W nerwicy mogą pojawiać się takie myśli niechciane, uderzające w to,co dla człowieka najważniejsze. To jest element mechanizmu nerwicy,straszak, ale trzeba pamiętać o tym, że to się wszystko rozgrywa na płaszczyźnie myśli. To własna myśl przeraża, ale ona się nie urzeczywistni,bo to tylko taka mentalna gra, która co prawda kosztuje dużo emocji, ale nadal pozostaje w kategorii rozmyślań. Chcę żyć, więc mysl o tym,ze coś miałoby temu życiu zagrozić jest przerażająca, to naturalne, a nerwica znajduje tu wspaniałą pożywkę do generowania lęku. Ale gdy zrozumiesz jak to działa, to w pewnym momencie przestajesz się na to nabierać i poziom lęku spada,bo się nie nakręcasz już tą myślą.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Budzenie się z ogromnym lękiem
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 czerwca 2018, o 15:34
Pogubilam sie strasznie w tym wszystkim.. mam 1000000 przemyslen ,mysli, czuje lęk, bezradnosc czasem mam wrazenie jakby mialo to sie stac w tym momencie jakies wizje wgl masakra.. te mysli to calkowite przeciwienstwo mnie zawsze hipochondryk przeszlam kilka lat temu nerwice lekowa a teraz takie mysli zupelnie nie wiem jak to puscic :/ dziekuje za odpowiedz.
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Spokojnie,powoli, wiem,że lekko nie jest. Najważniejsze,żebyś wiedziała doskonale czego możesz się po nerwicy spodziewać,bo wtedy wiesz,ze to, co się z Tobą dzieje nie jest niczym groźnym,a jedynie psychicznie trudnym do udźwignięcia na ten moment,co stanowi ogromną różnicę. Im wiecej wiesz o nerwicy i jej mechanizmach, tym lepiej,bo to ugruntowuje w Tobie stopniowo przekonanie,że jednak nie jest tak,że Ci odwala, tylko po prostu masz zaburzenie na dany moment. Już sama zmiana podejscia do własnych negatywnych przemyśleń i emocji lękowych jakie one wywołują powinno być pomocne. To tak,jakbyś się sobą zaopiekowała - jest OK, tylko mam przeciążony umysł, dam radę.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 czerwca 2018, o 15:34
Dziekuje bardzo.. musze sie pozbierac mam dla kogo bardzo tego chce . . Mam tez problem w tym momencie z przypisywaniem sobie roznych sytuacji jak cos wyczytam to moze tez to sobie odpuszcze forum jest swietne ale chyba na tym etapie czytanie o problemach roznych ludzi z zaburzeniem nie jest dobre.. dziekuje jeszcze raz bardzo za wyjasnienie
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Ogolnie mialam to samo. Ze snem u mnie to byla porazka chyba wszystko przerobilam. Wybudzanie z lekiem to samo.
Jedyne co mozesz zrobic z tym to to przyjac. Pamiętam jak któryś dzien z rzędu praktycznie nie spalam i mialam takie 5 rzutow zapadania przed snem co mnie przerazalo ale bylam tak wymeczona ze to juz zlalam i zasnelam. Kolejne dni w teb sam sposob sie zachowywałam i mocno uwierzylam ze tak może tez byc z innymi objawami to byl okres w ktorym uwierzyłam ze zie da i nabralam wiary. Ty tez tak musisz. Jest to jest nic Ci nie bedzie to Ci gwarantuje, większosc osób z forum mialo ten sam objaw i nikt z nas nie umarl i nikt nie oszalał
Jedyne co mozesz zrobic z tym to to przyjac. Pamiętam jak któryś dzien z rzędu praktycznie nie spalam i mialam takie 5 rzutow zapadania przed snem co mnie przerazalo ale bylam tak wymeczona ze to juz zlalam i zasnelam. Kolejne dni w teb sam sposob sie zachowywałam i mocno uwierzylam ze tak może tez byc z innymi objawami to byl okres w ktorym uwierzyłam ze zie da i nabralam wiary. Ty tez tak musisz. Jest to jest nic Ci nie bedzie to Ci gwarantuje, większosc osób z forum mialo ten sam objaw i nikt z nas nie umarl i nikt nie oszalał

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 czerwca 2018, o 15:34
Dzieki
czuje sie dziwnie bo niby wydawalo mi sie ze nic mnie nie zlamie juz po nerwicy jaka przeszlam jak cos tam sie pojawialo to tlumaczylam sobie ze to tylko nerwy spokojnie nic sie nie stanie albo zwyczajnie zasypialam szybko. A teraz nic do mnie nie dociera wiem doskonale w ktorym momencie sie to zaczelo wiem z jakiego powodu czytam i slysze ze to tylko mysli ze to zaburzenie ale ku**a jak grochem o sciane na tym etapie nic nie dociera.

