Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy dd to tylko chemia mozgu?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
matolek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 186
Rejestracja: 26 listopada 2013, o 12:13

2 lutego 2014, o 12:01

Hej, mam pytanie bo przeczytalem w innym watku ze dd zwiazane jest z dopamina, czyli wystarczy tro zwiekszyc i dd minie? Wziac cos co zwieksza dopamine? Czyli co? Wszystkie stany psychiczne to chemia tylko i wylacznie mozgu? Same tabsy zostaja?
Dzieki za odp bo czuje sie zmieszany.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 lutego 2014, o 12:19

Nie wiem czemu tylko jesteś zmieszany?
Oczywiście, ze tak, wszelkie zaburzenia i nie tylko, twoje zachowania się nawet bez zaburzeń, twoje emocje, są wynikiem chemii mózgu. Przecież to nie bierze się z kosmosu, chemia za wszystko odpowiada co robisz i jak robisz i jak chce ci się to robić.
Ale o czym trzeba pamiętać to o tym, że niewłaściwie się uważa, że chemia od razu wiąże się z tabletkami psychotropowymi. Owszem te równiez mają je za zadanie podnosić. Ale stosowanie skrótów myślowych, ze tabsem wszystko podniose i będzie gitara jest błędne i bezsensu.
Tak samo nie można mówić, że dd to jest wynikiem dopaminy, bo dopamina sama w sobie nie jest aż takim hormonem szczęścia jak się wydaje, hormony szćzęścia są inne, choćby serotonina. Dodatkowo trzeba pamiętać, że hormony te są od siebie zależne, to nie jest tak, ze podniesiesz dopaminę i już będziesz zdrowy i happy cały czas. Nie ma sensu tak zawierzac tabletką bo te tabletki tak nie działają. A czemu nie?
Bo oprócz dopaminy w mózgu jest coś takiego jak noradrenalina, adrenalina, serotonin,a kortyzol i dziesiątki innych zależnych od siebie sybstancji. Jedno wzrrasta, drugie maleje. Dodatkowo nie wszystko zależy od ilości tych neuroprzekaźników, ale także od receptorów w mózgu, które je obsługują. Oznacza to, ze u jednych powiedzmy (przykładowo) 500 mg dopamiiny będzie dobre a u innego to bdzie duży brak bo ma inaczej działające receptory.

Dlatego tabsami wszystkiego się często nie załatwi.

Trzeba pamietać o jeszcze jednaj ważne rzeczy, to wszystko to owszem chemia ale pamiętajmy, że człowiek został tak stworzony aby to się regulowało, są sytuację kiedy te neuroprzekaźniki opadają, stresy, lęki, zmeczenie, nadmierna praca, własnie zaburzenia, wtedy to wszystko jest poobniżane i powstają depresję, nerwice, fobie itp.
ALE co jest ważne to neuroprzekaźniki te same potrafią podnosić się podażając za naszym nastawieniem i myślami, czyli jak przełamujemy przykładowo lęki, neuroprzekaźniki powiększają się, kiedy stosujemy relaksacje, medytacje tak samo.
To ni ejest tak, zę tylko tabsami możesz na to wpływac ale swoim życiem i poczynaniami. Myśli nasze mają przeogromny wpływ na te neuroprzekaźniki.
Zmiana zapatrywania się na świat tak samo. Tak więc zarazem nauroprzekaźniki tworza nas ale my samymi sobą możemy kształtowac ich ilości.
I w tym cała rzecz, to nie tak, ze skoro chemia to tylko chemia nam pomoże, to głupie stwierdzenia przewijające się w necie.
I mówię tutaj o zaburzeniach, gdzie wpływ na neuroprzekaźiki miały nasze emocje.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