Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Calkowicie zamulony...

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
gladki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 26 października 2013, o 13:35

26 października 2013, o 19:04

Witam wszystkich ma dzien dobry.

Na wstepie powiem tak mam nerwice lekowa, mam ja w sumie od 3 lat ale ja mam tak ze mam ja np miesiac jak cos idzie zle i potem spokoj na 3 misiace. [otem znowu stres i znowu spokoj. Bralek kiedys 3 leki ale niestety nie poprawilo mi sie po nich wiec odpuscilem leczenie lekami.
Od jakiegos czasu z dobry miesiac mam jednak cos nowego co sie tak ladnie nazywa derealizacja. Ten miesiac temu zapalilem papierosa po 2 letniej przerwie i nagle tak bardzo zakrecilo mi sie w glowie ze az skora na twarzy i jezyk miz dretwialy ale to byly sekundy, tak szybko sie to stalo, potem odczulem strach ze cos nie tak i nie wiem czy to od papierosa tak sie stalo czy moze cos mi sie w glowie przemieszalo ze po godzinie zaczelem czuc sie zle ale trudno sprecyzowac jak do konca. Najpierw bolo to cos jakbym widzial przez delikatna mgle, potem doszlo mi w oczach jakies kropki i taki sniezek, pozniej po paru dniach bylo coraz gorzej a moja nerwica ma sie coraz lepiej.
Pozniej zaczelo mnie lapac uczucie ze wszystko co robie to jakbym nie ja robil i zw wszystko to tylko moja wyobraznia a ja nie zyje naprawde. Musialem dotykac rzeczy aby wiedziec ze to prawda, zaczelem szukac w necie bo szczerze to nadal mam watpliwosci pewne co mi jest bo te objawy nie pasuja mi do nerwicy :(
i zreszta czy od fajki nagle mozna dostac lęku?

ale to jeszcze nic, przeczytalem na forum posty i dosszedlem do wniosku ze ja naprawde wlasnie tak sie czuje ale powiedzialem o tym psycholog a ona ze sie naczytalem i nic mi nie jest ale ja nie czytalem tego przed objawami tylko po. ale nie zrozumiala mnie chyba do konca :(
od dwoch tygodni znowu jest cos takiego ze jestem zamulony bardzo, jakby nic do mnie nie docieralo alebo docieralo przez jakis filtr, wolniej i w gorszym odbiorze. mam juz nawet lekkie napady paniki przez to bo martwie sie ze zaczynam sie gubic w umysle swoim.
czytam cos i nie moge zrozumiec i musze czytac po 10 razy to samo. albo zapominam co mialem dzis zrobic albo co robilem wczoraj. zupelnie jakby mozg mi nie funkcjonowal dokladnie. nie moge sie na niczym skupic i w gole czuje sie coraz gorzej a najgorsze sa te psychiczne i dziwne objawy.
psychiatra mowi ze to od nerwicy i dal mi leki i mowil zeby stres redukowal. ale kurde czy takie zamulenie ale wierzcie mi to jest okropne zamulenie, nie wiem jak to moge opisac ale to zamulenie jest tak duze ze nawet napisac tego posta mialem problem.
czy takie zamulenie moze byc od nerwicy? czy to od tej fajki mi sie pogorszylo czy to derealizacja moze byc?

codzuien czuje sie inaczej ale ogolnie zle ciagle mam problemy z realnoscia i z tym zamuleniem i odbiorem. bede wdzieczny jak ktos to przeczyta i powie co mysli.
czytalem forum ale nadal nie jestem pewien czy tez az tak zamuleni ludzie sa w nerwicy itp?
ITI
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 414
Rejestracja: 7 sierpnia 2013, o 14:31

26 października 2013, o 19:14

Witaj.Moim skromnym zdaniem to jest od nerwicy .Od papierosa nie zrobiło by Ci się aż tak że czułbyś ,że twarz Ci drętwieje itp.Mi też kiedyś poczułam ,że twarz drętwieje i to wiem dokładnie był objaw stresu ,nerwicy.Odrealnienie pojawia się w nerwicy i przez to człowiek jest zamulony ,a dodatkowo czujesz przez to stres,bezsilność co potęguje stres i wówczas robią się problemy z koncentracją i pamięcią.Jeśli masz ochotę zrób sobie badania tomografii jednak myślę ,że to co masz to po prostu nerwica.Ona przecież potrafi powodować takie efekty"specjalne" ,że zwykły człowiek tego nie ogarnia ;-) Trzymaj się ,dochodź do siebie ,regeneruj się i staraj nie bać oraz ograniczać stres ,może spróbujesz jakiejś techniki tutaj z naszego forum.Polecam techniki psychologiczne :-)
Być sobą znaczy wierzyć w siebie być prawdziwym.
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