- emocji_diler
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 28 czerwca 2018, o 11:05
Mam podobnie - też budzę się z ogromnym niepokojem, który tak na prawdę jest niczym nieuzasadniony... Mój psycholog zalecił mi poranną zmianę nawyków. Jakiś czas już ją stosuję i chyba w sumie jest mi trochę lepiej, bo nerwicowe poranne biegunki ustąpiły, ale lekki niepokój jeszcze jest - może trzeba na to więcej czasu.Ewelsonek pisze: ↑2 lipca 2018, o 08:41Słuchajcie dręczy mnie parę rzeczy ... Był taki okres w moim życiu kiedy słowo nerwica było mi w ogóle zapomniane po prostu przeszła schowała się i przez 3 lata żyłam jak normalny człowiek ... Później miałam lekkie nawroty na chwilę i ustępowały po kilku wizytach u psychologa i znów było dobrze przez jakiś czas ... Wcześniej bardzo doszukiwałam się chorób raków miałam 5000 i różnych innych schorzeń .. ostatnio od ponad miesiąca codziennie mam natrętne myśli samobójcze okrutne myśli i trochę nie mogę zrozumiec ,że wcześniej balam się chorób a teraz boję się chorób psychicznych i tego,że coś sobie zrobię miałam bardzo silne impulsy emocjonalno myślowe... Z ktorymi staram się walczyć nie wiem co się stało że dostałam tak mocnego "nawrotu" plus kiedyś spalam jak dziecko ciężko było mnie dobudzić i wstawałam jak nowo narodzona plus lubiłam sobie pospać w dzień z racji tego ,że jestem na zwolnieniu ze względu na wypadek itd ... Stara historia , teraz codziennie rano budzę się już z tymi natrętami i z wielkim lękiem i czuję się cała spięta ... Macie na to jakieś konkretne sposoby jak się tego pozbyć ? Bo na prawdę jestem już zmęczona .. nie chce uciekać w leki bo się ich panicznie boję ...
Sposób polega na tym, że ustawiamy budzik 15 minut przed naszym naturalnym wstawaniem i rano szybko wstajemy z łóżka nie martwiąc się o to jak wyglądamy nie szykować się jak do wyjścia w miasto, nie jeść śniadania tylko po prostu wstać i wyjść np. do piekarni po świeży chlebek czy na spacer w okół osiedla albo chociażby słuchawki w uszy i żeby wyjść na świeże powietrze tak żeby to trwało około 20 minut, można również wyjść do parku poćwiczyć czy przebiec się kawałeczek. Chodzi w tym wszystkim o zmianę nawyków - faktycznie czuję to u siebie bo gdy rano wstaje to już nie mam tych nerwicowych stanów, bo od razu myślę jaki chlebek w piekarni wybrać albo jakiej muzyki będę słuchał. Cała magia w tym ćwiczeniu, że zmieniamy zły nawyk natręctwa porannych myśli na naturalną metodę, że musimy coś wykonać. Osobiście polecam i dam znać jak to się będzie miało przy dłuższym stosowaniu. Czekam również na wasze opinie jak wam idzie!
"Ty mi powiedz chodź raz
Dlaczego ludzie ludzi cenią przez strach?
Uczą nas łgać, pluć, hańbić, poniżać
Kraść, szczuć, walczyć, zabijać
Życie zbyt szybko mija, by mieć wrogów
Szybciej niż targu ubija diler kałasznikowów
Byle powód jest dobry do zbrodni zwolnij
Chce wolnym być zawsze, nie tylko w ironii"
~Adam Ostrowski
Dlaczego ludzie ludzi cenią przez strach?
Uczą nas łgać, pluć, hańbić, poniżać
Kraść, szczuć, walczyć, zabijać
Życie zbyt szybko mija, by mieć wrogów
Szybciej niż targu ubija diler kałasznikowów
Byle powód jest dobry do zbrodni zwolnij
Chce wolnym być zawsze, nie tylko w ironii"
~Adam Ostrowski