Oświećcie mnie, bo moze ja oczekuje od mojego męża zbyt wiele.
Czy mężczyźni potrafią dawać wsparcie emocjonalne?
Mowie mojemu mężowi o jakimś problemie, który mnie dotyczy to dla niego to nie jest problem i koniec tematu. Mam się na nim nie skupiać i nie myśleć.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
czy mężczyźni potrafia dawac wsparcie emocjonalne?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Jasne, że tak, w sumie każdy może spróbować wesprzeć emocjonalnie. Oczywiście ludzie są różni i nie wszyscy muszą mieć wybitnie rozwiniętą emocjonalność itd. Ale w sumie...nawet logicznie myśląc można chcieć zrozumieć, że coś dla kogoś jest ważne. Nie trzeba nawet angażować od razu jakoś wielce emocji.
No chyba, że ktoś przegina z problemami, które Nas nie dotyczą
No chyba, że ktoś przegina z problemami, które Nas nie dotyczą

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
A mogłabyś Olu doprecyzować o co chodzi? Bo ze mężczyźni potrafią wspierać to pewne, ale czasami nie uważają tego za konieczne np. kiedy problemem okazuje sie zlamany paznokieć 

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
sa mezczyzni DWOCH kategorii
A: dajacy wsparcie
B: w dupie majacy dawanie wsparcia
Ty Ola "walczysz" z tym twoim mezem, kurcze, niesamowicie mi przykro,
starasz sie go zmienic na sile, a przynosi to zapewne niezbyt duze efekty. Pozostaje ci akceptacja, tak sadze, i danie sobie spokoju ... Bo twoje oczekiwania sa troche irracjonalne. Sadzisz, ze mozna kogos zmusic do zmiany? Sprobuj moze w pelni siebie pokochac, zwracac uwage tylko na siebie, zajac sie soba, mowic sobie "kocham cie, kocham cie". Moze zacznij spedzac troche czasu ze znajomymi, jesli takich masz. Zadbaj o ich posiadanie. To duzo daje.
Dzisiaj sasiadka mi powiedziala rano "Jeju jak ty zay...ebiscie wygladasz, Aga, jak ty to zrobilas ? "
Rurki obcisle czarne, koreczki, makijazyk
Podjelam decyzje dania sobie wszystkiego, czego potrzebuje, bez czekania, by zrobili to za mnie inni. 'czytaj: wziecie odpowiedzialnosci SAMEMU za swoje zycie....
Mam nadzieje, ze wytrwam w postanowieniu.
A: dajacy wsparcie
B: w dupie majacy dawanie wsparcia

Ty Ola "walczysz" z tym twoim mezem, kurcze, niesamowicie mi przykro,

Dzisiaj sasiadka mi powiedziala rano "Jeju jak ty zay...ebiscie wygladasz, Aga, jak ty to zrobilas ? "


Podjelam decyzje dania sobie wszystkiego, czego potrzebuje, bez czekania, by zrobili to za mnie inni. 'czytaj: wziecie odpowiedzialnosci SAMEMU za swoje zycie....
Mam nadzieje, ze wytrwam w postanowieniu.

Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Mój mąż wspiera mnie kiedy jest powazniejszy problem jak teraz mam.
Ale kesli chodzi o nerwice i moje somatyzacje to stara się nie reagowac na nie bo jak to powiedział będę jeszcze mocniej sie nakrecala.
Jak nie będzie się cackal ze mną bo coś mnie cztyka pyka to nie będę rozkrecała mojego lęku
Ale kesli chodzi o nerwice i moje somatyzacje to stara się nie reagowac na nie bo jak to powiedział będę jeszcze mocniej sie nakrecala.
Jak nie będzie się cackal ze mną bo coś mnie cztyka pyka to nie będę rozkrecała mojego lęku

Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 23 maja 2017, o 21:27
Ojej temat bliski menu sercu. Ja tez uwazam, ze to kwestia charakteru. Moj maz to czlowiek o silnym charkterze dajacym mi wsparcie ale niestety emocjonalne nie.co prawda mysli o wszytskich i wiem ze jest dobry czlowiekiem. Jak zdarzyll sie ze plakalam to totalna dupa. On nie wie o co mi chodzi. Psycholog powiedziala mi ze on nie rozumi moich uczuc.
Ja mialam mysli:" mozna sie nie przejmowac" -to bardzi boli. Tak mi sie wydaje ze jestem zabardzo zalezna od niego. Pewnie jakbym mu gadala i gadala to by nie rozumial. Ten typ tak ma. Mysle ze pozostala mi akceptacja i praca nad soba.
Ja mialam mysli:" mozna sie nie przejmowac" -to bardzi boli. Tak mi sie wydaje ze jestem zabardzo zalezna od niego. Pewnie jakbym mu gadala i gadala to by nie rozumial. Ten typ tak ma. Mysle ze pozostala mi akceptacja i praca nad soba.
fu*k it
- Aixa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 4 sierpnia 2016, o 00:30
Dokladnie. Zreszta ja sama w ogole nie reaguje na 'lagodniejsze' objawy a jak jest mi naprawde zle to tez w sumie wole sama ze soba to przejsc, a jemu mowie tylko gdy juz naprawde nie wytrzymuje i potrzebuje sie wygadac, ale ostatnio rzadko tak bylo.Iwona29 pisze: ↑23 września 2017, o 07:58Mój mąż wspiera mnie kiedy jest powazniejszy problem jak teraz mam.
Ale kesli chodzi o nerwice i moje somatyzacje to stara się nie reagowac na nie bo jak to powiedział będę jeszcze mocniej sie nakrecala.
Jak nie będzie się cackal ze mną bo coś mnie cztyka pyka to nie będę rozkrecała mojego lęku![]()
ven a romper las ventanas y hacer del caos un arte