26 października 2013, o 21:06

Wszystko może wywołać lęk i tak jak piszesz własnie są to sekundy. Wszystko dzieje sie szybko, pojawił się bodziec, jakas myśl/obawa i lęk. Musiałes sie bardzo wystraszyc tych zawrotów glowy i odrętwienia po czym przekroczyłes własna granice odpornosci i zlękniony umysł włączyl derealizacje - stan obronny. Na forum jest wiele informacji na ten temat ale wszystko i tak sprowadza sie do tego, że jest to nie groźne i wszystkie objawy jakie by one nie były dziwaczne i absurdalne są normalne dla tego stanu. Mogłes byc oslabiony już ogólnie nerwicą, stresem, codziennymi problemami więc niewiele było trzeba żeby derealizacja się włączyła.

Niestety wszystkie zaburzenia psychiczne w pewnym stopniu wpływają na koncentracje a derealizacja powiedziałbym, że nawet bardzo otumania i odbiera energie, siłe.

Przejdzie Ci i jeśli chcesz ten proces przyspieszyc to musisz (choć teraz moze byc trudno) życ i robic to co zawsze i być dla siebie wyrozumiałym jesli cos zrobisz gorzej/wolniej.
Postaraj sie relaksowac, w tym rowniez nie nakręcac sie na objawy derealizacji bo bywaja cięzkie...najlepiej sie w objawy niezaglebiac. Tak jak pisałem, objawy sa dziwne ale normalne dla tego stanu i niegroźne dla Twojego życia.


Jeszcze jakies inne objawy masz oprocz nerwicy, nierealnosci swiata? jak jest u Ciebie z emocjami?
Where is my mind?
gladki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 26 października 2013, o 13:35

26 października 2013, o 21:40

Thx za odp. Ale zeby sie to wszystko zaczelo od fajki? :)
Czytam forum pare dni i najgorsze to jest ze wszystko co co pisza ludzie rozumiem i wiem ze to to samo i wiem ze tak mozna sie tego pozbyc skoro tylu o tym pisze. tylko ciagle dreczy mnie mysl ze oni takiego zamulenia miec nie moga bo jak tak to zyja?
Tak nierealnosc swiata tez mam, i taka delikatna mgla jest, czasem chce cos dotknac znowu czy to prawdziwe, to co pisze wydaje sie nieprawdziwe. Obled.
Ja np tera znie moge jezdzic samochodem przez to zamulenie czy to taki wymiar moze przybrac jesli jest nerwicowe? Ja tomograf mialem glowy i wyszedl dobrze. Ogolne badania tez troche cos nie tak z tarczyca ale lekarz powiedzial ze nie moge miec takich objawow od niej.

Wiem ze sie powtazram z tym zamuleniem ale podejrzewam ze znacie to :)

Emocje mi odcielo w tak dziwny sposob Avenger ze nie tylko radosci nie czuje ale i tych zlych emocji, choc teraz jest lekka poprawa w tym wzgledzie. Ale odciac odcielo po kilku dniach od tego dziwnego ataku po fajce.
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

26 października 2013, o 23:11

Nie chodzi o samego papierosa jako ze nikotyna jest szkodliwa czy cos tylko o strach i lęk, ktory powstał w tamtym momencie bo napewno był, prawda ?

Wiem o czym mówisz bo sam mam derealizacje. Stan zamulenia towarzyszy mi już ponad dwa miesiace, czasem bywa lepiej, jest energicznie ale rzadko a czasami jest obłęd bo cały dzień oczy mi się zamykaja i nadaje sie tylko do spania.

Heh, chcemy wyzdrowiec i trzeba w sobie ta energie znalesc zeby zyc z objawami. Zamulenie jest wkurzajace i przeszkadza zwlaszcza kiedy trzeba do pracy isc :P ale da sie z tym zyc. Unikaj kofeiny i energetyków podczas zaburzenia...i tak Cie nie "obudza".

Brak emocji to normalka i standardowy pakiet DD :)

Oj wielu z nas nie moze autem jezdzic, chociaz zdazaja sie wyjatki. Ja troche tam jezdzilem ale jednak wole nie ryzykowac zeby jakas tragedia sie nie stała.
Where is my mind?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

26 października 2013, o 23:32

Tak jak Avenger napisal tu nie chodzi o fajke ale o to ze po dluzszym czasei zajaralem bucha i nikotyna walnela ci do glowy. Duzo osob ktore po dluzszym czasie zapala albopierwszy raz moga dostac zawrotow glowy, palilem i sam tak mialem, zawrot glowy i slabo sie robilo. Ale ty masz nerwice i od razu lękiem zareagowałeś a potem sie nakrecales ze to cos sie dzialo i dostales dd.
To wlasnie tak sie rozgrywa za kazdym prawie razem.

