

Nie będę opisywać historii mojego życia ani tego krok po kroku jak to u mnie wyglądało. Jednak chce wspomieć,że koniecznie trzeba wdrążać w życie materiały ,które są zamieszczone na forum to jest absolutna podstawa i bez tego ani rusz. Ja oprócz tego wspomagałam się książkami psychologicznymi i prowadzeniem higienicznego trybu życia.
Nie mniej jednak trzeba zdać sobie sprawę z tego,że to naprawdę wszystko siedzi w naszej głowie i jest mozliwe wyjście z tego stanu tylko potrzeba czasu,wytrwania,samozaparcia a także zrozumienia całego tego schematu. Pamiętajcie ,że trzeba żyć z nerwicą a nie samą nerwicą,nie poddawać się w dobie kryzysu ,bo kryzysy tylko nas umacniają.
Nie ma co się przejmować rzeczami na,które nie mamy wpływu co ma byc to i tak będzie. Trzeba korzystac z życia i przeżyć je tak ,żeby na starość wspominac z uśmiechem na twarzy.
Dziekuję wszystkim tym,którzy wpierali mnie w trudnych chwilach i pomagali słowem i otuchą.
Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna i życze Wam Kochani siły,wytrwania i dążenia do wymarzonych celów.
3majcie się cieplutko


