Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy mam depersonalizacje? Boje się... co potęguje wszystko..

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

29 maja 2015, o 15:48

Na początku DD, wracałem do domu TV i to mi zajmowało myśli, ale to było takie puste... ale na początek spoko, później za radą yayatoure z forum wziąłem sie za bieganie. Pomogło, w czasie biegu starałem się nie analizowac w koncu :D teraz ciesze sie ze jest cieplej, bo bedzie wiecej opcji na zajecie sie czyms, poki co remontuje pokoj, szukam sobie kół do auta i bedzie trzeba cos w pilke pograc :D wiec malo czasu na siedzenie bedzie. Wiec tez poszukaj jakiegos zajecia fajnego. Pociwcz w domu albo cos to juz duzo.
Tez jestem zdania ze gdybym byl mniej emocjonalny, mniej to wszytsko bral do siebie to nie mialbym DD, ale nic, jestesmy tacy jacy jestesmy nic nie poradzimy na to. :) Zalicz sie do grupy elitarnych ktorzy wiedza co to znaczy miec DD :D I mam nadzieje ze jak wyjde z DD to nic juz nie bedzie strasznego... bo dd to masakra... wiec nic gorszego chyba sie nei przytrafi nam ;)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

hoobastank
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 28 maja 2015, o 15:30

29 maja 2015, o 16:41

Ja jestem w okresie właśnie zwiększonego stresu... zaliczenia, musze pisać pracę mgr. Więc to nie pomaga w ogóle ;P wręcz odwrotnie.. Kryzys mi minął ale podejrzewam, że to zasługa tego, że nie jestem już sama w domu. Jakoś łatwiej mi wtedy. Bardziej izoluje się od ludzi, ale z drugiej strony mam wrażenie, że obecność kogoś mi pomaga. Jak cały czas musze być czymś zajęta, przygotowana na jakieś pytanie, reakcje. Jak jestem sama ze sobą to nie potrafię za bardzo myślenia wyłączyć, a przy próbie nauki albo zaczęcia pisania pracy niestety sama siedziec musze;/
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 maja 2015, o 21:19

To jest bardzo czeste, że obecnośc kogoś w domu uspokaja, choć nie u wszystkich tak jest to jednak to nie jest dziwne.
Wynika to tak naprawdę z obawy, że coś nam jest, że moze się coś stanie i obecnośc drugiej osoby uspokaja.
Wiesz ja to widzę, że za bardzo rozliczasz dobry a złyu czas, np piszesz "rano było dobrze, teraz znowu się pogorszyło". Bo tak będzie.
Masz nie dość, że stresy to wadłas ogólnie w lęki i cie odrealniło więc na razie taka sinusoida samopoczucia będzie się pojawiała.
Nie da się niestety ukryć faktu, ze pomoca tutaj będzie akceptacja tego ale także pewnego oswojenia się w końcu z tymi objawami tak aby wyeliminowac strach przed nimi i frustrację, ze te objawy w ogóle są.
Nie można teraz dziwić się, że "o znowu jest gorzej a 2 godziny temu było lepiej:" bo tak po prostu wyglada typowy mechanizm lękowy
mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
hoobastank
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 28 maja 2015, o 15:30

30 maja 2015, o 17:39

Cos w tym jest , ze rozliczam te chwile "dobre" i "zle"... Staram sie zrozumiec co mi jest i nadal czasem mnie to przeraza bardziej niz bym chciala. Po prostu za szybko bym chciala,zeby bylo po prostu dobrze. A wiem, ze to bledne kolo. Dzisiaj pol dnia bylam zajeta i to bardzo pomoglo.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 maja 2015, o 17:52

Widzisz do zajecia ktore zaprzata ci umysl i powoduje lepsze samopoczucie dodaj jeszcze akceptacje i przyzwalaj sobie na te mysli cobedzie powodowac konfrontacje przekraczanie granicy z czasem takie dzialanie bedzie powodowac oddalanie sie od lekowego kola nerwicowego
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
hoobastank
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 28 maja 2015, o 15:30

2 czerwca 2015, o 16:48

Mam nadzieje,ze ta akceptacja powoli bedzie sie pojawiala. Bardzo mi pomaga przebywanie z kims bliskim, najgorszym wrogiem dla siebie jestem sama ja. Ale staram sie jak moge, od 3 dni nie poplakalam sie z bezsilnosci i mam nadzieje,ze jak najdluzej wytrwam. ;)

-- 2 czerwca 2015, o 16:48 --
Od rana się źle czuje fizycznie... znów;/ i mam wrazenie jakbym miała "odpłynąć" ale pierwszy raz w takim wypadku staram się myśleć, że "to możłiwe, ale nie musi tak być. Skup się na czymś innym. To tylko DD chce, zebys uciekla od stresu/problemow i złego stanu zdrowia". Moj mały pierwszy sukces ;)
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

2 czerwca 2015, o 17:12

I gratuluje, zlych dni moze byc wiele i tyle samo moze byc wlasnie taka postawa niezatapiania sie w tym wszystkim. Bo to wlasnie to powoduje ze ciagle jest to, to, to i tylko to.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

2 czerwca 2015, o 21:47

Wiesz, ja chociaż już nie ukrywam, troszkę w tym siedzę :D Dzis miałem chwile jakies 30minut odlotu :D Lęk, czułem się jakbym wyszedł z ciała. W ogóle jazda że szok :D Ciężko było na chwile to uspokoić, ale zmienilem zajecie w pracy i spoko uciekło ;) Zaczeło się z głupa, jakies tam mysli plany i calkiem odlecialem myslami i w ogole :D Więc jak widac gorsza chwila zdarza sie zawsze i kazdemu. Wiec spokojnie dasz sobie rade i tak jak sama powtarzasz: to tylko dd/nerwica ;)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

hoobastank
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 28 maja 2015, o 15:30

