Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to może być przez to

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
zniewolona
Gość

20 maja 2010, o 23:36

Witam.
Ciezko mi jest pisac o tym. Ale wole to niz muwic.
A wiec tak mam lat 18 za 2 miesiace. Kilka lat wstecz zostałam zgwalcona parokrotnie przez ojczyma.
Zaczelo sie jak mialam 13 lat wtedy nie bylo stosunku tylko dotykanie. Potem jak mialam lat 15 zostal dokonany gwalt na mnie parokrotnie. Do dzis zylam z tym. Nikomu nic nie mowilam bo nie moglam ale to inna historia. Nie chce teraz o tym muwic.
Chodzi mi o to z od 3 miesiecy mam stan dziwnej nierealnosci. Jakbym nie byla juz ta sama osoba. Duzo rzeczy zgadza sie z objawami ktore tutaj opisujecie. Od czasu pojawienia sie tego stanu zaczelam miec leki bo sie tego boje :(
Mam poczucie zwariowania. W tamtym domu juz nie mieszkam. Myslalam ze si eod tego uwolnie ale chyba nie udalo sie :(
Czy te stany moge miec przez te zxdarzenia z lat wczesniej?
Co te stany oznaczaja ? chorobe umyslowa?
halfix
Gość

20 maja 2010, o 23:48

stany dd (deralizacja,depersonalizacja) moga wynikac naprawde z wielu czynniekow czasami nasz mozg ma ochote troszke odpoczac i wtedy lapiemy takie stany , a co do lekow i calego tego syfu ... mysle ze spewnoscia maja zwiazek z przeszloscia, sama piszesz juz tam nie mieszkam..ucieczka... ale ten probelm, wspomnienia pozostal , nie uporzadkowalas go nigdy... dogonil cie i teraz uderza a jesli go tak zostawisz bedzie rosl w sile... bralas kiedys jakies leki?? terapia , psychiatra , psycholog?? pozdrawiam:)i bez obaw to nie choroba psych.:)
ps. mówie pisze sie tak :!!!:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 maja 2010, o 23:59

Witaj zniewolona.
To co opisujesz to na pewno było bardzo ciężkie przeżycie. Domyślam się bowiem piszesz, że nigdy nic nikomu nie mówiłaś, to musiałaś ukrywać ten fakt z jakiś powodów. Co tylko jeszcze bardziej pogłębiało ten uraz.
Niewątpliwie gwałt zostawia bardzo silny uraz, wszelkie molestowania seksualne i nadużywanie emocjonalne. A obie formy przeżyłaś, bo zostałaś zgwałcona i musiałaś z jakiś powodów siedzieć cicho. Bądź się po prostu wstydziłaś, bałaś. Emocje uczucia bezsilności, złości chowałaś w sobie.
Ogólnie stany, które opisujesz nie oznaczają szaleństwa. Stany derealizacji i depersonalizacji czyli ta nierealność siebie itd. są stanami dysocjacyjnymi. A stany dysocjacyjne bardzo często mogą występować w pourazowych stanach. Gwałtach, wypadkach, torturach i całej masie wydarzeń.
Moim zdaniem na pewno wpływ miały tamte wydarzenia. I też nie piszesz jak teraz żyjesz może teraz też masz za dużo stresu. i wszystko się nałożyło na siebie...
Myślę, że powinnaś się udać do lekarza z tym problemem (jeśli jeszcze nie byłaś).
I na pewno potrzebna by była terapia.
Jak wpiszesz w google hasło depersonalization disorder wyskoczy parę fajnych stronek. Również o zaburzeniach depersonalizacji w związku z urazami.
Jak nie znasz angielskiego to skorzystaj z tłumacza stron google.
Często ludzie mają z tym problem. Tak więc nie bój się. Musisz pewno wiele rzeczy zacząć od nowa :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
mysterious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: 13 maja 2010, o 20:18

21 maja 2010, o 00:07

Naprawdę przykro mi co do tego co Cię spotkało.

Słuchaj, te zdarzenia jak sama pisałaś dusiłaś w sobie, a niewyjaśnione sprawy tkwią w nas głęboko, to może być powodem derealizacji i często nim jest. Sam myślę, że u mnie też coś w głębi siedzi co nie uporządkowałem w przeszłości.

