
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja zwariowalam? Mysli a rzeczywistość
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 grudnia 2017, o 21:08
Witam. Ja juz nie wiem co jest realne a co fikcja
widze obrazy i rozne rzeczy moich mysli. Ja wiem ze to sie stalo. Czy jest szansa ze to moga byc myśli tylko? Czy to sie dzieje naprawdę?

- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Cześć.KingulAa12345 pisze: ↑20 grudnia 2017, o 18:15Witam. Ja juz nie wiem co jest realne a co fikcjawidze obrazy i rozne rzeczy moich mysli. Ja wiem ze to sie stalo. Czy jest szansa ze to moga byc myśli tylko? Czy to sie dzieje naprawdę?



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 grudnia 2017, o 21:08
Tak. Mam zdiagnozowane zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne z przewaga mysli natrętnych.
Chodzi o to, ze np. Jade autem i wiem, jestem wręcz przekonana, ze komus coś zrobilam. Biore na ręce dziecko i wiem, ze mi Ono upadło. Tłumaczenia, ze jak jestem na stojąco nic nie daja, ze mialoby pewnie jakiegoś guza , ze jakoś bym zareagowała. Ja mam przed oczyma to, ze Je podnosze z ziemi, ze Ono lezalo ...mam nawet wizje w którym miejscu dokladnie. We wszystko wątpie
boje się, ze kiedys moglam się niekontrolowac i zrobic coś glupiego. A teraz fakt, ze tłumacze sobie , ze to tylko myśli to jest gorzej bo mam wyrzuty sumienia i niby sie usprawiedliaiam i zwalam wszystko na to zaburzenie. Wiem, ze powinnam brać leki, ale jestem w ciąży i ciezko z tym. Terapia nie pomaga: (
Chodzi o to, ze np. Jade autem i wiem, jestem wręcz przekonana, ze komus coś zrobilam. Biore na ręce dziecko i wiem, ze mi Ono upadło. Tłumaczenia, ze jak jestem na stojąco nic nie daja, ze mialoby pewnie jakiegoś guza , ze jakoś bym zareagowała. Ja mam przed oczyma to, ze Je podnosze z ziemi, ze Ono lezalo ...mam nawet wizje w którym miejscu dokladnie. We wszystko wątpie

- Karteczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29
Mam podobnie, w zasadzie często łapie się na tym, że jakaś część mnie kwestionuje wszystko, co robię. Kończę pracę, zwężam 10 razy coś, co sprawdziłam wcześniej, bo nie wierzę w to, że przed chwilą to było zrobione, wyłączone i sprawdzone. Ale to wszystko to iluzja, to zbiór nawyków, rytuałów, które niczemu sensowne i nie służą. Fakty fakty fakty, trzeba ufać sobie i swojej logice. Chcesz coś pomocnego do pracy z myślami do poczytania? Umysł ponad nastrojem, W pułapce myśli, Siła nawyku, to książki do polecane tu na forum. Rozjaśnią nieco jak nabrać dystansu do tego, co w nerwicy podsuwa zaburzony I zmęczony umysł
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Wszędzie jest lęk, wszystko co opisujesz to właśnie lęk. Cały '' sprawca'' zamieszaniaKingulAa12345 pisze: ↑21 grudnia 2017, o 22:41Tak. Mam zdiagnozowane zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne z przewaga mysli natrętnych.
Chodzi o to, ze np. Jade autem i wiem, jestem wręcz przekonana, ze komus coś zrobilam. Biore na ręce dziecko i wiem, ze mi Ono upadło. Tłumaczenia, ze jak jestem na stojąco nic nie daja, ze mialoby pewnie jakiegoś guza , ze jakoś bym zareagowała. Ja mam przed oczyma to, ze Je podnosze z ziemi, ze Ono lezalo ...mam nawet wizje w którym miejscu dokladnie. We wszystko wątpieboje się, ze kiedys moglam się niekontrolowac i zrobic coś glupiego. A teraz fakt, ze tłumacze sobie , ze to tylko myśli to jest gorzej bo mam wyrzuty sumienia i niby sie usprawiedliaiam i zwalam wszystko na to zaburzenie. Wiem, ze powinnam brać leki, ale jestem w ciąży i ciezko z tym. Terapia nie pomaga: (


Warto iść na terapię, kiedyś słyszałem, że małe dawki antydepresantow przepisuja i kobietom w ciąży



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 10 października 2014, o 22:12
Też mam tak ostatnio. Jadę samochodem i myślę o tym czy kogoś nie przejechałem. Czasem wracam by przejechać dany odcinek drogi raz jeszcze. Mam też takie miejsca, gdzie szczególnie wydaje mi się że zaraz kogoś przejadę, i czasem takie myśli jak bym naprawdę tego chciał. Sama świadomość, że mógłbym tego chcieć mnie przeraża. Szczególnie nie lubię jeździć, jak jest ogranoczona widoczność, gdy nie mogę sprawdzić w lusterku czy ktoś nie leży, kogo mogłem przejechać.
Gdy o tym nie myślę, czasem wraca wyrzut sumienia, że nie jechałem z należytą ostrożnością, że mógłem kogoś przdjechac, zawadzić, spowodować że któś inny kogoś przejedzie. Praktycznie codziennie mam takie myśli, czasem jest lepiej, czasem gorzej, chciałbym mieć wreszcie spokojne sumienie, nie bać się własnych myśli.
Gdy o tym nie myślę, czasem wraca wyrzut sumienia, że nie jechałem z należytą ostrożnością, że mógłem kogoś przdjechac, zawadzić, spowodować że któś inny kogoś przejedzie. Praktycznie codziennie mam takie myśli, czasem jest lepiej, czasem gorzej, chciałbym mieć wreszcie spokojne sumienie, nie bać się własnych myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 grudnia 2017, o 21:08
Biorę Aciprex 5 mg ...juz okolo 7 dni ...nic nie działa, przeciwnie...doszły myśli samobójcze: ( nie potrafię juz sobie poradzic. Najprostsze czynności sa dla mnie koszmarem :-| a niedługo pojawi sie maleństwo: ( nie wiem jak dam radę .