Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to jest Derealizacja i depersonalizacja?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

17 kwietnia 2012, o 11:16

Ale strach to też tylko uczucie. Sam bałem się parę lat, dzień w dzień był wielki strach. Jak już wiedziałem coś na temat emocji, zacząłem ten strach dopuszczać do siebie. Po prostu trzeba to świadomie do końca poczuć, albo odwrócić uwagę skupiając ją na czymś innym. Ten cały syf wtedy szybko przechodzi i przychodzi następny. I trzeba znowu to samo robić. W ten sposób dzień po dniu stajesz się coraz bardziej na to wszystko odporny, raz że to powoli mija, a drugi raz nawet jak to przychodzi, to cię coraz mniej to dołuje. Jest to jest. To tylko umysł, a ja nim nie jestem. Jestem Obserwatorem. Jak dostrzeżesz to i zrozumiesz że wszystko to umysł, to nawet w przypadku największego ataku lęku, ten lęk tylko przelatuje przez ciebie nie robiąc ci nic. Problem jest tylko jeden. Trzeba szeroko otwierać oczy, bo one zamykają się automatycznie spychając naszą uwagę do filmu umysłu. Tyle i aż tyle.
Awatar użytkownika
oroczimaru
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 23 marca 2012, o 12:00

19 kwietnia 2012, o 10:16

Zgadzam się, ale to trzeba czasu, żeby do tego dojść.
Wszyscy są psychiczni, tylko nie wszyscy mają diagnozę.
Adam Kizam
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 14 marca 2012, o 12:01

20 kwietnia 2012, o 09:47

Zgadza się. Ale są też tzw. ubodzy w duchu. Powiesz im - popatrz, wszystko co się dzieje jest jak najbardziej prawidłowe, nie jesteś w niczym zagrożony. Jedyne zło jakie się dzieje, znajduje się w twoim umyśle. To są tylko myśli i uczucia, które są dla ciebie zupełnie obojętne, a które ty oceniłeś jako złe i walczysz z nimi. Przestań się z tym utożsamiać, a zostaniesz tylko Ty. To jest tak jak strach w nocy przed jakimś przedmiotem z którego twoja wyobraźnia robi potwora, ale jak podejdziesz bliżej i zobaczysz że to tylko worek po nawozie, to strach momentalnie przechodzi. Strach jest w umyśle. Ty nie jestem umysłem. Trzask-prask i jesteś zdrowy. Są i takie cuda.
Corey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 marca 2012, o 15:02

21 kwietnia 2012, o 11:41

Dawno nie byłem na tym forum. Nawet troche czasu nei miałem ,bo korzystałem z życia :D . Spędzanie czasu ze znajomymi i żeby jakoś zabić czas, nawet przez ten okres nie myślałem o dd.
Kiedy byłem gotowy na rozmowe z rodzicami,żeby mnei zapisali do psychologa. Wyskoczyła mi operacja żołądka, wszyscy są u mnie podłamani i nie chce znów ich martwić, za dużo na głowie by mieli. Muszę jakoś poczekać na ten moment ,żeby im powiedzieć.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

21 kwietnia 2012, o 14:47

Corey pisze:Dawno nie byłem na tym forum. Nawet troche czasu nei miałem ,bo korzystałem z życia :D . Spędzanie czasu ze znajomymi i żeby jakoś zabić czas, nawet przez ten okres nie myślałem o dd.
Kiedy byłem gotowy na rozmowe z rodzicami,żeby mnei zapisali do psychologa. Wyskoczyła mi operacja żołądka, wszyscy są u mnie podłamani i nie chce znów ich martwić, za dużo na głowie by mieli. Muszę jakoś poczekać na ten moment ,żeby im powiedzieć.
To wygląda na wykręt żeby nie pójść do psychologa bądź psychiatry. Bardzo często spotykam ludzi z problemami psychicznymi którzy odwlekają wizytę u lekarza, rzekomo żeby nie martwić swoich bliskich :(( Heh, dopiero teraz przeczytałem że twierdzisz że niby masz dd od 3 lat w co nie wierzę ale ciekawie mnie to na co czekasz skoro nie czujesz się dobrze od tak długiego czasu. Masz 17 lat a zachowujesz się jak małe dziecko i twierdzisz że masz na tyle silne lęki by powodowały dd ale póki co to sam się zdiagnozowałeś.

