Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to na prawde nerwica lękowa, czy cos gorszego?

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
asixx1320
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 listopada 2016, o 23:41

13 listopada 2016, o 01:03

Witam wszystkich, jestem swiezo po rejestracji poniewaz szukam forum na ktorym moglabym opowiedziec moj problem i poczytac porad. Z gory przepraszam, ze to takie dlugie, ale staralam sie opisac wszytstko. Chcialabym opowiedziec wam moja hisorie. Mam na imie Asia i mam 20 lat, nerwice lekowa stwierdzono u mnie 2 mies temu jednak mecze sie od maja. Moj problem zaczal sie kiedy to mialam napisac druga poprawke z matury w maju tego roku, stres byl o tyle duzy ze chcodzilam caly rok na korepetycje z przedmiotu i bardzo denerwowalam sie. Wspomne ze nie mialam zadnego nacisku od rodzicow jak niektorzy ze musze zdac. Rodzice bardzo mnie wspierali i mowili ze jak sie nie uda to nic sie nie stanie.Siedząc pewnego wieczoru z rodzicami nagle poczulam ogromne napiecie w glowie, panik,a az taki straszny dyskomfort w glowie. Uczucie bylo na tyle silne ze wstalam i poszlam do swojego pokoju i wracalam do rodzicow, siadalam i znow wstawalam byle tylko zajac czyms mysli. Uczucie w koncu minelo. Jakis czas poozniej poczulam ze to uczucie znow powoli nadchodzi, staram zajac czyms mysli, bylam akurat u cioci gdy dopadlo mnie w 100%. Natychmiast wrocilam do domu, nie moglam sobie znalesc miejsca powiedzialam o wszytskim mamie. Zmierzyłam cisnienie pamietam ze mialam bardzo wysokie, a puls przekraczal 130. Tata leczy sie na serce i nadcisnienie, wiec ma sporo lekow i dal mi pol tabletki na uspokojeneie. Jak reka odjął. Czułam sie super. Nastepnego dnia zaczelo dokuczac mi serce czulam dyskomfort w klatce wiec pojechalismy do lekarza, mialam EKG i stwierdzili niemiarowe bicie serca i stwierdzili ze to wszystko stres i kazali isc do rodzinnego nastepnego dnia. Tak tez zrobilam i niesttety pani doktor okazala sie byc bardzo nie mila, powiedziala mi ze to co mowie jest nielogiczne, ze powinnam sie leczyc psychiatrycznie. Poprosilam o skierowanie na badanie krwi, uslyszlaam ze to powinno sie wykonywac co pol roku, a nie co dwa lata jak ja, dala mi hydroxizinum w razie naglych lekow. Z płaczem wracalam do domu dzwoniac do mamy. Nie moglam zlapac tchu, troche sie uspokoilam i zaczelam sprzatac dom, przy myciu naczyc zlapalo mnnie uczucie takie jakbym nie istniala ( teraz wiem ze to derealizacja) szybko polozylam sie z mysla ze minie, niestety nie. Dni jakos mijally, bralam pol hydroxizinum na noc bo nie moglam spac, dni sie ciagnely. Brakowalo mi chlopaka ktory byl za grnica w pracy. Wymyslalam sobie zajecia byle tylko nie siedziec i nie myslec o tym. Mialam zamowiony bilet do chlopaka i stwierdzialm ze nie lece bo strasznie boje sie samolotow. W dzien wylotu nagle mnie olsnilo ze moze to przez tesknote tak sie czuje i ze jednak lece, w tej euforii zapomialam o strachu i wsiadlam w samolot. Dopiero tam dopadl mnie atak dusznosci. Dolecialam szczesliwie. Wszystko bylo dobrze, jednak bedac u niego w kuchni czulam dziwne napiecie ktore stawalo sie coraz silniejsze, na tye ze przestalam tam bywac. Sniadanie przynosil mi do lozka a schodzilam tylko na obiad, zrobilam sie senna i mimo ciaglego spania wciaz zamykaly mi sie oczy. Beda w sklepie czulam te napiecie i derealizacje, rowniez na spacerze. Najlepiej czulam sie w jego pokoju. W koncu powiedzial ze nie wytrzyma tu sam i wraca do polski ze mna, bylam bardzo szczeliwa i wrocilismy razem. Spedzilismy w poslce tylko tydzien bo musialam teraz ja wyjechac za graice na prace sezonowe. Derealizacja towarzyszyla mi w podrozy i na miejscu, zaczela sie praca, zapomialam o tym, pierwisze 3 tyg yly super, zero zmeczenia jedna fajna impreza. Ktoregos dnia bedac na zbiorach uslyszalam straszny szum w uchu i zrobilo mi sie ciemno przed oczami przy tym nniepokoj i mysl ze moze jakis guz lub tetniak. Odwiezli mni do pokoju zebym odpoczela, nie moglam zasnac wciaz o tym myslac i balam sie ze jak zasne juz sie nie obudze. Nastepnego dnia poszlam do pracy normalnie jednak z postanowieniem ze nie bede sie przemeczac. Najgorszy moment byl gdy zmienialismy pole truskawem na porzeczke tam ogarnelo mnie okropne poddenerwowanie modlilalm sie zebysmy wiecej nie szli na porzeczke, nstepnym razem to samo. Gdy juz sie przyzywcialam przeniesli nas z powrotem na truskawki i tam ponownie te poddenerwowanie. Jakos