Co do objawow to mysle ze duza czesc jak nie wszyscy czytajac opisy innych mysla ze oni maja gorzej lub inaczej, bo odczuc dd nie sposob opisac slowami. Co do zamulenia mialem tak wielkie ze jak ktos cos mo mowil to w polowie nie pamietalem juz co mowil albo jak pytal pytac musialem dwa razy zanim skumalem, tacie zacinki umyslowe mialem. Do tgo czulem jakby stracil inteligencje i duzo mniej rozumial. Czytanie tekstow to tez norma.
I tak jak avenger pisze momentami takie otepienie ze tylko do snu sie czlowiek nadawal. Ale zamulenie mialem 24 na dobe jakbys sie o to martwil tez :)
Od razu dodam ze jestem zdrow wiec mija to w zupelnosci tyle ze najwazniejsze to nie pograzac sie w tym bardziej wmawiajac dobie roznych rzeczy. DD sie zdarza ale mija byle nie nakrecac sie na strach przeciw temu.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Hubert Sadowski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51

27 października 2013, o 04:25

Witaj Gładki
Od papierosa nie aktywowała Ci się nerwica, najwyżej pod wpływem nikotyny dostałeś objawów które przypisałeś objawom nerwicowym i do tego stopnia się przestraszyłeś że dostałeś DD. Co do "zamulenia" - to normalne że w tym stanie masz problemy z pamięcią, koncentracją uwagi i rozumieniem - więc nie panikuj. Jesteś jakby kolejny raz na drodze do polepszenia swojego stanu - a że jest to jakby początek więc przeżywasz obecnie najtrudniejszy okres - teraz może być już tylko lepiej bo pod opieką psychologa będziesz się uczył konstruktywnie walczyć ze swoimi lękami i dezadaptacyjnymi przekonaniami - które powodują lęk. Moja rada to następnym razem jak będziesz u tej psycholog to wytłumacz jej swój punkt widzenia - jak się czujesz i jak odbierasz swoją sytuacje aby nie było między wami nieporozumienia.
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
gladki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 26 października 2013, o 13:35

27 października 2013, o 20:24

Dzieki panowie dzieki :) No z tej perspektywy to inaczej by trzeba spojrzec bo po fajce i tych objawach chwile po doslownie mialem juz lęki...wiec tak moze byc.
We wtorek mam psychologa i wlasnie mysle zeby jej powiedziec ze zle sie czuje jak ona tak wszystko zwala na wyczytanie czegos bo ja tak naprawde czytac zaczelem po objawach a nie przed i jak czytam to nie mam z tym problemow ze cos wkrecam chyba ze czytalem o schizofreni to owszem. ale o dd jak czytam to sie bardziej uspokajam bo widze ze to nie taki dziwny temat jak z poczatku sadzilem. to jest duzy plus bo ja derealki boje sie najbardziej
Borabora
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 29 sierpnia 2013, o 19:11

28 października 2013, o 14:41

Ja tez mam wiekszy problem z derealizacja niz innymi objawami. Trudno przejsc obok tego obojetnie jak sie widzi wszystko inaczej niz rzeczywiscie sie widzialo. Tez na razie auta unikam bo jednak nie do konca ten umysl jest jasny i nie chce wlasnie aby cos sie stalo podczas jazdy, jakis wypadek czy cos podobnego bo i u mnie z koncentracja na bakier.
U mnie to problem tylko jest taki ze to w domu napieta sytuacja do tego doprowadza i sam nie wiem czy przez to sie nie bedzie ciagnelo. Z drugiej strony ludzie przeciez zawsze maja jakies stresy a i tak wychodza z tego. Ja mam czasem lepszy dzien czasem gorszy ale podpisuje sie pod wwszystkimi objawami twoimi gladki. I zamulenia tez sie troche cykam bo momentami wydaje mi sie duzo za duzo jak na klopoty z psychika ale z drugiej strony sami sie juz przekonalismy co umysl potrafi. Samo dd nas troche o tym przekonuje
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 187
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

28 października 2013, o 18:13

No u mnie wyglada podobnie, mam wrazenie, ze gdyby derealizacja zniknela, to lęki automatycznie tez by zniknely, poniewaz sa od niej silnie uzaleznione. :) Tzn. nie wychodze sam za bardzo z domu, bo boje sie zmienionego, dziwnego otoczenia, nie jezdze autobusem, bo przemieszczanie, Ci ludzie w autobusie itp wydaja mi sie tacy nierealni, niepojeci, ze az straszni. hehe wiec wiem o czym mowisz.
Co do auta to ja jezdze, balem sie na poczatku bardzo, nie chcialem nikomu krzywdy zrobic, bo prawda taka, ze czesto jadac czuje sie jak po 2 browarkach. Aczkolwiek kilka razy zauwazylem, ze mimo wszystko refleks jest okej. Ile razy nad glowa zapalilo sie pomaranczowe swiatlo, czy wyszedl jakis pieszy - zawsze zdarzylem zareagowac. W dodatku podczas tej calej przygody z nerwica, DD, DP mialem stluczke i co lepsze, nie z mojej winy. Babka we mnie wjechala ... hehe

