cześć,
prawie wyszedłem z nerwicy (tj. nie mam lęku wolnopłynącego, tych objawów niefajnych, ataków i natrętów). Zostało mi tylko niestety skanowanie ciała, doszukiwania się objawów i lęk na tle serca - lęk przed atakiem serca i kontrola samopoczucia. Macie jakieś wskazówki jak to dokończyć i wyjść z tego ? czuje że trochę utknąłem :|
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Brak objawów, ale została lęk na tle zdrowia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Myślę, że na każdym etapie odburzaniu człowiek gdzieś utknie w martwym punkcie. Jak już ciężką drogę przejedziemy myślimy, że to wszystko zniknie i będzie tylko cudownie. A nawet po odburzaniu trzeba pracować nad sobą. Daj sobie czas na kolejny etap. Pamiętaj czym jest nerwica. A jak nie pamiętasz jak to się robi i skanujesz się, czy analizujesz, czy inne pierdolety nerwicowe zaczepiają cię to przeczytaj....
nerwicowy-worek-czyli-jak-sie-nie-rozdr ... t5954.html
nerwicowy-worek-czyli-jak-sie-nie-rozdr ... t5954.html
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi