Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
natalia93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36

25 grudnia 2019, o 02:49

Motyka pisze:
23 grudnia 2019, o 11:44
Bardzo dobrze cię rozumiem,albo obraz zdrady... Okropne to jest ale myśli to nie czyny .Trzeba starać się nie analizować,nic z tego nie wyciągniesz. Sama wiem jakie to trudne , szczególnie gdy to się wydaje takie prawdzie.

No dokładnie.
I czasami już jestem taka zmęczona, że w głowie mam tylko to żeby się rozstać.. I czasami już nie płacze.. Tylko zaczynam wierzyć. I tsk w kółko.
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
Motyka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 2 grudnia 2019, o 19:44

25 grudnia 2019, o 15:20

Na początku byłam tym strasznie wykończona nie sądziłam że tyle wytrzymam.Najgorsze jest to ,że kiedy już spędzimy fajnie czas i czuję się cudownie to mam myśli że ja pewnie udaje i że to jest sztuczne.Ewidetnie próbuję ta choroba na wszelkie sposoby utrzymać w nas lęk. Ostatnio nawet się wzruszyłam haha bo dostałam nasze wspólne zdjęcia w ramce ahh kocham mego skarba i wiem to . Trzeba z tym walczyć.Ogolnie też miałam takie momenty obojętności,bez natrętnych myśli taka pusta . Pewnie ze zmęczenia na to wszystko
SYL98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 09:27

26 grudnia 2019, o 19:03

A co myślicie o tym? Biorę leki od ponad dwóch tygodni. Troche objawy fizyczne przeszły, natomiast mysli wciąż mam czy kocham czy nie.
Motyka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 2 grudnia 2019, o 19:44

26 grudnia 2019, o 22:52

SYL98 pisze:
26 grudnia 2019, o 19:03
A co myślicie o tym? Biorę leki od ponad dwóch tygodni. Troche objawy fizyczne przeszły, natomiast mysli wciąż mam czy kocham czy nie.
Leki potrzebują czasu aby dobrze zadziałać ,nawet kilku miesięcy.Najpierw sam musisz zacząć działać :friend:
SYL98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 09:27

27 grudnia 2019, o 09:46

Motyka pisze:
26 grudnia 2019, o 22:52
SYL98 pisze:
26 grudnia 2019, o 19:03
A co myślicie o tym? Biorę leki od ponad dwóch tygodni. Troche objawy fizyczne przeszły, natomiast mysli wciąż mam czy kocham czy nie.
Leki potrzebują czasu aby dobrze zadziałać ,nawet kilku miesięcy.Najpierw sam musisz zacząć działać :friend:
Boję się po prostu że te wątpliwości nie sa związane z nerwica. I że naprawdę nie kocham swojego partnera
Motyka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 2 grudnia 2019, o 19:44

27 grudnia 2019, o 12:41

SYL98 pisze:
27 grudnia 2019, o 09:46
Motyka pisze:
26 grudnia 2019, o 22:52
SYL98 pisze:
26 grudnia 2019, o 19:03
A co myślicie o tym? Biorę leki od ponad dwóch tygodni. Troche objawy fizyczne przeszły, natomiast mysli wciąż mam czy kocham czy nie.
Leki potrzebują czasu aby dobrze zadziałać ,nawet kilku miesięcy.Najpierw sam musisz zacząć działać :friend:
Boję się po prostu że te wątpliwości nie sa związane z nerwica. I że naprawdę nie kocham swojego partnera
Wiem co czujesz ,mam tak samo.Nie raz czuję się jakby to było prawdą.Ale osoba która nie kocha , odkochała się nie ma takiego czegoś ,że się boi tego że nie kocha.Pozatym nie przechodzi takiego piekła.Tak zawsze sobie tłumacze.Bylam w kilku związkach nie kochałam tak mocno jak mój partner i gdy zrywałam to bez takiego cierpienia trochę było mi żal go ale widziałam że nie kocham i że to nie jest to.Nie pozostawałam z tą osobą bo nie chce jej zranić.Jak się nie kocha to się odchodzi.Nie daj się tym myślą, musisz sama uwierzyć że kochasz .A tak jest . :friend:
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

27 grudnia 2019, o 19:09

A ja kilka dni temu zycie bym oddala za moje dziecko. A dzis mam mysli ze go nie kocham. Mam dosc tej nerwicy.
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

