cześć wam, mialam jakies pół roku spokoju od niej, ale ostatnio wraca chyba , wyszlam za mąz teraz mam jechac do pracy do czech i się boję czy sobie poradzę ale musimy tam jechać dobre warunki itd.zaczęło sie od swędzenia ciała , kłucia mialam to kiedys więc juz wiem że to nerwica czuje jakby moje ciało było poparzone ciezko mi to wytłumaczyć , i przeskoki serca. Ostatnio byłam z męzem nad jeziorem i się zaczeło słabo strasnzie się mi zrobiło zamazał sie wzrok jakby widzenie zza szyby czułam ze upadam że zemdleje
było mi duszno z 4 godziny to trwało okropne bylo nie chce tego znów, ale czasem czuje że nie mam nad tym kontroli
i oczywiscie nie czucie swego ciała , musz eduzo km przejchac niedlugo juz sie nakrecam czy po drodze niezłapie mnie atak czy czesi zrozumieją jakby co jak mi pomoc w ataku itd.. macie podobne objawy? i jeszcze zatykanie uszu
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Chyba nerwica mi wróciła , proszę o poradę
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Wiem że ci teraz ciężko, że oprócz nerwicy masz dużo innych stresów, wyjazd, praca, itp. Nerwica według mnie jest piekłem i tylko w piekle powinna istnieć, a dotyka zwykle dobrych, wrażliwych ludzi... kochana nic ci nie pomogę, bo nikt nie może ci pomóc, jedynie ty sama. Ja już zrozumiałam jak nerwica działa, żeby odpuszczać, nie zajmować się tymi myślami, lękami. Jest teraz lepiej, ale nie do końca, nie jest tak normalnie jakbym chciała żeby było. Nie wiem kiedy moja walka się skończy i nie wiem kiedy twoja się skończy. Być może jutro, a może zabierzemy ją ze sobą do grobu.
you infected my blood
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 10:31
a jakie miałas obajwy tapurka? biore leki citabax , jestem zła że znowu poddaje sie jej myslalam ze troche ją pokonałam
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
Widzę że jesteś na dobrej drodze, choć nie nastawiaj się tak że nerwica jest na całe życie. Bo to absolutna nieprawda. Nerwica jest epizodyczna tylko trzeba dać sobie czasu i nie wywoływać presji, że już jej nie chce mieć.tapurka pisze: ↑24 lipca 2018, o 16:42Wiem że ci teraz ciężko, że oprócz nerwicy masz dużo innych stresów, wyjazd, praca, itp. Nerwica według mnie jest piekłem i tylko w piekle powinna istnieć, a dotyka zwykle dobrych, wrażliwych ludzi... kochana nic ci nie pomogę, bo nikt nie może ci pomóc, jedynie ty sama. Ja już zrozumiałam jak nerwica działa, żeby odpuszczać, nie zajmować się tymi myślami, lękami. Jest teraz lepiej, ale nie do końca, nie jest tak normalnie jakbym chciała żeby było. Nie wiem kiedy moja walka się skończy i nie wiem kiedy twoja się skończy. Być może jutro, a może zabierzemy ją ze sobą do grobu.
- perła
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 18:50
No tak epizod wrócił ale jak wiesz tez przejdzie. Podejrzewam że wróciła bo dużo się dzieje w twoim życiu. Przede wszystkim wyjazd i to dalej od domu coś nowego a to jest stres. Stres bardzo często reaktywuje nerwice, ale jak znasz jej mechanizm to wiesz co dalej robić. Jak nie jesteś pewna czy to nerwica to weź coś na uspokojenie jak pomoże to to jest nerwica a pewnie pomoże. Jeżeli chodzi o coś nowego wyjazdy mam podobnie. Teraz mi już przechodzi w miarę poznawania tego mechanizmu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 10:31
DZIEKI ZA ODPOWIEDZI