Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Cześć

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
danoTOdano
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 2 listopada 2014, o 18:09

26 stycznia 2015, o 10:52

Witam wszystkich, forum śledzę często, choć dopiero teraz odważyłem się coś napisać i przywitać. Nerwicę mam chyba od najmłodszych lat ale z męczącymi objawami od 2006 roku. Miałem przerwę 2 letnią i czułem się świetnie, jednak w 2010 zacząłem mieć objawy żołądkowe do tego doszło przekonanie że mam raka i sięgnąłem po benzodiazepinę która była mi tak znana. Odziwo przeszło i niestety pije zomiren do dziś. Kończę właśnie psychoterapię ( może za jakieś 2,3 tygodnie) O objawach nie będę wiele pisał bo są te same co u większości.
Psychoterapia trochę mi pomogłaś poznać konflikty i problemy choć objawy mam nadal i strach przed powrotem do pracy. Mam w głowie podobno ten sam schemat myślenia co anorektycy, tylko że ja mam na punkcie wyglądu swojej twarzy. Nie chciałbym być Bradem Pittem ale doszło do takie stanu że na uczelni robiłem wszystko żeby ludzie nie patrzyli na mnie i na moją spaszteciałą gębę, odwracałem głowę w drugą stronę gdy przechodziłem obok ludzi siedzących na korytarzu, że o wszelakim życiu towarzyskim nie wspomnę. Jeżeli jakieś było to na siłę. Kolejnym moim problemem jest że mieszkam z matką, która po śmierci ojca została sama i tak zostałem z nią. nie mogę już dłużej bo wiem że to mnie też ogranicza i wykańcza, dlatego na wiosnę szukam mieszkania.
Co tu dużo gadać kompleks mojej gęby mam niesamowity a do tego miliony objawów i oczywiście panika, przez którą uciekłem z racy 2 razy a trzeba niestety do niej wrócić. Przepraszam za moje wypociny ale chciałem coś napisać do was w końcu. Pozdrawiam.
olek
Zbanowany
Posty: 242
Rejestracja: 27 czerwca 2014, o 15:17

26 stycznia 2015, o 11:18

Siema
Nie widze zeby twoja twarz byla zla jesli to ty na avku. Wiec moze zajmij sie sportem aby cialo miec gibkie, to daje duzo pewnosci siebie do wewnatrz i przestajemy sie skupiac na innych rzeczach mniej doskonalych.
Ale ta benzodiazepine to uwzywasz troche za dlugo stary
Awatar użytkownika
danoTOdano
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 2 listopada 2014, o 18:09

26 stycznia 2015, o 11:26

Jeżdżę na snowboardzie, rowerze, biegam co do benzo to wiem i masz rację że za długo używam, choć przedtem brałem trzy tabletki a teraz biorę połowę tabletki, więc jakiś progres jest. Dzięki za odpowiedź.
P.S tak to moja gęba
olek
Zbanowany
Posty: 242
Rejestracja: 27 czerwca 2014, o 15:17

26 stycznia 2015, o 11:26

To ja mam gorsza gebe niz ty xddd
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

30 stycznia 2015, o 14:47

A może pomogoby ci przwewartościowanie swoich priorytetów? To znaczy znalezenie celu, który stanałby ponad tym obsesyjnym kompleksem na punkcie swojej twarzy? A nawet jak nie znalezienie to utworzenie sobie tego celu sztucznie.
Durga rzecz hipochondria jest czestym problemem u osób, które w taki sposób wyszukują sobi etematy zastepcze aby uniknąc pewnych ciężkich decyzji w życiu, czy u ciebie ten kompleks twarzy nie jest może też z tym związany?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
danoTOdano
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 2 listopada 2014, o 18:09

30 stycznia 2015, o 20:45

Trafiłes w sedno Victor, niestety albo i stety, z hipochondrią żyję chyba od dziecka i to taka straszną że tak powiem, więc jest to kumulacja objawów, obaw i czego jeszcze można sobie wymyślić. Wezmę Twoją radę do serca bo i taka już też otrzymywałem, widzę więc że spostrzeżenie z innego punktu widzenia niż mój, może być bardziej prawdziwe. Zawsze omijałem ciężkie decyzje niestety zamiast się z nimi zmierzyć.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

30 stycznia 2015, o 22:49

Witaj na forum, fajnie, że odważyłeś się dołączyć. :)
Ja od siebie powiem tak, mój sposób na samoocenę, jest taki- jeśli nie umiesz powiedzieć o sobie nic dobrego, to chociaż nie mów nic złego.Tzn. przestań krytykować się w kółko, wyłącz ten wewnętrzny megafon, który trajkocze o Tobie niemiłe rzeczy. Nie musisz siebie kochać, żeby ze sobą żyć, wystarczy jeśli nie będziesz się masakrował myślami od wewnątrz.
I jeszcze jedna rzecz do rozważenia- brzydka gęba to nie fakt, a opinia.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