dawalam rade, jednak bedac tam gdzie poczulam sie zle, mialam lek ze stanie sie to znow. Czas mijal jakos bylo... w koncu przenieśli nas na agrest, szlam pewnego dnia i mmialam wrazenie ze wszytsko jest takie szare jakby byla mgła, jednak jej nie bylo. Dopadl mnie ten dyskomfort straszny i panika okropna panika ie wiedzialam co zrobic ze soba, dlugo to trwalo, najdluzej dotychczas, chcialam wracac , namowili mnie zebym zostala, czesto plakalam. Bylo lepiej, i znow pewnego dnia bylam poddenerwowana, nagle zlapal mnie okropny ucisk w glowie i bol, bylam przerazona i pewna ze umieram, jadac do sklepu myslalam ze przewroce sie mialam takie silne zawroty glowy i bole, powiedzialam WRACAM. Zadzwonilam do domu, mama mowi wroc do domu bedzie lepiej. Faktycznie polepszyło sie. Bylo dobrze, spotykalam sie z chlopakiem, wychodzilam z kolezankami. Bylo na prawde dobrze.Jednak po jakims czasie dostalam prace w monopolowym i zaczelo sie psuc, noszac skrzynki mialam wrazenie ze zaraz sie przewroce, czulam sie bardzo slaba. Czesto krecilo mi sie w glowie. Czulam sie nijaka. Do tego musielismy uspic psa, wiedzialam ze bedzie przez to jeszcze gorzej poniewasz bylam z nim bardzo zwiazana, malo tego akurat wtedy musialam isc do pracy i wyrzucalam sobie ze mnie przy mojej psince nie bylo kiedy odchodzila.Zaczeło sie pogarszać dotego doszla znow derealizja, otepienie, brak koncentracji do tego stopnia ze przy przyjmowania fatury nie mogłam znalesc pozycji pokazywanej mi palcem. Ukladając towar naszedl mnie taki natlok mysli ze myslalam ze zwariuje, meczylam się. Obiecywalam sobie ze powiem mamie zeby umowila mnie do psychiatry, chcoiaz bronilam sie jak moglam zeby nie myslec o tym lekarzu. Zwlekalam wciaaz, a stan sie nie polepszał. W koncu powiedzialam. Umowilam sie do psychiatry, pojechalam opowiedzialam wszystko, Pani doktor byla cudowna z usmiechem na twarzy. Od razu powiedziala nerwica lekowa z napadami leku panicznego, dostalam leki. CITRONIC jednak dostalam w aptece zastepczy CITABAX i ALPRAGEN. Powoli wedlug zalecen zwiekszalam dawne CITABAXU a zmniejszalam ALPRAGENU, ktory zaczelam juz brac polowke na noc. Po 3-4 tyg zaczełam odczuwac znaczną poprawe. Cieszylam sie. Nastepna wizyta miala odbyc sie 6 tyg po pierwszej. W weeken przed druga wizyta zaczelams sie delikatnie gorzej czuc, delikatny dyskomfort w glowie i slaby sen. Pojechalam na druga wizyte. Dostalam znow leki, Pani doktor kazala mi wykupic te leki ktore dostaje na recepte, a nie zamienniki. Wiec dostalam CITRONIC, PREGABALIN,FLUNARIZINUM I ATARAX na noc. Mialam drgania miesci wiec po to FLUNARIZINUM. Zmniejszyla mi dawke CITABAXU (teraz CITRONICU). Czas mijal a ja czulam sie coraz gorzej. minely4 tygodnie od wizyty,nastepna mam za 2 miesiace, a ja czuje sie z dnnia na dzien coraz gorzej. Zauwazylam ze czasem sprawdzam sobie puls aby upewnic sie czy ja na prawde zyje.Ludzie mowiący do mnie irytuja mnie, czesto denerwuja mnie dzwieki np jak glosno gra tv lub szczeka pies, badz ktos cos krzyknie. Glosna muzyka, czesto mam wrazenie ze obraz sie rusza. Ostatnio nawet zauwazylam ze cos mi nie pasuje w obrazie na ktory patrze np. ktos ma za mala twarz albo caly wydaje mi sie maly, badz za duzy. Zauwazylam ze jak wychodze na podworko pobawic sie z duzym psem to robi mi sie jakos zle, czesto slabo jakies dziwe uczucia w glowie. Pojechalam po malego psiaka zeby zajac sie nim i zapomiec o zlym samopoczuciu i wspomianiach o zmarlym psim przyjacielu.Ostatnio czuje straszny dyskomfort w glowie, wrecz az mnie to kłuje, jakby mozg mnie swedzial ii to wcale nie jest przyjemne.Do tego slabe samopoczucie ciagle robi mi sie np cieplo lub zimno, dzis mialam uczucie w glowie jakby cos mi pekło tam, wystraszylam sie zrobilo mi sie gorąco, caly dzien mialam wrazenie jakym byla pijana wszystko az tak BARDZO NIEREALNE. Zamykajac oczy mialam wrazenie ze wszystko wiruje. Modlilam sie o wieczor i mozliwosc polozei sie. Czuje sie okropnie, boje sie wstawac rano bo nie wiem jak bede sie czula, czy wgl przeyje dzien. Do tego mam wrazeie ze to co sie dzieje nikogo nie obchodzi. Mama czasem zapyta czy biore leki. Tata czy jest mi lepiej. Chlopak wcale mnie nie rozumie, niby akceptuje to ale gdy mowie ze zle sie czuje to slysze zebym nie wymyslala. Najbardziej irytuje mnie gdy pyta co mi jest. Nigdy nawet nie przeczytal nic nerwicy... Prosze o opiie i porady.
malutka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 4 sierpnia 2015, o 16:18

