Hej, jestem nowa, pierwszy raz szukam pomocy na forum. Nie radzę sobie, ciągle boję się, że umrę, lub komuś bliskiemu stanie się coś złego.. Ciągle panikuje, że coś mi jest, że mam jakąś chorobę śmiertelną albo dostanę zawalu, czasami mam problemy z oddychaniem. Dziwne uczucia w klatce piersiowej, w gardle, świsty przy oddychaniu. Kiedys robiłam dużo badań, teraz sobie odpuściłam..chodze na psychoterapię raz w miesiącu.. Ale to mi pomaga na chwilę. Jak już czuje się lepiej i wydarzy się coś złego w okolicy np zaraz się zaczyna wszytko. Ciągły lęk i strach z tyłu głowy.. Może ktoś chciałby mi jakoś pomóc

To stan przejściowy, zaakceptuj to

Możesz sobie przesłuchać nagrania z tego forum o nerwicy
Dobrze jest oprócz terapii (zakładam że jest w nurcie psychodynamicznym) pracować z lękiem. Ryzykować w realu i w głowie (odpowiadać na te lękowe myśli postawą na przekór, godząc się na te wszystkie czarne scenariusze, albo śmiejąc się z tych pomysłów jakie podpowiada Ci lęk).