-- 21 kwietnia 2012, o 15:01 --
A może tak naprawdę nic ci nie jest tylko zamulasz po używkach?Stwierdzenie przez jakiś czas nie myślałem o lękach bo korzystałem z życia brzmi jak kpina z tych którzy naprawdę się zmagają z lękami. Nie miałeś ostatnio lęków bo ci się znudziły??
pola
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25

21 kwietnia 2012, o 19:16

to znaczy ja wiem po sobie jedno rzecz, jak mialam depersonalizacje i derealizacje to nie moglam nawet tego do konca ukryc ani przed rodzicami ani przed innymi, choc nie mowilam dokladnie co mi jest orpocz rodziny, to po prostu te odczucia sa zbyt sielne zeby je ot tak lekcewazyc. Dlatego troche lukasz85 ma racji.
Oczywiscie ze balam sie isc do psychiatry i di psychologa choc mnie akurat tylko psychiatra wystarczyl do powrotu do pelni sily. Ale mysle ze zwlekanie to niezbyt dobre wyjscie, no chyba ze dd masz dosc slaba po wlasnie uzywkach czy czyms takim.
Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

21 kwietnia 2012, o 20:42

pola pisze:to znaczy ja wiem po sobie jedno rzecz, jak mialam depersonalizacje i derealizacje to nie moglam nawet tego do konca ukryc ani przed rodzicami ani przed innymi, choc nie mowilam dokladnie co mi jest orpocz rodziny, to po prostu te odczucia sa zbyt sielne zeby je ot tak lekcewazyc. Dlatego troche lukasz85 ma racji.
Oczywiscie ze balam sie isc do psychiatry i di psychologa choc mnie akurat tylko psychiatra wystarczyl do powrotu do pelni sily. Ale mysle ze zwlekanie to niezbyt dobre wyjscie, no chyba ze dd masz dosc slaba po wlasnie uzywkach czy czyms takim.
Nie da się ukryć objawów d/d bo to nie zamulenie takie jak po alkoholu czy innych używkach. Znam kilka osób mających d/d i nie byli oni w stanie przez dłuższy czas funkcjonować(ja byłem 3 miesiące na zwolenieniu lekarskim). Zwykle trochę to trwa zanim lęk zniży się do takiego poziomu kiedy można w miarę normalnie funkcjonować(pracować, chodzić do szkoły itp.)
Corey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 marca 2012, o 15:02

25 kwietnia 2012, o 00:21

-- 24 kwietnia 2012, o 23:22 --
Corey pisze:To wygląda na wykręt żeby nie pójść do psychologa bądź psychiatry. Bardzo często spotykam ludzi z problemami psychicznymi którzy odwlekają wizytę u lekarza, rzekomo żeby nie martwić swoich bliskich :(( Heh, dopiero teraz przeczytałem że twierdzisz że niby masz dd od 3 lat w co nie wierzę ale ciekawie mnie to na co czekasz skoro nie czujesz się dobrze od tak długiego czasu. Masz 17 lat a zachowujesz się jak małe dziecko i twierdzisz że masz na tyle silne lęki by powodowały dd ale póki co to sam się zdiagnozowałeś.

-- 21 kwietnia 2012, o 15:01 --
A może tak naprawdę nic ci nie jest tylko zamulasz po używkach?Stwierdzenie przez jakiś czas nie myślałem o lękach bo korzystałem z życia brzmi jak kpina z tych którzy naprawdę się zmagają z lękami. Nie miałeś ostatnio lęków bo ci się znudziły??
Zanim dzisiaj wszedłem na te forum powiedziałem o wszystkim rodzicom. Naszczęście są wyrozumiali i jak każdy rodzic będa starać mi się pomóc. No ,niestety zachowałem się jak małe dziecko ,bo wiedziałem jaką miałem sytuacje w domu i była nie zaciekawa. Tak jak pisałem wcześniej ,konsulotowałem się z wujkiem psychologiem,więc sam tego nie diagnozowałem . Proszę o przeczytanie wszystkich postów a nie jednego ; ). Jest to jakieś osłabione dd po marihuanie. Jest nawet tutaj opisane na forum,widzę że mało osób zwiedza tą sekcje bądź nigdy nie próbowało środków psychoaktywnych. Nie mam zamiaru z kogoś "kpić", po to jest te forum żeby opisać swoje problemy ,a nie szydzić sobie z nich. Wiem,że są ludzie co mają gorszą sytuacje ode mnie. Niestety nie wcielisz się we mnie i nie odczujesz tego uczucia ,dlatego staram się to jakoś w skrócie opisać. Łukasz85 ,znudziły mi się lęki ,przez pare tygodni ich nie doświadczyłem ; ) .
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