Musisz iść do lekarza psychologa/psychiatry który pomoże Ci uporządkować przeszłość, chcąc niechcąc pogodzić się z nią i nadać jej jakieś znaczenie, wtedy to powinno minąć.
Derealizacja, fobia społeczna, osobowość unikająca i zależna...

Chętnie porozmawiam na PW, GG z innymi osobami zmagającymi się z podobnymi problemami. Czekam na wiadomości.
Zniewolona
Gość

21 maja 2010, o 00:36

Dziekuje wam bardzo wam dziekuje za szybka odpowiedz. Jak mi sie nie robily takie dziwne stany w glowie to jakos zylam tylko ze teraz czuje ze cos jest nie tak.
Dziekuje za nakierowanie mnie. Czytam teraz i zeczywiscie jest tam o tym wszystkim duzo informacji.
Macie racje musze isc do lekarza i o tym zapomniec. Ale terapi sie boje. Nie chce o tym rozmawiac z kims innym. Przez internet to co innego.
Teraz zyje w miare. Przez to wszystko nie skonczylam szkoly ale pracuje i wynajmuje mieszkanie z kolezanka. Wiec nie mam wielkiego stresu jakiegos specjalnego.
Jeszcze raz dziekuje i mam pytanie czy leki pomoga na to?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 maja 2010, o 23:41

Zniewolona różnie z lekami jest, jednym pomogą innym nie.
Moim zdaniem jeśli bardzo te stany ci przeszkadzają to spróbuj leków, ale na twoim miejscu wziął bym się za terapię. U ciebie jest konkretny bodziec, który mógł to spowodować.
I tym powinnaś się zająć. Nie wstydź się mówić o tym, choć domyślam się, ze to ciężkie.
Ale jeśli chcesz żyć od nowa to musisz się z tym ponownie zmierzyć.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Monika1974
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 23 kwietnia 2010, o 17:17

22 maja 2010, o 23:32

Zniewolona

Leki mogą pomóc, ale leczeniem podstawowym będzie psychoterapia.
Zniewolona
Gość

13 czerwca 2010, o 17:29

Chcialabym napisac ze u mnie troche lepiej jest jesli chodzi o te stany gdzie trace jakby swoja rzeczywistosc. Ale nie czuje jednak siebie ani swoich uczuc. I to jest najgorsze ze mam zamrorzone jakby uczucia swoje. Jakbym nie umiala czuc radosci ani nawet smutku po prostu jakbyktos mnie wypral calkiem z moich emocii. Czy takie cos minie mi tez w koncu? Dodam ze masz tez straszne sny i nie moge spac po nocach bo sie czegos boje ale sama nie wiem czego.
Znalazlam lekarke polecona przez kolezanke, ale wizyte mam dopiero 6 lipca. To jest psychiatra i terapeutka. podobniez dobra.
Tatianka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 11 maja 2010, o 18:21

13 czerwca 2010, o 20:51

Zniewolona przeczytałam twoją historię. I rzeczywiście smutnie to wszystko cia załatwiło :( Współczuję ci całym sercem, przez takie przezycia psychika sie ci troszkę połamała :(
Mnie się wydjae że popytaj tego swojego lekarza o terapię bo słusznie tutaj wszyscy mówią że powinnaś ją zacząć. Bo to co się tobie dziej związane jest z urazem. Musisz to wyplenić z siebie. To i psychika zacznie się poprawiać.
Co do emocji to tak mozna mieć ich zamrożenie przez problemy z emocjami, psychiką. To jest bardzo częste w nerwicach, depresjach że ludzie tracą swoje uczucia, radości, smutku a nawet miłości do swoich bliskich. Ale kiedy stan sie poprawia uczucia wracają.
A bardzo sie opierasz przed terapią? Wstydzisz się mówić o tym terapeutce?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 czerwca 2010, o 14:11

Zniewolona bardzo fajnie że znalazłaś, lekarke i jeszcze do tego terapeutkę. Dobrze, ze się zdecydowałaś, tylko niech nie ksusi cię to, ze objawy nierealności mineły i olejesz już ta sprawę :)
Wiem ze to cięzkie przeżycia i trudno się o nich rozmawia z innymi ludxmi. Ale pwoinnaś zacząć ta terapię, leczenie tego okropieństwa.
I wtedy powoli wszystkie objawy będą mijać, łacznie z tym wypaleniem emocjonalnym, bo tak jak Tatianka napisała to tez jest objawem...
Trzyam kciuki :) I pisz co i jak u ciebie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