Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

22 września 2016, o 14:28

To raczej nic dziwnego, że dotknęła Cię anhedonia;) Lęk po jakimś czasie się wycisza, ale to nie oznacza, że go nie ma, bo Ty dalej się boisz że faceta nie kochasz i kręcisz się w błędnym kole. Bo to jest tak że jak robi się lepiej, to nerwica robi nas w bambuko i wyszukuje nowych objawów i znowu we wszystko wątpimy:)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Saphira
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 09:07

22 września 2016, o 14:49

bo wydaje sie mi, ze teraz po prostu mieszkam w swojej glowie, ze nie mam zadnego kontaktu z swiatem i nawet nie chcem tego.... nasuwa sie pytanie, czy w taki sposob ROCD nie moglo spowodowac depersonalizacji czy derealizacji?
kamila1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38

22 września 2016, o 14:53

wcześniej jak myślałam sobie''co ma być to będzie, będę z nim to ok nie będę to też ok''to się denerwowalam..a teraz jak tak sobie myślę to się nie denerwuje...
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

22 września 2016, o 15:05

Saphira pisze:bo wydaje sie mi, ze teraz po prostu mieszkam w swojej glowie, ze nie mam zadnego kontaktu z swiatem i nawet nie chcem tego.... nasuwa sie pytanie, czy w taki sposob ROCD nie moglo spowodowac depersonalizacji czy derealizacji?
Chyba każdy w nerwicy mieszka w swojej głowie i o to chodzi w wychodzeniu z niej żeby próbować kierować swoją uwagę na zewnątrz a nie ciągle monitorować swój stan i swoje myśli;) możesz mieć DD, ale to niczego nie zmienia, wychodzi się z tego tak samo, wiele osób ma i nerwicę i DD.

-- 22 września 2016, o 14:05 --
kamila1998 pisze:wcześniej jak myślałam sobie''co ma być to będzie, będę z nim to ok nie będę to też ok''to się denerwowalam..a teraz jak tak sobie myślę to się nie denerwuje...
No i co z tego? - tak sobie możesz mówić, przestań to wszystko analizować dziewczyno:)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

23 września 2016, o 12:44

Saphira pisze:Witam,
chcialam spytac czy przy ROCD, kiedy juz nie czuje sie ciaglego strachu i wydaje sie, ze juz bedzie lepiej, nagle nadchodzi taki moment, ze po prostu nie poznajesz swego faceta, wydaje sie, ze i nie byliscie razem i jest on jakas oddalona osoba....? I jeszcze strasznie, ze juz nie czujesz paniki i jest jakos pusto, i czy to juz calkowity zanik uczuc?
Klasyk. Nie przejmuj się tym (wiem jakie to trudne) i rób swoje z tą "obcą" osobą. Musi minąć :)
countmontechristo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 16 maja 2016, o 11:14

26 września 2016, o 20:11

Dlaczego pomimo tego ze minęły mi natręctwa i lęki to uczucia nadal nie wróciły ? :cry:
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

26 września 2016, o 20:22

Twoim natręctwem/kompulsją jest ciągłe sprawdzanie swoich uczuć, rozmyślanie o dziewczynie/związku, analiza.
Sam się na tym często łapie zadając sobie podobne pytanie.

Myślę, że drogą ku normalności jest nie wdawanie się w te wewnętrzne rozkminki, jakkolwiek by były sformułowane.
Awatar użytkownika
oleander
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 30 października 2014, o 08:39

26 września 2016, o 21:02

countmontechristo - przechodziłam przez ROCD, a dokładnie z tym o czym piszesz w swoim ostatnim poście spotkała się DillyDally, tylko ostatnio jej nie widać na forum. Minęły jej lęki, lecz uczucia nie powróciły OD RAZU.. rozmawiałam z nią jakiś czas później i pisała, że już się wszystko ma ku lepszemu, także nie zamartwiaj się i bądź cierpliwy :)
Śmierć nie jest smutna. Smutne jest to, że większość ludzi wcale nie żyje.
Umysł to tylko narząd, reaguje na wszystko.
Awatar użytkownika
katarina666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03