Gladki a jesli chodzi o zmulenie, to na poczatku przez 3 tygodnie kladlem sie o 19 spac, wstawalem o 9, jadlem sniadanie i do lozka. Caly dzien z laptopem w lozku i do spania. NAwet sie nie przebieralem. Teraz juz jakos funkcjonuje, potrafie przezyc caly dzien bez lozka. Tylko miewam nagle napady sennosci, ze musze usiasc albo odpoczac na chwile, bo czuje jakbym mial przestac kontaktowac zaraz, ale nigdy nic zlego sie nie wydarzylo. Powoli sie juz przyzwyczajam, a te ataki sennosci wydaja mi sie juz troche przechodzic, pozdrawiam chlopaki
BartekK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 17 lipca 2014, o 16:08

17 lipca 2014, o 16:21

Witam
Jestem tu nowy i mam następujący problem (teraz nawet w pisząc mam objawy). A mianowicie od kilku lat mam problem ze sobą, tzn tak nie zawsze ale często punktualnie od godziny 14.00 do 16.00 mam jakby śnienie tzn. całkowicie mój mózg się wyłącza, kieruję się tylko i wyłącznie bodźcami nie potrafię się skupić mam totalne rozkojarzenie, kiedy mam rozmawiać z ludźmi strasznie się tego boję, gdyż wiem że nie będę umiał wkręcić się w rozmowę, gdyż wogóle nie pamiętam tego co ktoś przed chwilą do mnie mówił, często też gubię klucze telefon, a organizacja jakiejkolwiek "pierdoły" przysprawia mi problemy. Jestem krótko mówiąc przymulony tak że nawet znajomi to zauważają i traktują mnie jak roślinę. Na zajęciach na studiach wyłączam się, proste czynności w ćwiczeniach sprawiają mi problemy. Wszystko to powoduje że się wyalienowałem, gdyż nie potrafię odnaleźć się w rozmowie, kiedy mam przysłowiową "czapę". Dodam też że mam bardzo słabą pamięć krótkotrwałą, przez co nie potrafię opowiadać anegdot i historyjek, muszę się mocno zastanowić zanim powiem krótkie zdanie, które i tak jest nie poprawne lub powiedziane kolokwialnie. Zastanawiałem się czy to nie syndrom aspergera, ale teraz widzę że ma to też związek z dużym stresem jaki produkuje mój organizm niemal w każdej sytuacji, proszę o poradę czy istnieje jakaś kuracja która pozwoli mi z tego wyjść.
Awatar użytkownika
Ziomek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 14 grudnia 2013, o 18:42

17 lipca 2014, o 16:28

mam podobnie, ale myslę, że w troche mniejszym stopniu, także.. czekamy na odpowiedzi :)
Bezseens, niech każdy nosi swe cierniee....
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 lipca 2014, o 16:34

Ty akurat ziomek wiesz do czego to masz, jest to rozkojarzenie zwiazane z nadmiernym wsluchiwaniem sie w swoje cialo i kuracje dla ciebie sa juz opisane na forum :)

Natomiast Bartek co znaczy u ciebie produkcja stresu w kazdej sytuacji? To znaczy ze co wszystko nadmiernie przezywasz? Miedzy godzina 14 a 16 masz wiecej stresu? Moze w te dni malo sypiasz?
Tu jest wiele czynnikow ktore moga za to odpowiadac i nie ma jednej sprawdzonej na to "kuracji".

Obecnie mowisz ze masz objawy ale jednak zdania piszesz poprawnie i z sensem wiec nie wplywa to az tak chyba na twoje myslenie.
Bardziej jak rozumiem sa to tego typu odloty, zawiechy itp.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Ziomek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 14 grudnia 2013, o 18:42

17 lipca 2014, o 16:37

rozkojarzenie zwiazane z nadmiernym wsluchiwaniem sie w swoje cialo? :o a nie od dd ? xD
Bezseens, niech każdy nosi swe cierniee....
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 lipca 2014, o 16:45

Rozwalasz mnie ziomek tyle czasu spedzasz tu na forum a nie wiesz ze czy w nerwicy czy w dd wystepuje cos takiego jak swiadoma uwaga kierowana do srodka siebie? Ktora powoduje nadmiernie skupianie sie na sobie, ciele, objawach?
Stary poszerzaj swiadomosc a nie bezmyslnie spedzasz czas :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