Witam, czy wy też tak czasem miewacie, że całe dnie, tygodnie, miesiące, obawiacie się czegoś, a potem nagle tak jakby przestawało wam zależeć na uniknięciu tego? Najlepiej będzie mi to wytłumaczyć na przykładzie:
Powiedzmy, że dana osoba ma myśli mordercze. Ma natręctwa, że chce zabić swoją matkę. Pewnego dnia nie czuje w związku z tymi myślami tego lęku co zawsze, co więcej nawet dochodzi do „wniosku”, że w jakiś sposób zabicie matki byłoby dla niego korzystne, że warto to zrobić. Czuje się wręcz gotowa ta osoba zabić swoją matkę.
Powtarzam więc pytanie zadane na początku: macie tak czasami?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Brak lęku, macie tak?
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Mam tak właśnie ze chorobliwy lęk się zakończył juz dawno ale za nim nerwica odpuści na dobre jeszcze trochę musi nam dać popalić ..oczywiście ze mam myśli Natretne ale bez lęku
..ale czy mam w to wierzyć ..,Nie ..postępowanie takie samo jakby był z tym lęk .
..ale czy mam w to wierzyć ..,Nie ..postępowanie takie samo jakby był z tym lęk .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