28 września 2016, o 17:48

Pmóżcie plis :shock:
Jestem ze swoim partmerem od 5 lat i od jakiegos czasu spadło mi strasznie libido, nie mam w ogole ochoty gdzie pare miesiecy temu wszystko było jak najlepiej.. oczywiscie borykam sie z nerwicą lękową tez od kilku ładnych lat. Powiedzcie czy u Was tez był taki problem??
oczywiscie tez lęk czy ja go kocham, a moze juz mi mineło , no i lęk że jak to możliwe ze spadło mi libido przeciez zawsze tak bardzo go pragnęłam :/
Jak wrócic do normalnosci ??
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

28 września 2016, o 18:10

W sumie to chyba najlepsza odpowiedź to - wyzdrowieć z nerwicy :)
I naprawdę bez ironii ta odpowiedź :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
katarina666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03

28 września 2016, o 18:41

Myslisz ze spadek libido wiąże sie z tym ?? tylke że nerwice mam pare ładnych lat a brak chęci na...:) od jakkiegos miesiąca może dwóch co bardzo mi przeszkadza i denerwuje bo zawsze byłam temperamentną dziewczyna :)
Awatar użytkownika
Wilku
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 14 marca 2015, o 21:06

28 września 2016, o 21:23

Katarina miesiąc dwa to nic strasznego. Może jakieś wahania hormonalne, albo tarczyca lub po prostu taki okres. Na pewno nie szukaj internetowych rad i sposobów na zwiększenie pożądania. Ja tak czytałam...Bo spadło mi libido, wpadłam w awersje i dostałam nerwicy i od dwóch lat nie potrafię z tego wyjsć. O ile lęki uspokoiłam to awersja mi została. Macie pomysły co w takim przypadku zrobić? Czy tylko seksuolog mi pozostał ? Dodam ze jestem młoda osobą.
Awatar użytkownika
katarina666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03

28 września 2016, o 21:48

Hmm.. nie wydaje mi sie żeby to były hormony, a tarczyce mam w porzadku bo jakis czas temu robiłam badania. Sama juz sie zastanawiałam czy moze jakis seksuolog mi może by pomógł :/ ale zaczełam czytac tutaj ten wątek i dużo osób pisało że moze tak sie stac przy nerwicy lękowej. tylko zastanawia mnie czemu akurat teraz ?, kiedys miałam wiecej lęków ale cały czas porządanie czułam do narzyczonego. a teraz cały czas sie zastanawiam czemu tak sie stało i sie nakręcam ;)
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

29 września 2016, o 08:00

katarina666 pisze:Pmóżcie plis :shock:
Jestem ze swoim partmerem od 5 lat i od jakiegos czasu spadło mi strasznie libido, nie mam w ogole ochoty gdzie pare miesiecy temu wszystko było jak najlepiej.. oczywiscie borykam sie z nerwicą lękową tez od kilku ładnych lat. Powiedzcie czy u Was tez był taki problem??
oczywiscie tez lęk czy ja go kocham, a moze juz mi mineło , no i lęk że jak to możliwe ze spadło mi libido przeciez zawsze tak bardzo go pragnęłam :/
Jak wrócic do normalnosci ??
Katrina,miałam dokładnie to samo,poziom libido mi tak spadł,że seks dla mnie wówczas mógłby nie istnieć i też zastanawiałam się czy ja jeszcze kocham swojego męża,niestety tak bywa w nerwicy,oczywiście że kochasz swojego partnera a wątpliwości masz ,ponieważ nerwica trafia w to co kochamy,ale nie martw się to minie,pamiętaj że seks to zdrowie i dobrze wpływa na nas fizycznie i psychicznie,nawet jeśli nie masz ochoty to próbuj zawsze przed seksem nastawić się pozytywnie,że będzie Ci dobrze,gra wstepna jest bardzo ważna bo pobudza zmysły,będzie dobrze.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
katarina666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 172
Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03

29 września 2016, o 14:29

Joannaw27 bardzo dziękuje Ci za odpowiedz, nawet nie wiesz jak bardzo motywuja takie wpisy i odpowiedzi :) od razu pojawia sie cząstka nadziei że i mnie sie uda, a czy mogłabys napisać jak Tobie udało sie to zwalczyć ?
ODPOWIEDZ