Hhaha wiem,poznalam pare osob ze schozfrenia w moim zyciu,na pewno nie wygladali jak my

Wiecznie zaszczuci

spoceni od paniki i zleknieni nawet nie tym co widza tylko tym co pomysleli.
Dzis mialam omam przysenny Hinagogi,leze juz prawie sen,juz blogo sie robi pieknie.... I co odplywam i slysze zdanie i smiech w glowie,mowie sobie wow to taki Top omamow przysennych,ale zbagatelizowalam to i przeszlo

Nie mamy schozofrenii,za bardzo sie kontrolujemy,szczegolnie to wyciagania tych rzeczy z mlodosci i z teraz,kontrola,tego czy cos piszczy,czy cos widzisz . Schizofrenik zyje tym i ja w koncu zaczelam to pojmowac
-- 28 lutego 2017, o 14:43 --
Zbigniew , ja tez mysle ze mialam kilka lat,ale bez atakow paniki ,nerwice narectw i nie zylo mi sie strasznie.
Poza tym ja jestem entuzjasta ( dlatego balam sie Chadu,zreszta kazdej choroby psychicznej co odbiera swiadomosc )
I wiem,ze da sie tego wyjsc

CZasami cos od chlopakow wezme albo od Cisteczka i wiem ,ze to dziala