5 czerwca 2015, o 08:22

W nocy nie calkiem świadomie obudziłam się i wiem,że miałam napad lęku... I jakimiś resztkami świadomości było "nic się nie stało.. uspokój oddech. Spróbuj zasnąć" i na szczescie sie udało, bo jakbym się rozbudziła to pewnie noc byłaby z głowy.
Ahh te gorsze chwile... DObrze wiedziec,ze da sie z tym uporac i zwalczyc :) ;)

-- 5 czerwca 2015, o 08:22 --
Mam do Was pytanie... jak działają na Was filmy/seriale? pomagają czy wręcz odwrotnie? ja czasem (wczoraj tez) po filmie mialam wrażenie odrealnienia od świata. I zastanawiam się czy komuś też się to zdarza kto ma DD czy to może być objaw czegoś innego np.?
Pozdrawiam :)
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

5 czerwca 2015, o 12:36

Różnie :D
Jedna z pomocnych mi osób na forum, mówiła mi że seriale i oglądanie czegokolwiek to był dramat dla niej :D
Ja miałem problem też z tym, a w szczególności pamiętam jak oglądałem film o niedźwiedziach :D MASAKRA :D taki lęk, że szok. Zaczęły latać myśli, czmeu to człowiek jest mądrzejszy od niedźwiedzia, skąd wiemy to a tamto, czemu ja jestem człowiekiem mądrym a nie czymśinnym i jazda na maksa :D Ale byłem w domu to musiaem udawać że wszytsko jest spoko :D I na siłę oglądałem to... :D Ale teraz już zlewam to i jest spoko ;)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

5 czerwca 2015, o 13:04

Ja znowu jak ogladalem o czulem sie jak bym byl w srodku . Jak ogladalem mma to potrafilem z emocji schylic glowe przed ciosem hehe. Jak oglsdalem mecz to czulem podniecenie jak bym byl na stadionie . Jak ogladalem romantykanjakiegos to plakalem tzn czulem ze chce plakac scisk w gardle i mialem ochotr wygsrnac temu pedalowi co zdradzil Luize . Haha to schorowany stan emocjonalny czasem niezle fazki .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
hoobastank
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 28 maja 2015, o 15:30

9 czerwca 2015, o 18:44

Parę dni było tak, że nie było chwili, że byłam sama i myslałam, że powoli bedzie lepiej :) nie poddaje sie i nie załamuje bo tak jak mówicie są gorsze dni nawet wtedy kiedy jest już lepiej. Nad ranem miałam atak paniki ale udało mi się zasnąc. A teraz krążą po mojej głowie myśli na temat "realności mojego życia" , że mam wrażenie jakby moje życie nie było prawdą. Muszę się zrelaksować i skupić , bo wiem,że jak się zaczne nakręcać będzie gorzej. Postanowiłam napisać tutaj i cześciowo się wygadać co sie ze mną w tym momencie dzieje. Czuje wewnętrzny płacz... Ale nie pozwole łzom polecieć i zaburzyć tego o co walcze, by być znów sobą i po prostu ŻYĆ nie myśląc o życiu takim kontekstem i nierealnością!
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

9 czerwca 2015, o 18:47

Ale placz nie blokuj emocji . To zle emocje rzadza sie swoim zyciem musza miec ujscie blokowanie placzu to konflikt ze soba . Ja tam czesto ostatnio czuje jak bym chcial plakac a korwa nie moge zazdroszcze hehe
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

10 czerwca 2015, o 08:21

Płacz nie jest zły ani nie jest dobry.
Brak mozliwości płaczu też miałem, bo brak emocji.
Ale w samym DD nie chce plakać! Chce być silny i juz! Jesli czujesz ze Ci ulzy płacz, ale jesli chcesz pokazac twardosc i wiesz ze lpacz nie pomoze nie płacz. Zahartuj się i powiedz: w dupię Cię mam nerwiczko i DD.... nie bede przez Ciebie płakać!! I już :)
Fajnie że piszesz i opowiadasz co tam, bo wiem że pisanie odwraca uwage i pomaga. A jak ktos jeszcze wesprze dobrym słowem to już w ogóle fajnie!
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

hoobastank
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 28 maja 2015, o 15:30

11 czerwca 2015, o 14:12

Z tym płaczem jest właśnie tak,że wewnętrznie czuję to potrzebe... a z drugiej strony właśnie mówie "NIE, nie bedziesz płakać. Dasz sobie z tym rade!" . Ja płakałam za często i to mnie rozwalało, więc płacz nie zawsze uwalnia, nawet jakbyśmy tego chcieli ;d Zdecydowanie pisanie odwraca uwage ;) Dodatkowo to, że są ludzie borykający się z podobnymi problemami i są w stanie zrozumieć i dać kopa do działania :) Miałam dziś dwa krótkie epizody gdzie "włączyło" mi się DD, ale cmoknęłam je głęboko w d**ę ;)

-- 11 czerwca 2015, o 14:12 --
Od południa walcze z narastającymi myślami, że boje się , że włączy mi się DD...bo powoli to odczuwam;/ Dzisiaj nie wiem czy jestem na tyle silna, żeby sobie z tym poradzić... Pierwszy kryzys i gorszy dzień. Dzięki Wam wiem ,że się to zdarza i niekoniecznie musi oznaczać,że nie idzie poprawa :)
ODPOWIEDZ