Cześć, mam do was takie pytanie, co daje odstawienie leków? Jak się zmienia zachowanie człowieka, czy zmienia się jakoś postrzeganie świata, reagowanie? Co się wogole zmieni jak odstawie? Wyjechałem na delegacji, nie będzie mienw domu 6 tygodniu i zastanawiam się czy nie wykorzystać tego okresu na stopniowe zejście z leku. Biorę już wsumie ponad rok escitalopram, jest dobrze, bstabilnie, bez lęków, ale tak się zastanawiam czy jak odstawienie mogło by być lepiej
?

Lepiej raczej nie... Nie chcę martwic ale to czego nie przepracowalas po odstawieniu może wrócić co nie znaczy że sobie nie poradzisz.. Po prostu wykorzystasz rady z forum... Leki zazwyczaj tuszuja objawy nerwicy..

Co dają leki i czy można sobie poradzić bez nich z niepokojem i somatycznymi objawami od strony serca i ukladu oddechowego ?

Ja jestem na lekach już ponad dwa lata. Wiele razy próbowałam odstawić. Czasami przez długi czas jest dobrze i wydaje mi się, że już wszystko minęło, albo jakoś daje sobie radę. Ale wystarczy nagły atak, który jest tak silny, że w panice przed tym, że "wraca najgorsze" od razu biegnę do swojego psychiatry po lekarstwa. I znowu wracam na "bezpieczną drogę". Nie wiem czy potrafiłabym się od nich całkiem uwolnić. U mnie to uzależnienie na tle takim, że czuje się bezpieczniej jak biorę, bo wtedy wiem, że nie mam aż takich jazd jak bez. Ale to też już chyba działanie podświadomości. Myślę, że jakby ktoś dawał mi witaminę, ale mówił, że to psychotropy a ja byłabym o tym przekonana to pewnie byłoby tak jak teraz gdy zażywam leki. Wiem, że to działanie mojej nerwicy, która jest specjalnie w miare "cicho" jak biorę, żebym brała.

p.karnia1 pisze: ↑

2 marca 2019, o 11:51

Cześć, mam do was takie pytanie, co daje odstawienie leków? Jak się zmienia zachowanie człowieka, czy zmienia się jakoś postrzeganie świata, reagowanie? Co się wogole zmieni jak odstawie? Wyjechałem na delegacji, nie będzie mienw domu 6 tygodniu i zastanawiam się czy nie wykorzystać tego okresu na stopniowe zejście z leku. Biorę już wsumie ponad rok escitalopram, jest dobrze, bstabilnie, bez lęków, ale tak się zastanawiam czy jak odstawienie mogło by być lepiej
?

Tak naprawdę wszystko zależy od tego jak przepracowałeś okres na lekach, czy jesteś świadom swojej nerwicy i jesteś gotowy przeżyć atak paniki jak wystąpi. Bo predzej czy pozniej ten dzień nastąpi dlatego w leczeniu zaburzeń tak ważna jest psychoterapia bo leki tylko chemicznie poprawiaja humor a gdy leku zaczyna brakować a przybywać sytuacji stresowych z ktorymi nie potrafimy sobie poradzić to wraca lek i napady paniki i tu właśnie tak ważne jest aby być świadomym że to tylko panika.
Ja brałem deprali przez rok a po jakichś 8 miesiącach wszystko wróciło, ale świadomość że są to tylko niegroźne ataki pozwala funkcjonować bez leków choć sa tygodnie ze jest ciężko.

Julcia66 pisze: ↑

2 marca 2019, o 14:51

Co dają leki i czy można sobie poradzić bez nich z niepokojem i somatycznymi objawami od strony serca i ukladu oddechowego ?

Leki poprawiają samopoczucie oraz niwelują lęki i napady paniki. Choć nie znaczy to że one mijają i się nie zdarzają. Pierwsze dwa tygodnie zażywania lęków a nawet dłużej zależy od organizmu, jest kumulacja wszystkich lęków napady paniki zdarzają się dużo częściej. W związku z dużą iloscia serotoniny czlowiek budzi się w nocy zlany potem jak by ktoś wiadro wody na niego wylal a sny są bardzo realistyczne.
Polecsm psychoterapię a jak jest bardzo źle to jedno i drugie.