25 kwietnia 2012, o 19:30

Corey pisze:-- 24 kwietnia 2012, o 23:22 --
Corey pisze:To wygląda na wykręt żeby nie pójść do psychologa bądź psychiatry. Bardzo często spotykam ludzi z problemami psychicznymi którzy odwlekają wizytę u lekarza, rzekomo żeby nie martwić swoich bliskich :(( Heh, dopiero teraz przeczytałem że twierdzisz że niby masz dd od 3 lat w co nie wierzę ale ciekawie mnie to na co czekasz skoro nie czujesz się dobrze od tak długiego czasu. Masz 17 lat a zachowujesz się jak małe dziecko i twierdzisz że masz na tyle silne lęki by powodowały dd ale póki co to sam się zdiagnozowałeś.

-- 21 kwietnia 2012, o 15:01 --
A może tak naprawdę nic ci nie jest tylko zamulasz po używkach?Stwierdzenie przez jakiś czas nie myślałem o lękach bo korzystałem z życia brzmi jak kpina z tych którzy naprawdę się zmagają z lękami. Nie miałeś ostatnio lęków bo ci się znudziły??
Zanim dzisiaj wszedłem na te forum powiedziałem o wszystkim rodzicom. Naszczęście są wyrozumiali i jak każdy rodzic będa starać mi się pomóc. No ,niestety zachowałem się jak małe dziecko ,bo wiedziałem jaką miałem sytuacje w domu i była nie zaciekawa. Tak jak pisałem wcześniej ,konsulotowałem się z wujkiem psychologiem,więc sam tego nie diagnozowałem . Proszę o przeczytanie wszystkich postów a nie jednego ; ). Jest to jakieś osłabione dd po marihuanie. Jest nawet tutaj opisane na forum,widzę że mało osób zwiedza tą sekcje bądź nigdy nie próbowało środków psychoaktywnych. Nie mam zamiaru z kogoś "kpić", po to jest te forum żeby opisać swoje problemy ,a nie szydzić sobie z nich. Wiem,że są ludzie co mają gorszą sytuacje ode mnie. Niestety nie wcielisz się we mnie i nie odczujesz tego uczucia ,dlatego staram się to jakoś w skrócie opisać. Łukasz85 ,znudziły mi się lęki ,przez pare tygodni ich nie doświadczyłem ; ) .

Nie miałem zamiaru ciebie obrażać ani wyśmiewać. Jeśli ktoś piszę że nie miał długi czas lęków bo używał sobie życia to w takim razie jaki jest problem?Takie beztroskie podchodzenie do tego co się piszę może być szkodliwe dla innych któzy zmagają się z problemami psychicznymi. Wiele osób szuka wymówek na to żeby nie pójśc do lekarza bądź ukrywać swoje problemy przed innymi. To dobrze że w końcu powiedziałeś o wszystkim rodzicom tylko nadal nie rozumiem jaki jest twój problem skoro nie miałeś lęków tylko dzięki temu że czymś się zająłeś?Większość osób zmaga się z tym długi czas nawet jak czymś się zajmie to nadal nie czuje się dobrze. Trawkę paliłem przez kilka lat i wiem czym jest osłabienie po zapaleniu choć nie chce mi się dokładnie tego opisywać teraz tak więc jeśli chodzi akurat o to nie mam problemów z wczuciem się jak to jest.

P.S.A ten wujek który jest psychologiem nie proponował ci jakiejś pomocy w związku z twoimi dolegliwościami?
Corey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 14 marca 2012, o 15:02

25 kwietnia 2012, o 20:33

Spoko ; ).
Dzisiaj jak wracałem ze szkoły chyba znów doświadzczyłem. Obłewały mnie poty , szybkie bicie serca, jakby moje nogi same chodziły...musiałem wtedy stanąć na chwile ,bo nie wiedzialem co się dzieje. Za dużo stresu mam w szkole i zmęczenie robi chyba swoje. Naszczęście przeszło to po 5 minutach. Jak pisałem wcześniej mam dalej taki stan jakbym był podwpływem thc. Wujek chciał ingerować w tą sprawe ale prosiłem go ,żeby tego nie robił. Za 2 tyg, mam pierwszą wizyte u lekarza,troche się stresuje :P
ODPOWIEDZ