13 listopada 2016, o 03:44

Typowe objawy nerwicy lękowej. Strasznie się rozpisałaś, napiszę w skrócie, co mi przyszło do głowy :) przede wszystkim jeśli leki Ci nie służą to razem z lekarką powinnyście pomyśleć o odstawieniu/zmianie na inne. I tu powinna być szybsza wizyta a nie za 2-3 miesiące (lub zmiana lekarza na innego, być może prywatnie). Po drugie strasznie skupiasz się na swoich objawach nerwicowych (na truskawkach było lepiej, na porzeczkach gorzej itp) - to normalne w nerwicy, ale warto się na tym łapać i w porę reagować, tzn starać się na tym nie skupiać. Po Twoich ciężkich przeżyciach jak stres związany z maturą, śmierć pieska, tęsknota za chłopakiem, lot samolotem, praca za granicą itp Twój układ nerwowy mógł zostać silnie przeciążony stąd objawy. Czytając te forum znajdziesz wiele przydatnych informacji na temat tego, jak wyjść z zaburzenia/nerwicy więc warto poszukać i poczytać :) zaakceptuj to, ze masz teraz gorszy czas, ale jednocześnie nie daj się zjeść objawom i nerwicy. Pamiętaj, że to Ty rządzisz swoim życiem i ciałem. Daj sobie trochę relaksu, spokoju i akceptacji a wierzę, że po jakimś czasie powoli nabierzesz sił i wrócisz do normy. Powodzenia! :)
asixx1320
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 listopada 2016, o 23:41

13 listopada 2016, o 11:35

Witam serdecznie. Dziekuje bardzo za odpowiedz, bardzo mnie uspokoilas. Lecze się prywatnie. Pani doktor jest brdzo polecana i bardzo miła, ie wyobrazam sobie zmany :) Dziekuje jeszcze raz :)
ODPOWIEDZ