Tego rodzaju dialogi na myśli to tylko jeden z czynników, który dobrze jest stosować i jasne, że to jest potrzebne. Ale też inne rzeczy, które zwykle się przewijają przez to.Mario26 pisze: ↑2 października 2018, o 11:56Jak myślicie że jak będa myśli przychodziły i ja będę się uspokaja zdaniami typu "to tylko nerwica, przecież ja kocham Mariola Itp." ja coś tym zdzialam? Robię to od roku i mija na parę dni i wraca albo na chwilę. Ale raczej nie tak tylko co robić z myślami jak przychodzą jak nie mam ochoty na nic? NId rozmawiać z sobą nie dolowac się? Niby wiem że powinieneśmy olać to i zaakceptować że tak będzie ale jak bez tych dialogów jak to wykonać olewa jak objawy są tak prawdziwe jak uwierzyć że to nerwica.???
A to różnego rodzaju zachowania zachowawcze, unikowe, braki wyrozumienia, presja brak próby akceptacji, mała regularność w stosowaniu tego itp.
Natomiast to co napisałeś w drugim poście, że jakby MUSISZ się zajmować natrętami wynika z klasycznej kontroli objawów (myśli to też objawy zaburzenia), w sensie, ze jak nie będziesz tego robił to stanie się COŚ. Dlatego właśnie trzeba to wręcz porzucać bo na tym tle trwa całościowo zaburzenie Myśli to tylko siłą rzeczy efekt.