Witam wszystkich zakręconych w mojej nerwicy przeszedłem juz parę wkrętek nerwicy . Była niby schizofrenia była depresja było psychoza itp itd dzisiaj przeczytałem artykuł o chorobie dwubiegunowej i zacząłem rozmyślać. .
Cały dzień miałem o dziwo świetny humor czułem się pozytywnie nastawiony tak jak kiedyś przed nerwica. Pomyślałem sobie ze zacznę od jutra robić prawo jazdy na motor (od dawna to planuje ale zawsze się bałem ze nie dam rady ze się ośmiesze itp)☺ Cały dzień byłem przekonany że dam radę zapisze się i ze jakoś to będzie aż tu nagle natrętne myśl że to nie możliwe ze tak nagle mi się polepszylo ze zebrałem tyle odwagi w sobie . Pojawiły się wątpliwości że może mam chAD i dlatego raz się boje i nakręcam a za chwilę odzyskuje wiarę w siebie i łapie taka motywację . Dodam że nie raz w życiu miałem takie sytuacje ze chciałem coś zrobić byłem przekonany o słuszność tego a jak było bliżej to dopuszczalem bo po prostu strach mi na to nie pozwalał wiec proszę napiszcie czy według was to kolejny wkręt nerwicy czy może powinienem iść z tym do lekarza .

Kolejna typowa wkrętka nerwicowa. Ostatnio wróciłam do starych aktywności i przez kilka dni siedziała mi w głowie myśl, że jak to tak korzystać z życia i czerpać z tego przyjemność - to pewnie mania! Ale człowiek mający CHAD nie będzie bał się myśli, że dostał motywacji, że coś nagle zaczął robić innego niż zwykle. My za to każde uczucie rozkładamy na części, nawet te pozytywne.

Nerwica.