracy po 12 godzinach pracy odczuwam straszna depersonalizacje czuje się jak by wszystko było fikcja , czuje się czasem jak pijana wręcz , czuje się jak bym nie była sobą , jak bym widziała tylko oczami a reszta jakąś taka dziwna , czasem mam wrażenie ze ktoś mnie zaraz obudzi i powie ze wszystko sobie zmyslilam co się działo , ( ale może dlatego że nam ogromny lek przed chorobami psychicznym ) . Tak samo rano jAK wstaje , i z kimś rozmawiam to wszystko jest jakieś dziwne albo boje się ze w tym stanie powiem coś głupiego itd :( . I czasem wszystko jest ok, i nagle przychodzi myśl że może wogole ja tu nie jestem, i przychodzi deralizajca i depersonalizacja :/ tez mam te stany gdzie jest bardzo wyostrzone pomieszczenie , np. W mojej firmie , albo u mnie w kuchni. Czy to minie ?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

29 maja 2017, o 10:05

Tak ;) odsłuchałaś nagrania dotyczące derealizacji i depersonalizacji? DivoVic. I tak samo powinnaś zacząć pracować nad swoimi emocjami i zrozumieniem zaburzenia, to pozwoli Ci się pozbyć stanów DD :)
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

29 maja 2017, o 10:08

Tak obejrzalam ale i tak i tak pojawiają się myśli a może mi coś innego jest , może to poważna choroba psychiczną :(
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

29 maja 2017, o 10:10

Takie wątpliwości są normalne, musisz zacząć budować akceptacje co do nerwicy poprzez obserwowanie swojego organizmu i tym samym wyciąganie wniosków... że tak na prawde nic z tych obaw nie staje się prawdą.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

29 maja 2017, o 10:12

Dziękuję , dzisiaj wrócę do nagrać i odsłucham
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

29 maja 2017, o 10:15

Pamiętaj że w pewnym momencie musisz zaryzykować jeżeli chcesz się pozbyć zaburzenia, po prostu musisz szczerze i otwarcie w takiej agresywnej postawie powiedzieć sobie "kur..va mać, mam tego dosyć, niech się dzieje co chce, zwariuje to zwariuje, nie to nie - i tak żyje i funkcjonuje jak warzywo" jak włączysz taką agresywną postawę to objawy zaczną bardzo szybko znikać ;) nerwice podtrzymuje lęk i obawy które pojawiają się w Twojej głowie a Ty im wierzysz, trzeba się od tego odciąć .. łatwo się mówi a trudniej zrobić, ale to jedyne wyjście.. musisz zacząć się zachowywać trochę jak szalona Aleksandra która ma to wszystko gdzies ;)
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

29 maja 2017, o 10:20

Tak to jest bardzo trudne :/ ale spróbuję nie poddam się , nie chce z tym żyć . Dziękuję Ci bardzo :*
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

29 maja 2017, o 10:32

Walcz o siebie, tylko tak na prawdę... niektórzy twierdzą że to robią ale i tak żyją przeszyci lękiem bo "coś tam" bądz świadoma swoich emocji, przeczytaj artykuł Divina albo Wiktora o ryzykowaniu, odsłuchaj też to nagranie. Czytaj wpisy innych osób oraz odpowiedzi jakie dostają, spróbuj wczuć się w obecne ich położenie, staraj sobie wyobrażać że Ty dostajesz takich myśli, obaw.. porównuj to ze swoimi obawami, po prostu myśl logicznie i świadomie... nie rób niczego z automatu, bo tak jest "napisane" na forum, bo ktoś Ci tak powiedział, sama dojdz do swojego wewnętrznego dialogu który będziesz prowadzić, to ma być Twój dialog, Twoja rozmowa... szczera a nie powtarzane teksty, bo ktoś sobie tak to powtarzał i udało mu się z tego wyjść.. bo to nie na tym polega, wyjście z zaburzenia lękowego czy to z depresji to kwestia zrozumienia własnych emocji.. spojrzenia na swoje zachowanie wcześniej a nastepnie w czasie obecnym i wyciąganie wniosków. Jeżeli masz ochotę wykrzyczeć nerwicy że jest "**** **** *****" to to zrób, jeżeli masz ochote się rozpłakać to zrób to, nie zatrzymuj niczego w sobię, i ryzykuj poprzez pokazywanie samej sobie że te obawy które tworzą się w głowie nie są prawdziwe a tylko wytworzone przez lękowy stan emocjonalny "zwariuje" "umre" "strace zmysły" "zabije kogoś" "zabije samą siebie" "napluje koledze w twarz przy rozmowie" i impulsy które za tym idą. Możesz odczuwać co zechcesz, możesz mieć myśli najgorsze z możliwych.. ale zapamiętaj że to tylko myśli, one nie mogą sprawić tego że oszalejesz, czy zgubisz się w drodze do domu, to jest całkowicie niemożliwe i nigdy tak się nie stanie - ale te myśli pojawiają się bo jesteś w lęku, umysł szuka potwierdzenia że tak na prawdę stan zagrożenia jest realny i powinnaś miec powody do obaw, więc podsyła myśli, obawy, obrazy mentalne.. a Ty im wierzysz, ponieważ jak normalna osoba może mieć takie myśli, skoro mam myśl to chyba tego chce, albo może to się stać.. prawda jest taka że myśl nie ma żadnego znaczenia - kompletnie żadnego, to Ty decydujesz a nie myśl.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