28 grudnia 2019, o 20:03

sowa pisze:
27 grudnia 2019, o 19:09
A ja kilka dni temu zycie bym oddala za moje dziecko. A dzis mam mysli ze go nie kocham. Mam dosc tej nerwicy.
Potrzebujesz zmienić podejście, bo z takim obecnym to nerwica będzie się miała całkiem dobrze.
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

28 grudnia 2019, o 20:59

Wiem, ze masz racje. Ale to moj poczatek i muszę wypracować w sobie wiele kwestii. Staram sie. Nie jest mi latwo ale się staram. I wygram. Dla mojej rodziny.
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

28 grudnia 2019, o 21:09

sowa pisze:
28 grudnia 2019, o 20:59
Wiem, ze masz racje. Ale to moj poczatek i muszę wypracować w sobie wiele kwestii. Staram sie. Nie jest mi latwo ale się staram. I wygram. Dla mojej rodziny.
Sowa jeśli dobrze kojarzę (może się mylę ale 2 sowy w tym samym momencie to za wiele xd) napisałaś na mojej stronce komentarz pewnej dziewczynie, był on bardzo trafny i opisywał podejście do objawów somatycznych. Z myślami słuchaj jest TAK SAMO. Wiem, że zaraz można powiedzieć ale to myśli, to dotyczy dziecka itd itd znam to i wiem, że tak jest. Ale potrzebne jest to samo podejście. Tak samo z emocjami i ich brakiem.
Dodatkowo bardzo wiele wyrozumienia dla siebie, baaaardzo wiele bo to, że masz takie myśli oraz nie czujesz emocji nie oznacza, że jesteś zła matką. Nie wmawiaj sobie sama ani nie powtarzaj obaw, w które nerwica chce byś zawierzała.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

28 grudnia 2019, o 21:22

Tak to ta sama sowa Viktor :) to ja pisałam ten kom.

Wciaz zagladam na twoją strone i w twoj kalendarz.

Musze sobie dac czas i zwolnic. Ja bym chviala dzis zasnac i obudzic sie jutro " zdrowa". Wiem ze to nie jest mozliwe i ze musze nad soba duzo duzo pracowac. I bede. Bede tak dlugo jak dlugo bedzie trzeba. Pisze do was. Bo świadomość ze inni maja podobnie, walcza, wygrywaja daje mi poczucie ze nie jestem sama. Ze ktoś juz ta sciazka szedl i cos na końcu tej drogi jest. Coś tzn. Szczescie, milosc, spokoj i radosc.
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Motyka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 2 grudnia 2019, o 19:44

28 grudnia 2019, o 22:33

Ja aktualnie mam wrażenie że te myśli to prawda i że niby nie kocham i mi nie zależy.Masakra.
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

29 grudnia 2019, o 00:00

Motyka pisze:
28 grudnia 2019, o 22:33
Ja aktualnie mam wrażenie że te myśli to prawda i że niby nie kocham i mi nie zależy.Masakra.
Olej to. Nie rozkminiaj i nie nadawaj temu sensu. Bo Cię zacznie pozerac jak mnie. Ja juz dzis odpuszczam. Niech sobie sa te mysli. Jestem tak zmeczona tym wszystkim ze nie chce mi się juz tego rozbierac na czynniki pierwsze. Sa mysli i niech sa. Rownie dobrze mogę myslec o tym czy mam ochotę na lody. I nadac temu sens. Ale po co...
Pewnie jutro czy tam kiedys beda znow. I znów i ja znow wpadne w wir i będę ofiara własnego losu
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Motyka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 2 grudnia 2019, o 19:44

29 grudnia 2019, o 00:45

Masz rację ,raz myśli przerażają a raz nic nie czuję.Najwidoczniej jestem już tym tak przemęczona.Dla młodego organizmu gdy jeszcze dojrzewam to jest szok..Ale raz udało mi się to pokonać.
SYL98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 09:27

29 grudnia 2019, o 21:13

Motyka pisze:
29 grudnia 2019, o 00:45
Masz rację ,raz myśli przerażają a raz nic nie czuję.Najwidoczniej jestem już tym tak przemęczona.Dla młodego organizmu gdy jeszcze dojrzewam to jest szok..Ale raz udało mi się to pokonać.
A też masz tak ze te myśli juz nie wywołują leku? Po prostu tylko sa?
ODPOWIEDZ