Cześć, cierpię na nerwicę natręctw i teraz męczy mnie to, że kiedyś przez tydzień robiłem taki dziwny rytuał. Napinałem całe ciało, głowę nogi, ręce, brzuch i będąc tak napięty, ze az to było męczące musiałem mówić sobie po cichu na głos, ze dlaczego taka myśl wystąpiła, takie tłumaczenie dlaczego dany objaw wystąpił i przy mówieniu tego dlaczego dany objaw wystąpił musiałem tez tak rękoma i nogami ruszać by jeszcze bardziej się wysilić, zmęczyć i bardziej zrozumieć to mówienie dlaczego dany objaw wystąpił. Ten rytuał miał tez uchronić mnie przed taką zła myślą. Juz teraz takiego rytuału nie wykonuje ale kiedyś przez jakiś tydzień wykonywałem i to wyglądało naprawdę dziwnie i teraz mnie męczy to, ze jak ja taki rytuał mogłem wykonać

Doradzi ktos?

Po prostu, w taki sposób radziłeś sobie z napięciem...

Wiem ale jednak to tak dziwnie wygladalo jakbym byl chory, to tak dziwnie wyglądało

Pawu , ale zobacz to identycznie jak ktoś w nerwicy wykonuje rytuał , i tu dam klasyczny przykład , nie będę deptać na linie chodnika , będę chodzić tylko po całych kaflach , bo jak wejdę na linie to będę miał złą myśli , a jak nie to się przed tym uchronie .
To jest ciągle ta sam nerwica , wcale niedziwna , czy dziwniejsza od innych , robiłeś tak bo masz zaburzenie po co o tym myślisz , teraz już tego nie robisz i tak trzymaj .
Ja jak bym tak rozmyślała o wszystkim , co kiedyś robiłam to by mi głowa spuchła .

Dzięki za odpowiedz

Pawu pisze: ↑

17 października 2018, o 20:02

Dzięki za odpowiedz

Nie ma za co kochany , oby pomogło