Witam wszystkich. Swoją historię opisałam juz w dziale zapraszamy...wiec nie będę jej tu powtarzać...tylko pokrotce powiem jakie natretne mysli mnie meczyly wcześniej....ze jestem opętana....ze się zabije albo swoich najbliższych....ze mam schizofrenie....a dziś przyszla mi do głowy myśl że może mój mąż jest chory psychicznie i ze może on mi coś zrobi. Ze mnie zabije....byłam przerazona... I znow wróciła myśl o schizofrenii...ze skoro potrafię się tak przestraszyć tego to może mam już urojenia które występują w schizofrenii????? Czy to jest możliwe ze to nie nerwica tylko schizofrenia.....pamiętam ze dawno dawno temu Jeszcze jak nie miałam nerwicy to tez takie rzeczy mi przychodziły do głowy o moim byłym chłopaku....ale rzadko i w ogóle mnie nie przerazaly ....iw sumie dochodze teraz do wniosku ze miałam i mam bardzO bujną wyobraznie....prosze odpowiedzcie bo się zamecze....
Dodam że miałam myśli o różnych innych chorobach a szczególnie o raku....w ten poniedziałek mam gastroskopie bo żołądek mi dokucza od kwietnia i tez panicznie się boje ze powiedzą ze rAK....I już czarne wizję....płacz...lament...załamanie...wyobrażenia jak spędzę ostanie chwile z dziećmi i bliskimi.. smutek i żal ze nie będę widzieć jak moje maluchy dorastają....czy to wszystko jest normalne w nerwicy....? Tylko mnie nie oklamujcie....bo nawet przychodzi mi do głowy ze nawet jak rozpoznacie po tych objawach schizofrenie to nie napiszcie mi prawdy...pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
czy to wciąż nerwica???
- boniasky
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 214
- Rejestracja: 14 lutego 2016, o 16:36
To może ja Ci odpiszę. Czytam Twój post i widzę że targają Tobą emocje i wielki lęk. A dowodem niech będzie to że kilka dni temu opisałaś swoją historię, kilka osób Ci odpisało i potwierdziło, że masz typowe objawy natretnych myśli a Ty dalej otwierasz kolejny temat i piszesz o tym samym. Wcale mnie to nie dziwi bo kiedyś sam się tak zachowywałem. Czym szybciej zaakceptujesz ten stan tym lepiej dla Ciebie. Jest tu kupe ludzi mądrzejszych ode mnie i słuchaj się ich, oni naprawde chcą Ci pomóc i pomogą. Wszystko jest z Tobą ok, ale żeby zrozumieć mechanizm pojawiania się takich myśli i reagowania na nie musisz poczytać sobie na forum o tym, a najlepiej obejrzeć sobie tzw.divovici. Masz na forum wszystko, tylko musisz się rozejrzeć. Pozdrawiam 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 17 maja 2016, o 23:58
Dziękuję za odpowiedź....gdzieś tam głęboko wiem ze to nie schizofrenia....ale wiecie jak to jest....te myśli będą atakować i pewnie jeszcze zdarzy się ze zadam podobne pytania....ale teraz to pewnie wywołane jest stresem przed tym badaniem....a już wczoraj i dziś to masakra....ale jakos to musze przejść.....bardzo wam dziękuję....każda odpowiedz potrafi mnie podnieść na duchu.....pozdrawiam....nawet nie wiecie jak mnie to pomogą jak napisze ktoś z was ze to typowe objawy nerwice i ze żadna schizofrenia
- boniasky
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 214
- Rejestracja: 14 lutego 2016, o 16:36
Cindy.81 to na pewno nie jest schizofrenia. Targa Tobą lęk i dlatego wszystkie dziwne myśli atakują Cię z dużą siłą. Ty nie masz głęboko wierzyć, Ty masz zaakceptować fakt że takie myśli się pojawiają i nie reagować na nią... Moja rada jest taka, jeżeli chcesz się z tym uporać to divovic jest najlepszym "lekarstwem" i wskazówką.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 17 maja 2016, o 23:58
Dzieki boniasky. Zabieram się do roboty a mogę niestety tylko wieczorami bo od rana jestem w pracy...czasami do 18...plus dwójką małych dzieci....wiec tez nie mam tyle czasu na "myslenie" co jest dobre.....dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam wszystkich