29 maja 2017, o 11:16

Dziękuję ci , będę czytać ten komentarz kiedy będzie mi źle :*
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

29 maja 2017, o 13:46

Cześć. To co opisujesz to normalne objawy od przegrzania kabli - przeciążenia swojego stanu emocjonalnego. Wiem, że pewnie każdy ci już to mówił, ale nie masz się czego obawiać - każdy z nas przez to przechodzi lub przechodził. Na razie pewnie te wiadomości cię uspokoją, poczytasz forum, nakręcisz się pozytywną enegrią i będzie lepiej, ale za dzień czy dwa wszystko wróci do tego samego syfu w którym byłaś wcześniej. Tak to już bywa, więc musisz też zdawać sobie z tego sprawę. Te wszystkie myśli i emocje wydają się mega prawdziwe, dlatego tak ciężko jest porzucić kontrolę. Sam przechodziłem już przez około 30 natrętów, przez 2 lata srałem ze strachu i bezradności, a jakoś nadal jestem zdrowy i normalny, siedzę sobie w domu i nic się nie dzieje. spis-tre-autorami-t4728.html zacznij czytać tu po kolei, jest tego naprawdę dużo, ale posty Victora odpowiedzą na wszystkie twoje pytania. W razie czego śmiało pisz PW, z chęcią pomogę.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

30 maja 2017, o 10:04

Tak dokładnie jest , jest lepiej i zaraz po kilku dniach bach lek ze może to początek depresji , lub jakiejś choroby psychicznej , masakra... kiedy dochodzi jakiś inny objaw to Już odrazę się dziwię i miliony pytań ... i ogromny lek , ciężko tak to powstrzymać gdzie jakaś część mówi ci jeśr wszystko ok a druga nakręca kolejny lek :( ale wiem ze tutaj doskonale każdy mnie rozumie , i czuje się z tym lepiej , jak ktoś skomentuje i mnie uspokoi.
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

30 maja 2017, o 20:56

Może ci pomóc rozpisanie sobie na kartce swoich wszystkich lęków. Ja tak czasami robiłem, a jak dochodziły nowe natręty to z dumą na twarzy wpisywałem na swoją listę kolejną rzecz. Traktując całość jako zaburzenie lękowe nie musisz wchodzić z tym w dialogi i szukać odpowiedzi na pytania, które nerwica ci narzuca, bo prawda jest taka, że nie wygrasz nigdy. Nerwica zawsze ma o jeden argument więcej, a nawet jeżeli każdy ci powie, że to tylko nerwica i nic ci nie będzie, to najdzie cie myśl, że oni mogą się mylić lub mówić ci tak specjalnie, a tak naprawdę jesteś psychicznie chora.
Zgaduję, że twoje myśli dotyczące chorób psychicznych są takie, że dostaniesz tej choroby lub takie, że już ją masz, ale o niej nie wiesz i wtedy zaczyna się kontrola i analiza, czy czasami ten szmer, który usłyszałaś był prawdziwy, czy też urojenia. I tak koło się toczy. Rozpisz sobie swoje myśli i postaraj się do każdej z nich dodać działanie - co zrobisz, kiedy dojdzie do ciebie taka myśl. Załóżmy, że ktoś boi się noży i zrobienia komuś krzywdy, to jego pierwszym krokiem do pokonania nerwicy jest to, że zacznie działać na przeciw. Jego działaniem, które by sobie obrał w tej sytuacji byłoby stopniowe przyzwyczajanie siebie. Kiedy dostałby taką myśl, to zamiast się bać, powinien pójść do kuchni i pokroić sobie pomidora wśród domowników i analizować jakie emocje nasyła jego stan emocjonalny oraz jakie myśli za tym idą. Ty też musisz to w podobny sposób opracować w stosunku do swoich myśli i lęków. Nie jestem ekspertem w tym, bo sam jeszcze jestem zaburzonym człowieczkiem, ale staram się pomóc, bo wiem, że łatwo nie jest. W razie czego pisz PW do mnie lub do ludzi, którzy są odburzeni, bo to zawsze lepiej jak się posłucha kogoś, kto jednak sam z tego wyszedł :D
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
ODPOWIEDZ